Ogłoszenie
Zwiń
No announcement yet.
Polityka
Zwiń
X
-
Krytyka Polityczna przenosi się na Plac Grzybowski.
http://wpolityce.pl/wydarzenia/28086...al-w-warszawieOstatnio edytowany przez księciuniu; 38978.Lubię sobie jebnąć posta.
„Winowajcę znali wszyscy, ale każdy spowiadający się odpowiadał, że go nie zna, a na następny dzień z czystym sumieniem przystępował do komunii – bo spowiedź spowiedzią, ale charakter przede wszystkim i kapować nie wolno”
St.Grzesiuk, „Boso, ale w ostrogach”Komentarz
-
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy oświadczyło we wtorek, że zaplanowany na 11-12 maja szczyt państw Europy Środkowej w Jałcie został odłożony na czas nieokreślony.
"W związku z tym, że przywódcy wielu państw europejskich nie mogą wziąć udziału w szczycie (...) Ukraina uważa za celowe przeniesienie go na późniejszy termin"
Co do KP to jaką sobie prezydentową wybraliście taką KP macie.
ps. Tsipras(szef SYRIZY) podjął się próby stworzenia gabinetu dziś rozmawia między innymi z szefem Złotego ŚwituOstatnio edytowany przez Buziek_LG; 13039.Podstawą materialną narodu jest ziemia, przemysł i handel. Kto ziemię, przemysł i handel oddaje w ręce cudzoziemców, ten sprzedaje narodowość swoją, ten zdradza swój naród.Komentarz
-
Najbardziej sprawiedliwy system podatkowy powinien uwzględniać progi podatkowe, ale tylko przy spełnieniu kilku warunków:
1. Opodatkowanie zaczyna się od dochodów rzędu +/- 25 tys rocznie
2. Maksymalne opodatkowanie nie może przekroczyć 30%
3. Podatki pośrednie zostają zmniejszone do minimum rzędu 3-4% (co przy wymogu min. 15% VAT w UE jest aktualnie niemożliwe)
4. Zwolnienia podatkowe dla najbogatszych za inwestycje w infrastrukturę społeczną, pracowników, spółdzielczość etc.
Taka moja wizja odnośnie danin publicznych
PS. Z tym całym Złotym Świtem wielka afera się szykuje. Nawet, jak zostanie w parlamencie zbudowana większość, KE ma naciskać na przedterminowe wybory, które pewnie zostaną sfałszowane, by wyłonić w końcu optymalny dla Unii skład ciała ustawodawczego.Komentarz
-
Z tego co mi wiadomo Ciparas podjął rozmowy z każdym PRÓCZ Złotego Świtu. Wszystkie partie ogłosiły zresztą bojkot narodowców. Zresztą nie sadzisz chyba że wyborcy syrizy wybaczyli by mu taki krok. W Grecji ludzie biorą politykę na poważnie a na ulicach jest o wiele bardziej bezkompromisowo niż u nas.Komentarz
-
@JMJK: No ja przeglądając dziś rosyjskie depesze agencyjne widziałem zapowiedź ich rozmów, greki niestety nie znam, zaś polskie i angielskie agencje nie rozpisują się jakoś szeroko. Po północy gdy odnowi mi się dostęp przejrzę jeszcze raz
1. Opodatkowanie zaczyna się od dochodów rzędu +/- 25 tys rocznie
2. Maksymalne opodatkowanie nie może przekroczyć 30%
3. Podatki pośrednie zostają zmniejszone do minimum rzędu 3-4% (co przy wymogu min. 15% VAT w UE jest aktualnie niemożliwe)
4. Zwolnienia podatkowe dla najbogatszych za inwestycje w infrastrukturę społeczną, pracowników, spółdzielczość etc.
Taka moja wizja odnośnie danin publicznych
6. Elfy i rusałki będą przygrywać na harfach i radować tym ucho dziatwy
7. Wszyscy żyją długo i szczęśliwiePodstawą materialną narodu jest ziemia, przemysł i handel. Kto ziemię, przemysł i handel oddaje w ręce cudzoziemców, ten sprzedaje narodowość swoją, ten zdradza swój naród.Komentarz
-
@Buziek
*******.sz. Obecnie podatki zabierają OK.60% dochodów Polaków. Najbardziej cierpią na tym ci biedniejsi, bo bogaci i tak nie płacą tu podatków, tylko tam, gdzie stawki są niższe. Większe obciążenie zatem nie ma sensu, bo i tak byłoby to tylko fikcją.
