Polityka

[mort]

To dziwne co kolega pisze bo jest to ta sama Partia z tym samym Przywódca . Tylko w 2005 nie było kryzysu - i glupiej wiekszosci sie wydawalo , zr PO jest partia jakiegos nieokreslonego POstepu - a teraz akurat kryzys nastał i wyborca PO został się z kupa kredytów i ręka w nocniku . Wyszedł na totalnego ******* szczególnie jak w niedluglej przyszłości straci prace to mu się światopogląd szybko przewartoscuje - ku mojej głębokiej satysfakcji . Tylko , ku ...a , szkoda , ze dzięki wyborcom PO doszło do takiej tragedii jaka była katastrofa czy nie katastrofa w Smolensku .

O czym Ty bredzisz?

W 2005 roku PO w niektórych postulatach licytowało się na radykalność w prawą stronę z PiS i w niektórych względach wręcz ich przelicytowywało. Dziwnym trafem pisząc o "głupich wyborcach" obrażasz nie tylko elektorat PiS z 2005, któremu koalicja wydawała się naturalna ale i swoich politycznych idoli z Prawa i Sprawiedliwości, którzy również przyjmowali to za pewnik wtedy.

Trochę obiektywizmu w tym swoim opętaniu bo Twoich poglądów to inaczej nazwać się nie da. Nie potrafisz normalnie odnieść się do tematu tylko widzisz jeden nawet nie tunel ale rureczke o cienkiej średnicy.

Aha, uprzedzając Twoje zarzuty o moją centrowość czy wręcz lewackość to od razu Ci mówię,że ja popieram PiS trochę z przymusu bo nawet oni są dla mnie za bardzo na lewo z poglądami - niestety Autonomiczni Nacjonaliści są za słabi na razie,żeby powstał drugi Jobbik.

PS. Mam wrażenie,że jesteś jakimś neofitą bo tacy są najbardziej radykalni na kogo to się głosowało w 2001 panie kolego hehe ?

[Jaco]

PS. Mam wrażenie,że jesteś jakimś neofitą bo tacy są najbardziej radykalni na kogo to się głosowało w 2001 panie kolego hehe ?

chodzi mi o to,że albo chcemy,żeby Polska była rządzona normalnie przez prawicową większość, którą musi wybrać najpierw większość społeczeństwa albo chcemy zamknąć się w 9,5 % grajdole i krzyczeć "złodzieje okradają Polskę a 90,5 % społeczeństwa to głupki bo tego nie widzą i nie ma ich po co przekonywac bo nawet jak przekonamy to i tak będziemy się z nich śmiali"

[mort]

No własnie Jacku do tego się odnosze - jak sam napisałeś Ty nikogo i wtedy i teraz nie nazywałeś głupkami a kolega i owszem. Chciałbym więc wiedzieć co daje mu mandat do tak kategorycznych sądów.

Broń Boże nie twierdzę,że jest jakiś gorszy, po prostu pytam.

[Fatman]

Co do tych sondaży, to ważne jest, aby PSL przejęło trochę głosów czy z lewicy czy też z Platformy, tudzież pomniejszych partii, bo w sumie, to jest jedyny możliwy koalicjant dla PiS-u (chociaż możliwe są po wyborach samodzielne rządy tej partii, ale jakieś ubezpieczenie musi być). W te 2% nie wierzę, bo wystarczy, że pójdą zagłosować członkowie z rodzinami i już się na próg wyborczy załapią.

[Peace]

Co do tych sondaży, to ważne jest, aby PSL przejęło trochę głosów czy z lewicy czy też z Platformy, tudzież pomniejszych partii, bo w sumie, to jest jedyny możliwy koalicjant dla PiS-u (chociaż możliwe są po wyborach samodzielne rządy tej partii, ale jakieś ubezpieczenie musi być). W te 2% nie wierzę, bo wystarczy, że pójdą zagłosować członkowie z rodzinami i już się na próg wyborczy załapią.

Na tą chwilę wygląda na to, że PiS ZJADŁ część elektoratu PSL.

[Nazgul]

Na tą chwilę wygląda na to, że PiS ZJADŁ część elektoratu PSL.

I tak do wyborów trzy lata, jeszcze wszystko może się wywrócić do góry nogami. Jaracie się tymi sondażami i resztą hucpy całkiem bez sensu.

[Peace]

I tak do wyborów trzy lata, jeszcze wszystko może się wywrócić do góry nogami. Jaracie się tymi sondażami i resztą hucpy całkiem bez sensu.

W którym miejscu się jaram?

Na razie to dopiero początek drogi, która jest długa i wyboista.

