Ja to raczej odbieram jako uderzenie w Gowina. Niech się chłop tłumaczy w imieniu MS. Smaczku sprawie dodaje fakt, że Kopacz jest niemalże służącą Tuska i..... to Kopacz firmowała sekcje. Dzięki temu Gowina wywalać nie trzeba będzie (polityka zero zmian), a dodatkowo do Gowina przylepi się łatka winnego. I czar szeryfa pryśnie, a Donaldu pozostanie jedynym władcą. W tym sensie dość ciekawe może być to co powie Gowin - czy zachowa lojalność czy pojedzie już po bandzie.
Ogłoszenie
Zwiń
No announcement yet.
Polityka
Zwiń
X
-
Gowina jakby chcieli już ustrzelić to jutro mogliby ustrzelić po dzisiejszej informacji o Karnowskim i tym, że Gowin chciał akta afery sopockiej.
Komentarz
-
Niekoniecznie, bo facet od paru dni przeszedł do ofensywy i wyrzucenie go może zostawić fatalne wrażenie co do chęci wyjaśnienia Amber Gold. A jak sam zauważyłeś Tuska może utopić tylko pusty portfel - to w tej sprawie parę ich jest. Poza tym znalezienie nowego ministra byłoby niełatwe.
Swoją drogą ten artykuł w regionalnej gazecie też jest zapewne 'przypadkowy', wszak układ gdański nie istnieje"Kto już raz posiadł w swych granicach Kijów i tyle kroci prawosławnych, ten nie mógł pozwolić, aby za jej granicami tworzył się osobny ośrodek dla tychże i powinien był dotrzeć aż do Kremlu i tak problem rozwiązać."Komentarz
-
Kwiatkowski w tym momencie uśmiechnąłby się i z miejsca skoczyłoby mu ciśnienie. Ćwiąkalskiego utopiono bez większej winy to z Gowinem by się cackali?
Mimo to, że nie byłoby problemu z uderzeniem w Gowina to nie sądzę, aby Tusk się zdecydował na ten ruch. Wytworzył się dzięki temu swoistemu dwugłosowi w PO taki bufor przed mocniejszymi uderzeniami ws. Amber Gold. Sprawa jest rozwojowa, a jakby przez najbliższe tygodnie wszystko spadało bezpośrednio na Tuska to mogłoby się skończyć wielką rozwałką.
PS. Gazety regionalne to sól tej ziemi. Dziennik Bałtycki, Dziennik Elbląski i inne są jeszcze bardziej upartyjnione niż centralne tytuły.Komentarz
-
"Lecz przyjdą czasy, że te kutasy będą przed nami na baczność stać,
Ręka nie zadrży jak liść osiki, gdy będziem w głupie mordy prać.
Więc pijmy zdrowie szwoleżerowie niech smutki zginą w rozbitym szkle,
Gdy nas nie będzie nikt się nie dowie czy dobrze było nam czy źle."
Janusz Waluś - czekaMY!Komentarz
-
To że Gowina ustrzelą jest więcej i pewne. Nie zrobią tego jednak "na szybko" Podejrzewam, że tu każdy ma coś na każdego i należy przeprowadzić to w stylu tuskowym - bez pośpiechu. Na pewno tarcia w platformię będą coraz bardziej pikantne a Tuskowi coraz trudniej będzie nad tym wszystkim panować. Zanosi się ciekawa jesień.Komentarz
-
"Lecz przyjdą czasy, że te kutasy będą przed nami na baczność stać,
Ręka nie zadrży jak liść osiki, gdy będziem w głupie mordy prać.
Więc pijmy zdrowie szwoleżerowie niech smutki zginą w rozbitym szkle,
Gdy nas nie będzie nikt się nie dowie czy dobrze było nam czy źle."
Janusz Waluś - czekaMY!Komentarz
-
"Kto już raz posiadł w swych granicach Kijów i tyle kroci prawosławnych, ten nie mógł pozwolić, aby za jej granicami tworzył się osobny ośrodek dla tychże i powinien był dotrzeć aż do Kremlu i tak problem rozwiązać."Komentarz
-
Podebatowaliśmy sobie z prezesem Kaczyńskim na temat programu PiS - czyli kolejnego etapu reformy socjalizmu. Niektórzy z zaproszonych nie przyszli. I zostali bohaterami mediów. Niektórych.
