Polityka

[Buziek_LG]

Nie wiem czy tutaj czy do przeglądu prasy, czy też do "liknki foty...". Cały Adaś jakiego znamy i kochamy, smacznego http://wsieci.rp.pl/opinie/rekiny-i-...dama-Michnika-

[karakan]

Koleś wpadł na forum by zachęcić/przekonać do głosowania na JKM.

Wybrał nick : blady po 100 stosunku.

[Byko]

Jeśli ktoś lubi się bić, niech pójdzie do klubu walki, albo na ustawkę - policja na pewno od tego nie jest...

Byłeś kiedyś na wyjeździe? Byłeś prowokowany przez policję, dostałeś pałę za "widzimisię" policjanta?

Nie?

Prowokacje policji są, były i będą i wyobraź sobie sytuację, że znowu prowokują, wszyscy wiedzą jaki mamy charakter i jesteśmy ostatni do przyzwolenia na plucie sobie w twarz. I tak postanowiliśmy walczyć o swoje i co? Pały strzelają bo "chuligani, bandyci, dilerzy i swołocz awanturowała się", jeden z twoich kolegów dostał, pech - kolano, nigdy nie będzie chodził a policji nic się nie dzieje, bo ma na to przyzwolenie. Na papierze wszystko ładnie wygląda, tak jak i wolny rynek.

[bloniaq]

Jest taka zasada: Chcącemu nie dzieje się krzywda. Jeśli szedłeś zrobić policjantowi krzywdę (sprowokowany czy nie) to musiałeś liczyć się z tym, że Tobie też stanie się krzywda. Jeśli rzucałeś petardą w ochroniarza, to musiałeś się liczyć się z tym, że może wybuchnąć koło jego twarzy, załóżmy oślepiając go. Jeśli wtedy ochrona by na nas ruszyła, czy byliby sprowokowani? Czy jeśli posiadaliby broń, mogliby do nas strzelać? Czy mogliby tylko nas tłuc kolbami?

Żeby nie było. Jeśli ja rzucałbym petardą to bym się z tym liczył. Nie rzucałem w nich w Bydgoszczy bo nie chciałem nikomu zrobić krzywdy. Jeśli jadę na mecz, to biorę pod uwagę to, że jeśli policja nas sprowokuje, a my zrobimy bardachę to będą do nas strzelać. Nie widzę w tym nic złego z ogólnego punktu widzenia. Jak by nie było to jest jakiś związek przyczynowo skutkowy. Nie zamierzam płakać jeśli pojadę na wyjazd i coś mi się stanie. Jak ktoś kibicując oczekuje bezpieczeństwa to moim zdaniem lepiej jak siedzi w domu.

[bLady-po-100sunku]

Jak można na poważnie brać gościa, który mówi żeby strzelać do innych?

Chwila chwila - przecież nie mówił, aby strzelać w trybuny... Dlaczego policjant miałby nie strzelić do bandyty, który chce w niego rzucić racą albo dużym kamieniem? Czy to, że jest na meczu zwalnia go z przestrzegania prawa? Bo to taka zabawa, żeby uszkodzić policjanta a potem się lansować w pubie? Stadionowy folklor...?

A propos broni. Jak można na poważnie brać gościa, który usiłuje wmówić, że broń powinna być ogólnie dostępna dla każdego?

Oczywiście, że powinna być dla wszystkich. Słyszałeś kiedyś o ulicznej rzezi w Szwajcarii z wieloma ofiarami śmiertelnymi?

[spoiler]Zakładam, że nie. A tam broń ma zdecydowana większość społeczeństwa...[/spoiler]

Kilkoma ostatnimi wpisami pokazałeś, że jakakolwiek polemika z Tobą nie ma sensu.

Hmm, dyskusja właśnie na tym polega, że rozmawiają dwie strony o przeciwnych poglądach na daną sprawę - dyskusja nie miałaby sensu, gdybyśmy się we wszystkim zgadzali

Głosuj sobie na kogo chcesz ale do siania propagandy wybrałeś chyba złe miejsce.

Nazywaj to jak chcesz.

Koleś wpadł na forum by zachęcić/przekonać do głosowania na JKM.

Wybrał nick : blady po 100 stosunku.

Zobacz kiedy się zarejestrowałem. Mogłem zakładać nowe konto, ale wiedziałem, że już jakieś mam, sprawdziłem skrzynkę i się zalogowałem - pierwszy raz od roku.