Krajem skandynawskie, które forsowały model państwa niezwykle opiekuńczy, dziś stoją na skraju poważnego kryzysu, szczególnie Szwecja. Norwegii nie liczę, bo tam mają ropę i gaz i dzięki temu ich nadwyżki zużyłyby się, jeśli przez 7 lat nikt nie płacił by podatków.
Inną sprawą, jeśli chodzi o kwestie danin publicznych, jest nakładanie wyższych stawek na przedsiębiorców z zagranicy, w ramach ochrony własnego rynku, kiedy teraz dzieje się zupełnie odwrotnie (patrz Specjalne Strefy Ekonomiczne, gdzie udział polskiego kapitału wynosi mniej niż 3%). Do mobilizacji rodzimej przedsiębiorczości potrzebny jest jeszcze, oczywiście, tani kredyt. Tutaj są dwa wyjścia- albo udzielanie kredytów przez spółki państwowe, albo preferencyjne warunki dla banków prywatnych.
PS. To o 'wyzysku bogatych' może zabrzmiało dziwnie, ale chodziło mi tylko o zabieranie 3/4 dochodów.Komentarz
-
Od lat różne mądre głowy mówią o tym że Szwecja i inne kraje Skandynawskie stoją na skraju kryzysu. ba! Korwin od lat zapowiada ich upadek. Sa to jednak pogłoski mocno przesadzone. Okiem obserwatora muszę stwierdzić że jedyne co tam wywołuje kryzys to gigantyczna pomoc dla imigrantów. Poza tym zdecentralizowany system państwa opiekuńczego ( bo decentralizacji tam znacznie więcej niż w Polsce) sprawdza się doskonale. Prawdą jest że obecnie kładzie się większy nacisk na wolność gospodarczą czego objawem jest to że w ostatnich wyborach po raz pierwszy od lat drugi raz z rzędu zwyciężyła centroprawica. Jednak nikt tam nie chce ruszać podstaw "Folkhemmet" który to system sprawdza się po prostu od lat. Szwecja ma przemysł precyzyjny, rozwija technologie a przy tym daje się bogacić całemu społeczeństwu a nie tylko kaście najsprytniejszych. Osobiście jestem przeciwnikiem socjalizmu ale systemowi szwedzkiemu nie sposób odmówić skuteczności. Także teorie swoja drogą a rzeczywistość swoją drogą. Szwedzka gospodarkę obalić może jedynie napływ "azylantów" a ten dochodzi już do 35 tysięcy rocznie ( plus nielegalni oczywiście) co jak na taki kraj jest liczbą gigantyczną. Co najciekawsze Szwedzkie miasta powoli się przeludniaja a pierwsze skrzypce w tym procesie grają kolorowi. By temu zaradzić liberałowie proponują budowę osiedli tymczasowych w formie tanich budynków. Chcą zwyczajnie utworzyć okalające miasta getta. Sami kopią sobie grób....Komentarz
-
@JMJK
Mimo wszystko Szwecja ma dług publiczny w granicach 85%PKB, czyli znacznie wyższy niż w Polsce. Po za tym Szwedzi są przyzwyczajeni do pełnego egalitaryzmu (dlatego właśnie u nich najłatwiej zakorzeniają się wszelkiej maści pomysły dotyczące zniesienia płci). Mam obawy czy w Polsce by się to sprawdziło, bo jesteśmy raczej narodem indywidualistów.
