Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Polityka

Zwiń
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

  • Zamieszczone przez LegiaMistrz93
    coraz bardziej kontroluje się a także krok po kroku niszczy Polski Naród i Polskę
    pocieszające wg mnie jest, to że jednak świadomość społeczeństwa poprawia się. Widzę (czasami ) budzących się z amoku. Małymi kroczkami może uda coś się zmienić.
    I pytał dramatycznie , ,,jak to możliwe, żeby miasto stracić równie łatwo jak odrąbaną kończynę ?,, Niemcy – pisał już w wolnej Polsce w ,,Tygodniku Powszechnym ,, podtrzymują pamięć historyczną , a u nas w pismach takich jak ,,Newsweek,, , ,,Wprost,, , ,,Polityka,, nic, głucho , jakby nam tę pamięć nagle odrąbano ,,. I dalej : ,, Boli mnie zapomnienie. Opanował mnie jakiś smętek żałoby po tym mieście , o którym mówiło się ,,Leopolis semper fidelis ,,

    Komentarz


    • Zamieszczone przez Foxx
      Tyle, że akurat sama Stankiewicz jest rzetelna, a "Trzech kumpli" to produkcja z najwyższej półki.
      1. Nie wiem, nie oglądałem wszystkich jej produkcji. Możliwe.
      2. Odnosiłem się jednak do tego co pisał Marek1987, a więc znacznie szerzej - do 'mediów'.
      "Kto już raz posiadł w swych granicach Kijów i tyle kroci prawosławnych, ten nie mógł pozwolić, aby za jej granicami tworzył się osobny ośrodek dla tychże i powinien był dotrzeć aż do Kremlu i tak problem rozwiązać."

      Komentarz


      • Zamieszczone przez Slyboots
        Grupa pierwsza: ofiary własnych kompleksów. Swego czasu Gazeta Wyborcza nieustannie podkreślała, że wśród zwolenników PO jest szczególnie dużo Młodych, Wykształconych, z Dużych Miast (MWzDM). Jak to często bywa ze zbyt topornymi kliszami, i ta została obśmiana i dzisiaj dziennik z Czerskiej sięga po nią znacznie rzadziej. Nie znaczy to, że formalnie rzecz biorąc, Wyborcza nie miała racji. Faktycznie, wśród wspierających PO była i nadal jest spora grupa MWzDM. Tylko nikt nie zadał pytania, gdzie odebrali oni swoje wykształcenie i w którym pokoleniu pochodzą z dużych miast. W rzeczywistości samo sformułowanie młodzi, wykształceni, z dużych miast było dość prostą manipulacją psychologiczną, obliczoną na skaptowanie tych, którzy do owych dużych miast przyjechali z prowincji i cierpią na jej kompleks. Nie są to bynajmniej wszyscy imigranci, ale wielu zrobi wszystko, żeby pokazać, iż oni ze swoimi korzeniami które uważają za wybitnie kompromitujące nie mają już nic wspólnego. Że nie należy wiązać ich ani z ich babcią, idącą co niedziela do kościoła do sąsiedniej wsi, ani z ojcem rolnikiem, ani z lokalną społecznością, która integruje się wokół parafii. Takie to ciemne i nieeuropejskie.

        A tu proszę: Wyborcza oraz partia rządząca dostarczają gotowego sposobu na zwalczenie tych kompleksów wystarczy poprzeć PO i z automatu zostaje się Europejczykiem, oświeconym i otwartym. Oczywiście otwartym w rozsądnych granicach. Otwartym na Krytykę Polityczną czy parytety, ale przecież nie na to, od czego się uciekło.

        Dla wielu MWzDM (oraz innych, którzy cierpią na rozliczne kompleksy) mechanizm jest nadal prosty, a skojarzenia oczywiste. PO równa się Europa, nowoczesność i spokój, opozycja równa się wojna, ciemnogród i duszna atmosfera.

        O tę grupę toczy się wojna wizerunkowa, czasami bardziej, czasem mniej intensywna. PiS przechodzi do ofensywy, gdy prezes otacza się młodymi, ładnymi kobietami albo nagrywa jakieś przesłanie na YouTubie. Platforma specjalnych kontrataków nie musi przeprowadzać, ponieważ prorządowe media nieustannie sprzedają dyskretnie mantrę, że wspieranie jej to przepustka do uwolnienia się od kompleksów.
        I, jakby na potwierdzenie tej tezy, salon wypuszcza coś tak pięknego