Byłeś kiedyś na wyjeździe? Byłeś prowokowany przez policję, dostałeś pałę za "widzimisię" policjanta?

Nie?

Prowokacje policji są, były i będą i wyobraź sobie sytuację, że znowu prowokują, wszyscy wiedzą jaki mamy charakter i jesteśmy ostatni do przyzwolenia na plucie sobie w twarz. I tak postanowiliśmy walczyć o swoje i co? Pały strzelają bo "chuligani, bandyci, dilerzy i swołocz awanturowała się", jeden z twoich kolegów dostał, pech - kolano, nigdy nie będzie chodził a policji nic się nie dzieje, bo ma na to przyzwolenie. Na papierze wszystko ładnie wygląda, tak jak i wolny rynek.

Wg. mnie powinno wyglądać to tak.
Siedzisz na trybunach - nikt do Ciebie nie strzela. Dopingujesz - nic. Wyzywasz kogoś - nic (ano, tradycja tradycją ). Chcesz się bić z kimś z przeciwnej drużyny - wychodzisz razem z nim ze stadionu, nikt Was nie zatrzymuje i załatwiacie to honorowo. Wbiegasz na boisko - strzał ostrzegawczy w powietrze. Nie chcesz zejść - kordon policji rusza na Ciebie, obezwładnia Cię i wynosi ze stadionu. Rzucasz w nich racą - dostajesz kulę w nogę.

Zastanówmy się, czy na mecze chodzimy po to, by się tłuc z policją, czy wspomóc swoją drużyną dopingiem.

[Byko]

Powiedz to kibicom GieKSy, ze stacji Mydlinki.

[Z.]

To głos zmarnowany.

Który głos nie jest tego zmarnowany i kto o tym decyduje?

Każdy głos na JKMa pomoże budować lepszą Polskę,

Powiem tak: KorwIn ma dobre pomysły, niektóre, ale ma. Natomiast odnoszę wrażenie, że większość jego propozycji jest kompletnie z kapelusza - nie opiera się na żadnych możliwych statystykach polskiego społeczeństwa, nie robi żadnych wyliczeń, nie bierze pod uwagę, żadnych niekorzystnych konsekwencji. Wynajduje jedynie jakieś miasto w stanie Arizona, które tak zrobiło i tam podcierają się pieniędzmi. Natomiast w momencie gdy ktoś go zapyta o ewentualne niekorzystne konsekwencje to zostaje czerwonym, blokującym, socjalistą tworzącym niepotrzebne regulacje i tak dalej.

A to tak nie działa. Co więcej gdyby Korwin wprowadził swoje pomysły w życie to Polska faktycznie ruszyła by do przodu, ale najpierw musiałaby wywalić do piachu kilkaset tysięcy obywateli. Spowodowałoby to wielkie ruchy społeczne i oczywiście brak szans na realizację. Generalnie jeżeli któryś z polityków może w Polsce doprowadzić do prawdziwej destabilizacji wprowadzając swoje pomysły... to właśnie będzie Korwin.

Nawet jeżeli jest to w szczytnym celu to a)nie powinno mieć miejsca, b)nie ma możliwości na realizację czegoś takiego.

A pomijając już wszystko inne to mimo sympatii jaką mam do JKM nie mogę nie pamiętać, że przebija po trzykroć, krytykowanego zawsze z tej okazji przeze mnie Jarka, w strzelaniu sobie z bazooki w kolano. No, więc nie zniesę.

Pomysły autentyczne sprawiedliwe i pozytywnie rewolucyjne przeplata z tekstami, że w GG Polacy mieli łatwiej, bo kawiarnie zakładało się w kilkanaście minut, a teraz potrzeba wielu dni.

No, sorry.

[Buziek_LG]

Który głos nie jest tego zmarnowany i kto o tym decyduje?

Ten który popiera rozsądnego kandydata, a decyduje o tym sam kandydat.

[Z.]

Skoro wiemy już kiedy głos nie jest zmarnowany i kto o tym decyduje to teraz miło byłoby się dowiedzieć kto decyduje o tym, który kandydat jest rozsądny.

Naprawdę chcesz w to brnąć? Bo do mnie retoryka zmarnowanego głosu kompletnie nie przemawia. Jest pośrednią katastrofą spowodowaną absolutnym podporządkowaniem preferencji wyborczych sporej grupy obywateli, pod sondaże.