Odnośnie szwedzkiej decentralizacji muszę ci przyznać rację. Sam podziwiam w jak sprawny sposób jest tam zbudowany samorząd, gdzie 80% zadań publicznych jest wykonywana przez gminy. Inna sprawa, że ten kraj wyrósł z innej tradycji samorządowej, tzw. modelu niecentralizacji, który, w przeciwieństwie do kontynentalnej decentralizacji, w dużym uproszczeniu, opierał się na naturalnych prawach wspólnot lokalnych do posiadania samorządu, a nie był, jak u nas, elementem ograniczania władzy centralnej.
Ja w każdym razie nie jestem wielkim zwolennikiem modelu szwedzkiego, acz każdy kraj ma prawa kształtować po swojemu swój ustrój społeczno-gospodarczy (choć biorą pod uwagę obecny stan w UE, mam wątpliwości czy kraje członkowskie mają taką swobodę).Komentarz
-
Sprawiedliwość w podatkach to bardzo śliska kwestia i od lat między ekonomistami dochodzi przez nią do sporów. Spoko sprzątaczka zarabia mniej niż prezes, z tym że co jeśli przykładowo obydwoje pochodzą z normalnych domów klasy średniej ale prezes za młodu zapierdalał w szkole, na studiach i mozolnie ciężką pracą piął się po szczeblach kariery, a sprzątaczka za młodu tylko melanż i wyjebka na szkołę? Czy mamy karać ludzi za to że więcej pracują/są zdolniejsi? Oczywiście to tylko przykład ale nie można całej relacji wrzucać pod stereotyp zły kapitalista-biedna sprzątaczka.
Nie od dziś wiadomo też że wysokie opodatkowanie zniechęca do pracy i nie sprzyja zwiększaniu i polepszaniu kapitału ludzkiego - no bo po co ktoś ma iść na kolejny kurs i kolejny awans jak po nim znajdzie się w przedziale 50/60/75 % - kompletnie się nie opłaca. Rozumiem że chodzi tu o mitycznych bankierów/finansistów/złych kapitalistów ale oni sobie spokojnie poradzą, zabiorą swoje manele gdzieś indziej. Straci państwo i "ludzie pracy", bo ucieknie kapitał i trochę autentycznych specjalistów, ot taki drenaż mózgów.
Krótko mówiąc cokolwiek jest celem wprowadzenia takiego podatku (sprawiedliwość społeczna czy też dochody do budżetu - krzywa Laffera się kłania), jest to nie do spełnienia...
Jakoś w latach 50tych stawka podatku dochodowego w USA dochodziła do 90%, a jakby spytać starszego Amerykanina, kiedy mu się najlepiej żyło, odpowie, że w czasach prezydentury Ike, który za chyba od lewactwa był daleko.
Sprawdziłeś może ile wtedy było ulg podatkowych i jakie było opodatkowanie rzeczywiste - w Stanach system jest bardzo skomplikowany i opiera się na EMTR tzn efektywnej marginalnej stopie podatkowej nakładanej na kolejne szczeble dochodu odjąc ulgi itpnie chcę tu się rozpisywać, ale mogę Cie zapewnić że jeżeli chodzi o rzeczywiste opodatkowanie żaden bogacz tych 90% na oczy nigdy nie widział
Dodaj sobie jeszcze to że w USA właściwie nie ma VAT-u - jest o wiele niższy sales tax, co powoduje że w Stanach opodatkowanie prawie zawsze było niższe niż w Europie.
Poza tym nie w systemie podatkowym przecież była siła tamtej gospodarki. Zresztą trudno nie mieć dużego wzrostu i ogólnej prosperity jeżeli wszyscy twoi zagraniczni konkurenci zostali wykoszeni podczas dwóch wojen światowych i właściwie to ty jesteś fabryką świata. Trzeba dodać do tego mocny interwencjonizm. Tamten system też nie zdał egzaminu i rozsypał się w latach 70, gdy okazało się że krzywa Phillipsa wygląda inaczej niż sobie zakładano.