[cobson]

Tylko , ku ...a , szkoda , ze dzięki wyborcom PO doszło do takiej tragedii jaka była katastrofa czy nie katastrofa w Smolensku .

Dzięki wyborcom?Idąc dalej można oskarżyć prawie cały lud Polski o promowanie Bolka w latach 80-tych i większość w latach 90-tych bo w znacznej części włącznie ze mną głosowaliśmy wtedy na zdrajców myśląc że są antykomunistami i co z tego?Obyśmy się za kilka lat nie wstydzili dzisiejszego wsparcia dla PIS-u,w którym z pewnością zasiada,a w razie sukcesu jeszcze przybędzie niezliczona ilość różnej maści mend.Co nie znaczy że w obecnej sytuacji w Polsce na nich bym nie głosował.

[Fatman]

I tak do wyborów trzy lata, jeszcze wszystko może się wywrócić do góry nogami. Jaracie się tymi sondażami i resztą hucpy całkiem bez sensu.

Lepsze pozytywne sondaże, po dłuuugim okresie posuchy. W tym przypadku może zadziałać efekt domina- jeżeli ludzie widzą, że 40% społeczeństwa chce głosować na PiS, to już nie będą uznawać tego za jakiś obciach.

[Z.]

Mnie w tych sondażach zastanawia jedno. Do przesilenia - czyli awansu PiS na pierwsze miejsce, liderem oczywiście była Platforma. Tylko, że jako lider miała około 30%, a PiS około 25%.

Teraz mówi się o załamaniu sondaży PO i zdecydowanym wzroście PiS. Ok, ze wzrostem PiS można się zgodzić. Ale jakim cudem w związku z tym PO ma nagle 35%? Albo nawet w jednym sondażu 38%? Bo z sondaży wynika w tej chwili, że PiS przyrosło jakieś 10-15%, a PO do 10%. I to każe mocno powątpiewać w te sondaże.

Chociaż z mojej perspektywy hitem jest, że najwięcej poparcia ma w tej chwili koalicja PiS - PSL. Na drugim miejscu PO-SLD, a dopiero na trzecim PO - PSL. Coś się wyraźnie dzieje.

I wszystko naprawdę zaczyna wyglądać całkiem całkiem, tylko niestety trudno pozbyć się wrażenia, że w momencie objęcia urzędu premiera przez człowieka z PiS rozpocznie się taka histeria jakiej III RP jeszcze nie widziała i bajka skończy się po roku, potem to już będzie dogorywanie rządem mniejszościowym do wcześniejszych wyborów. Niestety Polacy zostali już tak zaczadzeni, że nie ma szans na rząd, który na sztandarach miałby przede wszystkim politykę rewanżyzmu wobec komuny..

[Jaco]

Mnie w tych sondażach zastanawia jedno. Do przesilenia - czyli awansu PiS na pierwsze miejsce, liderem oczywiście była Platforma. Tylko, że jako lider miała około 30%, a PiS około 25%.

Teraz mówi się o załamaniu sondaży PO i zdecydowanym wzroście PiS. Ok, ze wzrostem PiS można się zgodzić. Ale jakim cudem w związku z tym PO ma nagle 35%? Albo nawet w jednym sondażu 38%? Bo z sondaży wynika w tej chwili, że PiS przyrosło jakieś 10-15%, a PO do 10%. I to każe mocno powątpiewać w te sondaże.

Chociaż z mojej perspektywy hitem jest, że najwięcej poparcia ma w tej chwili koalicja PiS - PSL. Na drugim miejscu PO-SLD, a dopiero na trzecim PO - PSL. Coś się wyraźnie dzieje.

I wszystko naprawdę zaczyna wyglądać całkiem całkiem, tylko niestety trudno pozbyć się wrażenia, że w momencie objęcia urzędu premiera przez człowieka z PiS rozpocznie się taka histeria jakiej III RP jeszcze nie widziała i bajka skończy się po roku, potem to już będzie dogorywanie rządem mniejszościowym do wcześniejszych wyborów. Niestety Polacy zostali już tak zaczadzeni, że nie ma szans na rząd, który na sztandarach miałby przede wszystkim politykę rewanżyzmu wobec komuny..

Rohrau na premiera i daMY radę.

[Peace]

Mnie w tych sondażach zastanawia jedno. Do przesilenia - czyli awansu PiS na pierwsze miejsce, liderem oczywiście była Platforma. Tylko, że jako lider miała około 30%, a PiS około 25%.