        Zamieszczone przez gwno
        Daukszewicz dla "Wprost": Boję się, że PiS, o. Rydzyk i "S" zrobią nam wiochę na całą Europę
        - PiS jest dla mnie rodzajem białej bolszewii, PiSzewizmem. Martwi mnie, że i ojciec Rydzyk, i "Solidarność", i Jarosław Kaczyński - wszyscy się szykują na Euro. Jak się piłką nie interesują, to powinni w domu zostać, a nie zadymę robić. Boję się, że zrobią nam wiochę na całą Europę - mówi w wywiadzie dla najnowszego "Wprost" satyryk Krzysztof Daukszewicz. Jak zaznacza, podział Polaków na "dwa plemiona", o którym śpiewa, to fakt.
        18 maja premiera płyty Krzysztofa Daukszewicza "Nasza dobra klasa" z gościnnym udziałem Jana Tyszkiewicza, Krystyny Święcickiej i heavymetalowego zespołu Hunter. Satyryk śpiewa o polskich politykach. Obrywa się głównie rządzącym, choć Daukszewicz występuje m.in. w "Szkle Kontaktowym" i posądzany jest o uwielbienie dla PO. - Ale ja jej nie uwielbiam, bo ja żadnej władzy nie cenię. Rzadko rządzą ludzie normalni. Na tej płycie są dwie piosenki, które nie krytykują władzy - zaznacza artysta w wywiadzie dla tygodnika "Wprost". To "Jeden naród, dwa plemiona" i "Hańba, hańba, zdrada, zdrada".

        Drugą umieścił już na swojej stronie prezydent. - W zeszłym roku, 30 sierpnia w Belwederze był koncert, w którym wziąłem udział. I wygląda na to, że prezydentowi się spodobała. Może też nie ceni Sejmu, tak jak ja? - mówi Daukszewicz.

        - "Trzeba honor najpierw mieć" - śpiewa pan o posłach - zauważa "Wprost". - Bo nasi politycy czasami czują się tak, jakby dostali złote widły do zwykłego gnoju. Jest taki żart, że jak PO stoi na schodach, to nie wiadomo, czy idzie w górę, czy w dół. Wydaje mi się, że oni porobili tyle błędów i że nie mają dystansu do siebie. Zapatrzyli się na swoje drugie zwycięstwo - mówi o partii rządzącej.

        Satyryk krytykuje swojego kolegę po fachu Jana Pietrzaka za to, że stał się tubą propagandową PiS, a także tych, którzy "wbijają innych w glebę". Nawet jeśli ci inni to politycy: - Mówią, jestem satyryk dobrotliwy. Nigdy nie rzucam obelgami, bo moim celem nie jest wbijanie kogoś w glebę. A podział na dwa plemiona w Polsce to fakt. Patrzę na to wszystko z góry. I zarabiam na tym niebanalne pieniądze. Komentuję, koncertuję, piszę książki. Popełniłem "Pamiętnik IV Rzepy", który się ładnie sprzedał. Zaczynam już następny tom - "Tuskuland".
        I oni naprawdę myślą że ludzie się na to nabiorą?
        Ora et labora

        Komentarz


        • Daukszewicz to samo jak Olbrychski ,pieprzy androny ,ze Pis to bolszewizm.....Zal mi ich.
          Mioduski ,Vukovic OUT !

          Komentarz


          • Zamieszczone przez IX14
            Daukszewicz to samo jak Olbrychski ,pieprzy androny ,ze Pis to bolszewizm.....Zal mi ich.
            Złodziej zawsze najgłośniej krzyczy "łapaj złodzieja". Norma.
            From flood into the fire
            One thousand voices sing
            We're in this together
            For whatever fate may bring

            Komentarz


            • Jeszcze jeden...

              - Lech Kaczyński narobił takiego obciachu, że ten obciach ciągnie się za nim do dzisiaj. Teraz zwala się wszystko na Jarosława, bo nie pamiętamy już jaki był Lech. Lech był ciapowaty, wiecznie podpity i wykłócający się o samolot. Szlag mnie mały trafił, kiedy Lecha pochowali na Wawelu. Myślałem, że trzeba zginać w boju, a nie w zwyczajnym wypadku, żeby sobie na taki pochówek zasłużyć. Leszek był cały czas na bani. Ja już się na tym doskonale znam i wiem kiedy ktoś jest na bani. A Leszek na wielu wystąpieniach państwowych był podpity - powiedział Maciej Maleńczuk.
              W odpowiedzi J. Karnowski

              Mają rację: jeśli pamięć o śp. Prezydencie przetrwa, Polska prawa w końcu wygra. Wcześniej czy później, ale wygra

              A wy, Maleńczuk, czemu milczycie gdy oni rosną w siłę? Czemu nie wesprzecie całym swoim pieśniarskim autorytetem słusznej linii? Tylu młodych was lubi, a wy milczycie. A inni mówią. No i czemu pozwalacie, by podważano jedność polityczno-światopoglądową? Czy wy myślicie, że jak oni zwyciężą, to wam nic się nie stanie? Że władza nic nie może zrobić wrogim mediom? Że będzie tak suto jak jest? A nawet jak będzie suto, to nadal będziecie panem świata?