Co niektórym naszym staruszkom najlepiej żyło się za Gierka
Co do Szwecji to daleko jej do bycia w kryzysie, jednak całkiem niedawno mieli fajny wzrost głównie dzięki rozpoczęciu liberalizacji gospodarki. Ale model skandynawski to nie tylko ekonomia czy system prawny ale także mentalność ludzi, czego raczej skopiować/zaaplikować się nie da.
1. Opodatkowanie zaczyna się od dochodów rzędu +/- 25 tys rocznie
2. Maksymalne opodatkowanie nie może przekroczyć 30%
3. Podatki pośrednie zostają zmniejszone do minimum rzędu 3-4% (co przy wymogu min. 15% VAT w UE jest aktualnie niemożliwe)
4. Zwolnienia podatkowe dla najbogatszych za inwestycje w infrastrukturę społeczną, pracowników, spółdzielczość etc.
3. Tak jak wspominałem w USA podatki pośrednie nie grają takiej roli jak u nas.
4. Pomysł na pierwszy rzut oka fajny, tylko że coraz częściej firmy i bez tego inwestują w te rzeczy bo się im po prostu opłacaOstatnio edytowany przez hasor; 30167.Komentarz
-
To jest typowo SLD-owski postulat.
Sprawiedliwość w podatkach to bardzo śliska kwestia i od lat między ekonomistami dochodzi przez nią do sporów. Spoko sprzątaczka zarabia mniej niż prezes, z tym że co jeśli przykładowo obydwoje pochodzą z normalnych domów klasy średniej ale prezes za młodu zapierdalał w szkole, na studiach i mozolnie ciężką pracą piął się po szczeblach kariery, a sprzątaczka za młodu tylko melanż i wyjebka na szkołę? Czy mamy karać ludzi za to że więcej pracują/są zdolniejsi? Oczywiście to tylko przykład ale nie można całej relacji wrzucać pod stereotyp zły kapitalista-biedna sprzątaczka.
Nie od dziś wiadomo też że wysokie opodatkowanie zniechęca do pracy i nie sprzyja zwiększaniu i polepszaniu kapitału ludzkiego - no bo po co ktoś ma iść na kolejny kurs i kolejny awans jak po nim znajdzie się w przedziale 50/60/75 % - kompletnie się nie opłaca. Rozumiem że chodzi tu o mitycznych bankierów/finansistów/złych kapitalistów ale oni sobie spokojnie poradzą, zabiorą swoje manele gdzieś indziej. Straci państwo i "ludzie pracy", bo ucieknie kapitał i trochę autentycznych specjalistów, ot taki drenaż mózgów.
Krótko mówiąc cokolwiek jest celem wprowadzenia takiego podatku (sprawiedliwość społeczna czy też dochody do budżetu - krzywa Laffera się kłania), jest to nie do spełnienia...
Znany mit.
Sprawdziłeś może ile wtedy było ulg podatkowych i jakie było opodatkowanie rzeczywiste - w Stanach system jest bardzo skomplikowany i opiera się na EMTR tzn efektywnej marginalnej stopie podatkowej nakładanej na kolejne szczeble dochodu odjąc ulgi itpnie chcę tu się rozpisywać, ale mogę Cie zapewnić że jeżeli chodzi o rzeczywiste opodatkowanie żaden bogacz tych 90% na oczy nigdy nie widział
Dodaj sobie jeszcze to że w USA właściwie nie ma VAT-u - jest o wiele niższy sales tax, co powoduje że w Stanach opodatkowanie prawie zawsze było niższe niż w Europie.