Teraz mówi się o załamaniu sondaży PO i zdecydowanym wzroście PiS. Ok, ze wzrostem PiS można się zgodzić. Ale jakim cudem w związku z tym PO ma nagle 35%? Albo nawet w jednym sondażu 38%? Bo z sondaży wynika w tej chwili, że PiS przyrosło jakieś 10-15%, a PO do 10%. I to każe mocno powątpiewać w te sondaże.

Myślę, że to powinno wyjaśnić w dużym stopniu twoje wątpliwości:

Gdyby wybory odbyły się w najbliższą niedzielę, największym poparciem cieszyłoby się PiS (28 proc.), drugie miejsce zajęłoby PO (27 proc.) - wynika z sondażu TNS Polska. W Sejmie znalazłyby się też: SLD (10 proc.), Ruch Palikota (7 proc.) i PSL (5 proc.).

Z sondażu wynika, że poniżej progu wyborczego znalazłyby się: Solidarna Polska (2 proc.), Polska Jest Najważniejsza (1 proc.) oraz Nowa Prawica (1 proc.).

W porównaniu z wrześniowym badaniem PiS zanotowało wzrost poparcia o 2 punkty procentowe i tym samym wyprzedziło PO. Platforma Obywatelska zanotowała spadek o 1 punkt proc. Zwiększyło się poparcie dla Sojuszu Lewicy Demokratycznej (o 3 punkty proc.) i Ruchu Palikota (o 2 punkty proc.). Poparcie dla PSL pozostało bez zmian.

18 proc. badanych, którzy zamierzają wziąć udział w wyborach, nie jest zdecydowana, na kogo głosować. To mniej o 5 punktów procentowych w porównaniu z wrześniem.

Gdyby wybory do Sejmu odbyły się w najbliższą niedzielę, to 27 proc. ankietowanych zdecydowanie, a 33 proc. raczej zdecydowanie wzięłoby w nich udział. 9 proc. ankietowanych raczej nie zgłasza gotowości pójścia na wybory, natomiast 22 proc. zdecydowanie nie zagłosowałoby. Pozostałe 9 proc. dorosłych Polaków nie wie, jak by się zachowało.

Jeżeli uwzględni się tylko tych badanych, którzy wiedzą, na jaką partię by zagłosowali, PiS popierane jest przez 35 proc. z nich, PO - 33 proc., SLD - 13 proc., Ruch Palikota - 8 proc., a PSL - 6 proc.

Wyniki poparcia dla partii dotyczą ankietowanych, którzy zadeklarowali "zdecydowanie" lub "raczej" gotowość wzięcia udziału w wyborach.
Sondaż Zespołu Badań Społecznych OBOP w TNS Polska zrealizowany w dniach 5-10 października 2012 r. na reprezentatywnej, losowej 972-osobowej ogólnopolskiej próbie osób od 18. roku życia za pośrednictwem bezpośrednich wywiadów kwestionariuszowych face-to-face.

http://www.wirtualnemedia.pl/artykul...-wyprzedzil-po

Jak widać są dwie metodologie podawania wyników sondaży

[Z.]

To jasne, że są dwie. Ale dlaczego do tej pory podawano w zasadzie tylko jedną? Praktycznie próżno szukać jakiś sondaży z września, sierpnia, lipca, czerwca, maja, kwietnia, marca, lutego, stycznia etc etc, w którym podawano by preferencje "pewnych" i w którym PO czy PiS miałby łącznie pod 80%. A teraz mają i to nie jest wyłączna zasługa wzrostu poparcia dla PiS.

Nagle przyszedł październik i komuś zachciało się przedstawiać z większą pompą badania na "pewnych"? Trudno to tak po prostu kupić.

[Peace]

To zależy od sondażowni. TNS podaje takie dane, a np. CBOS nie.

Dla przykładu TNS z lipca:
Jeśli uwzględni się tylko wyborców, którzy wiedzą, na jaką partię by zagłosowali, PO popierana jest przez 42 proc. z nich, PiS - 29 proc., SLD - 10 proc., Ruch Palikota - 7 proc., a PSL - 6 proc.

Jak widać PO -9 punktów procentowych, a PiS +6.

[Nazgul]

Lepsze pozytywne sondaże, po dłuuugim okresie posuchy. W tym przypadku może zadziałać efekt domina- jeżeli ludzie widzą, że 40% społeczeństwa chce głosować na PiS, to już nie będą uznawać tego za jakiś obciach.

Nie wiesz czy naprawdę chcą. Nie jesteś w stanie tego w jakikolwiek sposób zweryfikować. Jedyny plus obecnej sytuacji (realny) jest taki, że można wreszcie zacząć jechać po sondażowniach nie dając lemingom satysfakcji.