Zamieszczone przez Z.
Zobacz posta
Jak słusznie zauważył KBK, polityka jest cyniczna. Aby coś zrobić trzeba dojść do władzy. Dopiero wtedy można pokazać co się chce robić naprawdę, a co jest tylko kiełbasą wyborczą. Dlatego wielkim paradoksem polskiej polityki jest to, że najbardziej liberalne gospodarczo były w ciągu ostatnich 20 lat rządy PiS i SLD.
PiS jak ognia unika haseł liberalnych gospodarczo, bo się źle wielu ludziom, a szczególnie tym z elektoratu PiS, kojarzą. Budzi to skojarzenia z Balcerowiczem i jego mało popularnymi reformami lat 90'. Dlatego to można w pełni zrozumieć. PiS mógłby na takiej retoryce sporo stracić, a zyskać trochę z 1,5% głosów Korwina.
Wystarczy pójść na jakieś spotkanie z udziałem kogoś z PiS. Ja byłem ostatnio na debacie na UW w której brali udział senator Jan Maria Jackowski z PiS, Piotr Ikonowicz i JKM. Debata miała dotyczyć stosunku państwa do Kościoła, ale poruszano też inne tematy, w tym, przy okazji kwestii sposobu finansowania Kościoła, poruszono trochę tematy ekonomiczne. I Jackowski w prawie wszystkim zgadzał się z Korwinem. W pewnych kwestiach był oczywiście bardziej wyważony, ale to nie zmienia całokształtu.
I szczerze mówiąc, bardzo mnie ta debata do PiS zbliżyła.
Komentarz