              Maleńczuk wie, że pytań trzeba słuchać. I usłuchał:

              - Lech Kaczyński narobił takiego obciachu, że ten obciach ciągnie się za nim do dzisiaj. Teraz zwala się wszystko na Jarosława, bo nie pamiętamy już jaki był Lech. Lech był ciapowaty, wiecznie podpity i wykłócający się o samolot. Szlag mnie mały trafił, kiedy Lecha pochowali na Wawelu. Myślałem, że trzeba zginać w boju, a nie w zwyczajnym wypadku, żeby sobie na taki pochówek zasłużyć. Leszek był cały czas na bani. Ja już się na tym doskonale znam i wiem kiedy ktoś jest na bani. A Leszek na wielu wystąpieniach państwowych był podpity. Należę do tej części polskiego społeczeństwa, która uważa że okoliczności katastrofy smoleńskiej są wyjaśnione. Nie należę do "ludu smoleńskiego" - powiedział w rozmowie z Onetem Maleńczuk.

              Na piciu się nie znam tak dobrze jak Maleńczuk. On, światowiec, prawda? Ciągle o piciu mówi. Pewnie sobie wyobraża, że na zachodzie też ciągle piją, że to fajne jest, upić się i opowiadać o kacu. No niech tak myśli. Niech nawet myśli, że w ten sposób ucieka od prowincjonalności.

              Na piciu więc się nie znam, ale znałem Lecha Kaczyńskiego, a Maleńczuk nie znał. Więc ja mogę powiedzieć, że kłamie. Do tego w stosunku do osoby, która nie żyje, która zginęła służąc Polsce. Dla Maleńczuka pewnie wiele to nie znaczy, ale dla mnie tak.

              Obciachu mu narobił. Bo co - o Polskę i o Polaków się upominał? Bo nie latał do Berlina łasić się do Angeli? Bo upomniałby się o platformersów, gdyby on przeżył, a oni zginęli w Smoleńsku? Bo pamiętał o tych, co za Polskę oddali życie, męczeni, zabijani i torturowani?

              Jakże symboliczna niedojrzałość. Jakże religijna wiara w raporty MAK i Millera, dziś OBALONE jednoznacznie poprzez wykazanie, że piloci znali właściwą wysokość.

              Ale dość o muzykancie. Bo przecież to nie o niego chodzi, ale o zjawisko.

              Zjawisko coraz brutalniejszych ataków na śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego. W sumie nielogiczne: dlaczego plują na śp. Lecha, a nie na rosnącego w siłę Jarosława? Dlaczego?

              Ano dlatego, że słusznie wyczuwają, iż bój o pamięć o śp. Prezydencie - NAJLEPSZYM JAKIEGO POLSKA MIAŁA - jest bojem o duszę Polski, o sprawę zasadniczą, fundamentalną, jest bojem o przyszłość kraju. Czują, że śp. prezydent w formie najpełniejszej uosabiał kontrpropozycję dla trzecioerpowej bylejakości. Że skupiał na sobie miłość tych wszystkich, którzy nie godzą się na rolę nie do końca rozgarniętych podobywateli, wymagających troskliwej opieki elit. Miłość tych, którzy chcą być w Polsce gospodarzami nie porzucając jednocześnie ani polskości, ani innych wartości.

              Dlatego tak plują na śp. Prezydenta. I trzeba przyznać - to trafna diagnoza. Mają rację: jeśli pamięć o śp. Prezydencie przetrwa, Polska prawa w końcu wygra. Wcześniej czy później, ale wygra. I wcześniej czy później zbuduje pomnik na Krakowskim Przedmieściu.

              Chcą więc pamięć o śp. Prezydencie zniszczyć teraz, póki mają wszystko. Chcą podeptać jego godność, jego pamięć, jego dorobek. I wysyłają na ten front wszystkie swoje maskotki, choćby były mentalnie na poziomie rechotliwego gimnazjum.

              Ale jest też drugi cel: brutalne, chamskie ciosy w Pamięć mają nas oszołomić. To mają być ciosy w splot słoneczny. Takie, po których odechciewa się pisać, działać, walczyć. Bo jak walczyć z takim okrucieństwem? Pierwszy odruch u wielu - to uciec, wycofać się, schować, nie patrzeć na to. Dlatego też łamią wszelkie tabu - by wpędzić w odrętwienie. To świadoma socjotechnika, pachnąca na kilometr umysłem Urbana, który wiedział jak poniżyć wspólnotę, by miała wszystkiego dość.

              Ale wycofać się nie można, bo o to im chodzi.

              Co w tej sytuacji robić?

              Jeszcze bardziej walczyć o pamięć śp. Prezydenta. Stawiać pomniki, kamienie, tablice. Organizować obchody, wydawać książki, głosić pamięć. Nie pękać, choćby rechotało stu Maleńczuków.


