
Dlaczego stosujesz wobec mnie metody "wolnych mediów"?

Po prostu w "głównych mediach" udziela się głosu niemal wyłącznie przedstawicielom nurtu pierwszego, któym zadaje się pytania z zakresu oceny od polityki zagranicznej do stopnia niezależności Banku Centralnego. Oczywiście stawiają je odwieczni głosiciele rozdziału Kościoła i państwa.
Z nikogo tez nie robiłem "funkcjonariusza partyjnego". Dziwisz sam z siebie zrobił polityka-amatora, co bardzo szybko zaszkodzi zarówno jemu, jak i Tuskowi. Dyskredytować więc nikt go nie musi, zrobił to osobiście kilka miesięcy temu w Łagiewnikach. I nawet 100 apologetycznych reportaży Kolendy-Zaleskiej w TVN tego nie zmieni.
Myślę, że proces ten będziemy obserwować - i komentować w tym temacie - na bieżąco. Powtarzam, jeżeli Pieronek (chyba główny ideowy spadkobierca Tischnera), jako przedstawiciel Episkopatu, zaprzecza temu, co mówi Dziwisz - a decydujące skrzydło umiarkowanie konserwatywne Kościoła nawet nie musi zajmować stanowiska - oznacza to, że mamy doczynienia z indywidualną polityczną szarżą, nie mającą poparcia nawet wśród duchownych podobnie myślących.
Mój udział w tym wszystkim, zaskoczę Cię, jest zerowy

Komentarz