Zamieszczone przez bloniaq
Zobacz posta
Nie będę wchodził w analizy w stylu 3maja bleble, bo to nie chodzi o to. Mamy XXI wiek i Polska, jak by patrzeć na nią przez pryzmat rządu/klasy politycznej (czyli także i naszego społeczeństwa) jest krajem patologicznie przechujowym -> takie samo jest więc także nasze prawodawstwo. Mam przedziwne wrażenie, że harmonizacja naszego prawa z unijnym przyniosła więcej pozytywów, niźli negatywów. Jeśli sami nie potrafimy narzucić sobie pewnych standardów, to z punktu widzenia przeciętnego Polaka, nie możemy mieć pretensji, że robi to niejako za nas UE.
Zamieszczone przez bloniaq
Zobacz posta
Zamieszczone przez bloniaq
Zobacz posta
Zamieszczone przez bloniaq
Zobacz posta
Ja sam jestem krytyczny wobec UE, a konkretnie wobec eurokracji i socjalizmowi (de facto jebaniu podatników na $ przez ekologów/pedałów/przekrętasów). Tylko, że jeszcze bardziej wkurwia mnie hasło wczoraj Moskwa dziś Bruksela, bo:
- jak już pisałem, jak dla mnie nie ma alternatywy dla integracji europejskiej (w sensie ekonomicznym)
- osłabia ono koncepcje Europy narodów, na rzecz federalistycznego eurokołchozu
Komentarz