Ci, którzy przyszli, podobno „uwiarygodniali PiS”. Bardzo mi miło, że aż tacy jesteśmy ważni. Ale skoro inni, ważniejsi, „czołowi”, „wybitni”, „wagi ciężkiej” - jak można się było dowiedzieć z mediów - nie przyszli, to o co cały szum, że paru mniej ważnych jednak przyszło?
Podczas dyskusji o OFE nas nie zaprosili. I dyskutowali w gronie zwolenników OFE. Ci, którzy pozostali ich bezkrytycznymi zwolennikami, dyskutowali z tymi, którzy stali się zwolennikami trochę krytycznymi. Więc teraz skrzętnie skorzystaliśmy z okazji, żeby powiedzieć to, co mówimy od 23 lat. I mam wrażenie, że chyba było słychać.
Że podatek dochodowy jest nieefektywny ekonomicznie. Że miejsc pracy nie tworzy się ustawami, że ulgi w składce na ZUS są po to, żeby komuś ulżyć - czyli gdy jest mu za ciężko. A skoro uznajemy, że jest za ciężko, to dlaczego chcemy ulżyć tylko na dwa lata, żeby potem znowu było mu za ciężko, co właśnie sami przyznaliśmy, wprowadzając ulgi? Że Polki rodzą w Wielkiej Brytanii, choć tam żadnych ulg nie mają, więc skąd nadzieja, że będą rodzić w Polsce, jak im damy jakieś ulgi? Że najlepsza ulga to ulga od rządu.
Prezes Kaczyński słuchał, choć nie wszystko mu się spodobało. Dostąpiłem nawet zaszczytu, bo tylko ze mną wdał się w polemikę. Jeżeli robił sobie PR, zapraszając nas, to kto broni premierowi Tuskowi zrobić sobie taki sam? Na pewno przyjdą wszyscy „czołowi”, „wybitni”, „wagi ciężkiej”. PR będzie jeszcze lepszy. Nas chyba nie zaproszą, bo się nie umiemy zachować w gościach i możemy równie nieelegancko jak podczas debaty zorganizowanej przez PiS zapytać, czy rozumieją, co robią. Po co zresztą w ogóle debatować, skoro wszystko wie się najlepiej? Jakby jednak debatę zrobili i zaprosili, to na pewno pójdziemy i powiemy to samo!
Swoją debatę zapowiedział SLD. Ale nas na razie nie zaprosił. Zaprosili tych, którzy nie przyjęli zaproszenia PiS. Natomiast Ruch Palikota i Solidarna Polska uznały, że debata była bez sensu. Pewnie uważają, podobnie jak minister Rostowski, który wyraził takie przekonanie na początku 2008 roku, że polski system podatkowy jest doskonały i nie ma co dyskutować o jego zmianach. Kandydat na premiera Tadeusz Cymański był łaskaw stwierdzić, że „debata wykazała klęskę ideologii liberalnej”. Więc zadam pytanie: w jakiej frakcji zasiada jego partia w Parlamencie Europejskim? Czy czasami nie w liberalnej frakcji Europa Wolności Nigela Farage’a?Komentarz
-
Swoją drogą Wipler był tam kiedyś bodajże stażystą.Komentarz
-
Chodzi o to, że PiS jest chętny na rozmowy i dyskusje(nie tylko debata, ale i prywatnie o czym można było się dowiedzieć między wierszami dyskusji CAS-Kaczor), a PO ma na nich ostro wywalone, zresztą słuchając bodajże Grupińskiego dowiadujemy się, że Vincent jest najlepszym ekspertem w sprawach ekonomii, trudno ekonomistom(i również jemu) przełknąć taką bezczelność przy braku chęci na rozmowę. Dla przykładu Gwiazdowski podaje sprawę podatków, a Modzelewski na debacie powiedział mniej więcej tak "możemy dyskutować co trzeba zmienić, bo to chyba oczywiste, że nas system podatkowy jest do zmiany" - nikt temu nie zaprzeczył.Komentarz
Komentarz