              Śp. Prezydent był wielkim Polakiem. Ma prawo oczekiwać od nas odrobiny wysiłku, ma prawo liczyć, że nie pękniemy w starciu z hordami.
              Ostatnio edytowany przez Parasol44; 53949.
              Nie można w godzinie śmierci zostawić przyjaciół samych, nie można ratować tylko swojego życia, uszczuplając i tak niewielkie szanse ocalenia oddziału.
              Pada decyzja: Wracamy!
              Po godzinie doszli do włazu, drabinką wspięli się w górę, wychodzili kolejno, Tadeusz ciągnął erkaem za lufę, Józek popychał broń od dołu, za nimi wyszedł mały Kajtek, z uwielbieniem patrzący na Tadeusza. Wrócili w znane już sobie gruzy, wrócili z erkaemem do przyjaciół.

              Komentarz


              • A dziś redaktor naczelny Rzeczpospolitej, komentując sprawę Niesiołowskiego, przyrównał Macierewicza do Palikota. Przyznam się szczerze, że ręce mi opadły..

                Komentarz


                • Ogólnie ta masa autorytetów bardzo mnie drażni ,czekam ,aż wystrzelą jakoś nowinę moi faworyci Frasyniuk i Michał Kamiński.
                  Mioduski ,Vukovic OUT !

                  Komentarz


                  • Gdzieś słyszałem o tym jak na Warszawskiej ulicy jakiś 20-to kilkuletni człek (zapytany o protesty NSZZ "S") stwierdził że jest młody i go w sumie polityka nie interesuje...kuźwa nosz ręce opadają - napluć w twarz człekowi a on twierdzi że "w sumie to prognoza teoretycznego opadu atmosferycznego"...

                    Od kilku lat twierdzę iż "polityka jest nauką ścisłą" - znaczy nie dla głupców

                    Komentarz


                    • Lenin wrócił na bramę Stoczni Gdańskiej




                      "Wydawać by się mogło, że to tylko dekoracja, ale kto zdrowy na umyśle przygotowuje dekoracje za 68 tys. złotych przyspawując ją na trwałe do bramy Stoczni?"
                      Ostatnio edytowany przez operion; 49627.
                      "..Gdy tak siedzimy nad bimbrem
                      Ojczyzna nam umiera
                      Gniją w celach koledzy..."

                      Leszek Szaruga

                      Komentarz


                      • sory ale chyba ktoś łapie ostre paranoje

                        "Prace zapewne potrwają do rana. O 7 rano Andrzej Wajda przystępuje tam do kręcenia filmu o „bohaterze narodowym” Lechu Wałęsie. "
                        Czas kończyć z baranami na forumce

                        Komentarz


                        • Zamieszczone przez Pan Artysta
                          sory ale chyba ktoś łapie ostre paranoje

                          "Prace zapewne potrwają do rana. O 7 rano Andrzej Wajda przystępuje tam do kręcenia filmu o „bohaterze narodowym” Lechu Wałęsie. "

                          A kto będzie grał Bolka ?


                          edit: Leszka wiem że Więckiewicz - dlatego pytałem kto Bolka bo przecież Wałęsa sam mówił że musiał mieć sobowtóra
                          Ostatnio edytowany przez Kocur; 2016.
                          MOMENT OF TERROR IS THE BEGINNING OF LIFE

                          Komentarz


                          • Ten co zawsze..Więckiewicz

                            Komentarz


                            • Czegoś nie rozumiem. Jeśli Wajda kręci film to dlaczego tego sam nie finansuje. Płaci za to miaso (680.000zł ). No i czy dekoracje do filmu robi się w ten sposób, poprzez spawanie do bramy tych wszystkich rekwizytów.
                              No ale może trzeba pokazać trud przedsięwzięcia, w końcu to prawie 700k.
                              Drugie tyle pójdzie pewnie na rozbiórkę, jeśli takowa będzie.

                              Komentarz


                              • jeżeli brama odtworzona jest tylko na potrzeby filmu to dlaczego cała ta "dekoracja" nie zostanie usunięta zaraz po zakończonych zdjęciach?

                                Zrekonstruowana na stałe brama ma być wykorzystana na planie filmowym obrazu Andrzeja Wajdy o Lechu Wałęsie. Ekipa filmowa będzie przebywać w Gdańsku do końca miesiąca - powiedziała rzecznik prasowy Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku Katarzyna Kaczmarek.
                                "..Gdy tak siedzimy nad bimbrem
                                Ojczyzna nam umiera
                                Gniją w celach koledzy..."

                                Leszek Szaruga

                                Komentarz

                                Pracuję...
                                X
                                😀
                                🥰
                                🤢
                                😎
                                😡
                                👍
                                👎