Jeśli jest to Twoja pierwsza wizyta pamiętaj o:
sprawdzeniu FAQ klikając w powyższy link. Musisz się zarejestrować
zanim będziesz mógł dodawać posty: kliknij powyższy link, aby się zarejestrować. Aby rozpocząć przeglądanie wiadomości wybierz forum które chcesz odwiedzić.
To polskie forum, lemingu. Poza tym jak można się zrywać z kraju mlekiem i miodem płynącego?
"Lecz przyjdą czasy, że te kutasy będą przed nami na baczność stać,
Ręka nie zadrży jak liść osiki, gdy będziem w głupie mordy prać.
Więc pijmy zdrowie szwoleżerowie niech smutki zginą w rozbitym szkle,
Gdy nas nie będzie nikt się nie dowie czy dobrze było nam czy źle." Janusz Waluś - czekaMY!
Nie ma jednak dobrego polskiego określenia na ten termin.
W końcu realizuje się mój scenariusz, o którym myślałem na początku kryzysu. Teraz czeka nas drugie tąpnięcie na rynkach finansowych, z którego będziemy wychodzili przez 5 lat, a może i dłużej. Czy to koniec strefy euro? Chyba tak
Mort to nie jest tak, że ucieka na Łotwę, czy Litwę. Tam od dawna już nie ma praktycznie nikogo. Ile masz dużych sieci handlowych na Litwie... zero. Na nasz rynek weszło jednak więcej firm zachodnich i jest to doskonale widoczne po tym rollercoasterze PLN.
Nie ma jednak dobrego polskiego określenia na ten termin.
W końcu realizuje się mój scenariusz, o którym myślałem na początku kryzysu. Teraz czeka nas drugie tąpnięcie na rynkach finansowych, z którego będziemy wychodzili przez 5 lat, a może i dłużej. Czy to koniec strefy euro? Chyba tak
Euro raczej nie rypnie, jest to w interesie nie tylko europy.
Co do Włoch i całego wcozrajszo/dzsiejszego bałaganu. Włochy to nie biedna Grecja. Choć mają równie popiprzony południowy temperament jeżeli chodzi o pieniądze i wolność to jednak Włochy mocno stoją. Mają ogromne przepływy pieniądza, mnóstwo eksportują. Wystarczy posprzątać bałagan, ciąć wydatki i powinno pomóc.
W końcu realizuje się mój scenariusz, o którym myślałem na początku kryzysu. Teraz czeka nas drugie tąpnięcie na rynkach finansowych, z którego będziemy wychodzili przez 5 lat, a może i dłużej. Czy to koniec strefy euro? Chyba tak
Wysoce prawdopodobne, bo żadna unia walutowa w historii nowożytnej się nie utrzymała. Poza tym założenie było takie, że ta waluta ma być wszędzie warta tyle samo a ile jest warta w Grecji, czy dalej Portugalii, Hiszpanii, Włoszech itp... Myślę, że zmartwienie pt. "Wejście Polski do strefy Euro" możemy sobie darować, bo ma wielką szansę nie zdążyć nastąpić zanim waluta rąbnie o ziemie jak kowadło z wieżowca.
NIGDY SIĘ NIE PODDAWAJ
Jak długo trwa pamięć o grobach, tak długo trwa siła związku z ojczyzną.
specjalnie tak napisałem, żeby tak pyskacz jak Ty musiał sprawdzić w tłumaczu od googl'a co to oznacza.
Zapomniałeś wpisać "e" po "l", prostaku.
"Lecz przyjdą czasy, że te kutasy będą przed nami na baczność stać,
Ręka nie zadrży jak liść osiki, gdy będziem w głupie mordy prać.
Więc pijmy zdrowie szwoleżerowie niech smutki zginą w rozbitym szkle,
Gdy nas nie będzie nikt się nie dowie czy dobrze było nam czy źle." Janusz Waluś - czekaMY!
W końcu realizuje się mój scenariusz, o którym myślałem na początku kryzysu. Teraz czeka nas drugie tąpnięcie na rynkach finansowych, z którego będziemy wychodzili przez 5 lat, a może i dłużej. Czy to koniec strefy euro? Chyba tak
Wysoce prawdopodobne, bo żadna unia walutowa w historii nowożytnej się nie utrzymała. Poza tym założenie było takie, że ta waluta ma być wszędzie warta tyle samo a ile jest warta w Grecji, czy dalej Portugalii, Hiszpanii, Włoszech itp... Myślę, że zmartwienie pt. "Wejście Polski do strefy Euro" możemy sobie darować, bo ma wielką szansę nie zdążyć nastąpić zanim waluta rąbnie o ziemie jak kowadło z wieżowca.
I wbrew pozorom utrzymanie strefy Euro nie jest w interesie całej Europy, żaden to interes musieć ratować ekonomiczne i gospodarcze trupy by sztucznie utrzymać przy życiu walutę.