Poza tym nie w systemie podatkowym przecież była siła tamtej gospodarki. Zresztą trudno nie mieć dużego wzrostu i ogólnej prosperity jeżeli wszyscy twoi zagraniczni konkurenci zostali wykoszeni podczas dwóch wojen światowych i właściwie to ty jesteś fabryką świata. Trzeba dodać do tego mocny interwencjonizm. Tamten system też nie zdał egzaminu i rozsypał się w latach 70, gdy okazało się że krzywa Phillipsa wygląda inaczej niż sobie zakładano.
Co niektórym naszym staruszkom najlepiej żyło się za Gierka
Co do Szwecji to daleko jej do bycia w kryzysie, jednak całkiem niedawno mieli fajny wzrost głównie dzięki rozpoczęciu liberalizacji gospodarki. Ale model skandynawski to nie tylko ekonomia czy system prawny ale także mentalność ludzi, czego raczej skopiować/zaaplikować się nie da.
1. Możliwe do realizacji. Przykładowo w Słowacji odpowiedzią na kryzys było zwiększenie kwoty wolnej od opodatkowania, która na dodatek była multiplikowana liczbą posiadanych dzieci (czyli przy okazji mamy politykę prorodzinną). Dzięki temu bardzo wiele gospodarstw domowych nie płaciło w ogóle Pitu.
3. Tak jak wspominałem w USA podatki pośrednie nie grają takiej roli jak u nas.
4. Pomysł na pierwszy rzut oka fajny, tylko że coraz częściej firmy i bez tego inwestują w te rzeczy bo się im po prostu opłaca.I nie wiem czy pracownica marketu tyrająca nadgodziny za 1500 brutto, a z tych nadgodzin jedyne co ma to talon na 10% zniżkę, aby sobie mogła śląskiej za 5,99 na grilla kupić, tyra mniej niż Pan Prezes, co w tym czasie bawi na ważnych spotkaniach w drogich fotelach. I jej za zjedzenie parówki w pracy wartości 50 groszy, co stanowi jakieś 0,0000000001 % przychodów korporacji, grozi dyscyplinarne zwolnienie z pracy. Panu prezesowi za doprowadzenie firmy do bankructwa wielkomilionowa odprawa.
Ostatnio edytowany przez Jerzman; 47902.Bóg z Nami, choj z Nimi.
Kocham Polskę, Pierdolę 3rp.Komentarz
-
Krytyka Polityczna przenosi się na Plac Grzybowski.
http://wpolityce.pl/wydarzenia/28086...al-w-warszawieSprawę lokalu dla "Krytyki Politycznej" będziemy oczywiście nadal monitorować. Nie może być zgody na język nienawiści w debacie publicznej, na dodatek uprawiany z pieniędzy podatnika.
Po pierwsze po prostu dla sportu.Komentarz
-
Prezentujesz z całym szacunkiem dla Ciebie, typowe korwinistyczne myślenie
Biedny to sam sobie winnien, bo mu się uczyć nie chciało. A bogaty to bogactwo z książek wyssał.
I nie wiem czy pracownica marketu tyrająca nadgodziny za 1500 brutto, a z tych nadgodzin jedyne co ma to talon na 10% zniżkę, aby sobie mogła śląskiej za 5,99 na grilla kupić, tyra mniej niż Pan Prezes, co w tym czasie bawi na ważnych spotkaniach w drogich fotelach
Powiedz mi, czy według Ciebie winą tych więcej zarabiających jest to że inni mają taką chu.jową i mało płatną robotę?
I jej za zjedzenie parówki w pracy wartości 50 groszy, co stanowi jakieś 0,0000000001 % przychodów korporacji, grozi dyscyplinarne zwolnienie z pracy. Panu prezesowi za doprowadzenie firmy do bankructwa wielkomilionowa odprawa.
Zresztą tak jak pisałem, czy ten prezes zły czy dobry, to jebnięcie mu 75/90 % podatków nie spełni zakładanego celu, jaki by on nie był.Komentarz
-
James Clavell
Od siebie dodam, że tak jest i nie zmieni tego żadna propaganda ani szykany.Komentarz
Komentarz