NIGDY SIĘ NIE PODDAWAJ
Jak długo trwa pamięć o grobach, tak długo trwa siła związku z ojczyzną.
W moim banku, w którym jestem uwięziony na najbliższych "kilka" lat, kurs sprzedaży CHF, po którym mi liczą ratę 3,5598
A po jakim kursie pożyczałeś?
@mort, odpowiedź jest oczywista. Inwestorzy nie mają zaufania do złotówki bo spodziewają się kroków dewaluacyjnych.
Podstawą materialną narodu jest ziemia, przemysł i handel. Kto ziemię, przemysł i handel oddaje w ręce cudzoziemców, ten sprzedaje narodowość swoją, ten zdradza swój naród.
Zadałem Ci proste pytanie - DLACZEGO ZŁOTY TRACI DO WALUT ŁOTWY, BUŁGARII I RUMUNII ORAZ WSZYSTKICH POZOSTAŁYCH WALUT ŚWIATA?!
tylko na to mi odpowiedz
to Ci napisałem. PLN jest ważniejszą walutą w porównaniu do kun chorwackich, lirów i innych małych walut wschodnio europejskich. Jak jest sraka na rynku to morgany i inne goldmany tną kase tam, gdzie ją mają, czyli np. w Polsce. Skoro nie trzymają tej kasy na Łotwie czy Bułgarii to te waluty tracą mniej do EUR czy CHF bo nikt ich nie wyprzedaje. Automatycznie to się odnosi do PLN, które do tych walut traci dużo. Jak nie rozumiesz, to poczytaj ksiązki.
To kiepski interes. W obcych walutach lepiej pożyczać gdy te są na górce.
W 2007 roku pożyczyłem 450 tyś zł(po kursie 3.78 za dolara) pod zastaw dając ziemię, w 2010 przewalutowałem(po kursie 2.87) i suma do oddania z 380 tyś przed tą operacją spadła do 286 tyś+6% prowizji za zmiany waluty. Dziś zastanawiam się czy znów nie przewalutować na franka
Podstawą materialną narodu jest ziemia, przemysł i handel. Kto ziemię, przemysł i handel oddaje w ręce cudzoziemców, ten sprzedaje narodowość swoją, ten zdradza swój naród.
A może najzwyczajniej w świecie jesteśmy od nich gorsi?
Polska na 70 miejscu rankingu 'Doing Business 2011'
Warszawa, 04.11.2010 (ISB) - Polska gospodarka została sklasyfikowana na 70 miejscu na świecie (wśród 183 krajów) pod względem przyjazności otoczenia regulacyjnego dla prowadzenia działalności biznesowej, wynika z raportu "Doing Business 2011" przedstawionego w czwartek przez Bank Światowy. W ub. roku Polska znalazła się na 73 miejscu.
Polskę wyprzedziły w ogólnym rankingu m.in. Litwa (23), Łotwa (24), Słowacja (41), Słowenia (42), Węgry (46), Bułgaria (51), Rumunia (56), Czechy (63), Czarnogóra (66), Białoruś (6.
na podstawie wiedzy i swojej sytuacji. Mam 3 pokoje z kredytem za 1500 zł/msc.
2 pokoje to 40 m2, 6k za metr ( Bialołęka teraz, 2-3 lata temu Wola, Bemowo) całość 240k. Wkład własny 25%. Przy dzisiejszym CHF rata to 1200-1300 zł, przy normalniej sytuacji 1k.
z tego co pamiętam za 6 kafli mogłeś kupić wtedy w ww. dzielnicach stan surowy na parterze albo do kapitalnego remontu
a co do tego czy masz - tu bym polemizował czy to Ty masz to mieszkanie - ja rozumiem, że formalnie tak, ale czy praktycznie... Wyobraźmy sobie, że tracisz dochody i nie jesteś zdolny do regularnej spłaty rat... szczerze współczuję
ponieważ w Polsce ludzi, którzy tak samo jak Ty "mają" mieszkania czasami zastanawiam się jak to nazwać :
skoro ja będąc zadłużony na poziomie ok 30 % swojego rocznego dochodu uważam się za osobę niezamożną
skoro taka Grecja mając ponad 140 % PKB długów jest bankrutem
skoro Włochy z bodaj 115 % są stojącym nad przepaścią chorym człowiekiem Europy
to jak nazwać człowieka, który ma kilka tysięcy % długu liczonego w relacji do jego "PKB" ?
Nie wiem na ile obiektywne są te raporty, ale jeśli jest w nich chociaż ziarno prawdy, to nasz liberalny rząd dokonał naprawdę nie lada wyczynu, bo jak inaczej nazwać pozycję za takimi oazami wolności (nie tylko gospodarczej) jak:
Komentarz