[Byko]

Siedzisz na trybunach - nikt do Ciebie nie strzela. Dopingujesz - nic. Wyzywasz kogoś - nic (ano, tradycja tradycją)

Cytując klasyka "a mógł zabić".

http://www.youtube.com/watch?v=cbTkPQH7Jzo&feature=player_embedded

[Buziek_LG]

Ale który kandydat jest rozsądny wiadomo od razu(bo to żadna tajemna wiedza, kwestia przeanalizowania cudzych wypowiedzi). Jeśli człowiek mówi że wódka powinna być dostępna od 14 roku życia, a pijanych kierowców nie należy zatrzymywać bo w końcu sami się zabiją to z rozsądkiem jest na bakier. Tutaj nie ma w co brnąć. Rzecz jasna każdy poszczególnych kandydatów ocenia sam i nic mi do tego, ale w tej samej logice nic Ci do tego jakie ja wygłaszam opinie. Pzdr.

[Z.]

Ale który kandydat jest rozsądny wiadomo od razu(bo to żadna tajemna wiedza, kwestia przeanalizowania cudzych wypowiedzi). Jeśli człowiek mówi że wódka powinna być dostępna od 14 roku życia, a pijanych kierowców nie należy zatrzymywać bo w końcu sami się zabiją to z rozsądkiem jest na bakier.

Ok, jeżeli chodzi Ci o takie radykalne wypowiedzi to nie ma między nami sporu. Ciekaw jestem tylko czy wobec tego dałbyś radę wymienić powiedzmy 20 rozsądnych polityków PO i SLD.

Czy jednak zakres słowa 'zmarnowany' okaże się szerszy od radykalnych dziwolągów.

w tej samej logice nic Ci do tego jakie ja wygłaszam opinie. Pzdr.

Publikując je na forum godzisz się na to, że będą oceniane.

[Buziek_LG]

Ależ oceniaj, nie próbuj mnie tylko przekonywać.

Co do PO to wymieniłbym 20, może nawet 30 ale raczej nie z pierwszego szeregu. Co do SLD wybacz komuchów nie słucham ;-).
Po za tym rozmowa tyczyła się Korwina więc jego zrecenzowałem jako szkodnika(co za tym idzie głos na niego to głos zmarnowany bo szkodnik ma to do siebie że szkodzi), jeśli podrzucisz jakieś nazwisko to chętnie również go ocenię z zastrzeżeniem że raczej nie dziś

[koral]

Zobacz kiedy się zarejestrowałem. Mogłem zakładać nowe konto, ale wiedziałem, że już jakieś mam, sprawdziłem skrzynkę i się zalogowałem - pierwszy raz od roku.

A tak z ciekawości - po co właściwie to zrobiłeś? Tak pytam, bez żadnego przypierdalania się. Pomyślałeś: "O! Rząd nie lubi kibiców Legii, pewnie kibice Legii nie lubią rządu, może kibice Legii polubią JKM?" ?

Co do PO to wymieniłbym 20, może nawet 30 ale raczej nie z pierwszego szeregu. Co do SLD wybacz komuchów nie słucham ;-).

A kolega po szalu Donald też w to wchodzi?

Ok, jeżeli chodzi Ci o takie radykalne wypowiedzi to nie ma między nami sporu. Ciekaw jestem tylko czy wobec tego dałbyś radę wymienić powiedzmy 20 rozsądnych polityków PO i SLD.

Jeżeli ktoś popiera którąś z 3 największych polskich partii to bez problemu wybierze taką 20 w jej szeregach - zakładając oczywiście, że tylu zna. Sytuacja staje się trudniejsza jeśli próbowałbyś wskazać polityków tak rozsądnych, że akceptowani byliby zarówno przez wyborców PO, PIS i SLD. Uważam jednak, że każdy poważny polityk jest w pewnym stopniu i pewien sposób rozsądny, a działania danej formacji to po prostu wypadkowa tych ich rozsądków. Bardziej trzeba więc patrzeć na program całości niż na samych kandydatów, którzy i tak samodzielnie nie mają nic do powiedzenia.

[gizo]

JKM jest instytucją samą w sobie i to tak naprawdę jest jego największym problemem. Nie ukrywam, że śledzę jego wypowiedzi i wpisy w necie. Byłem nawet w PeKiNie na jego ostatnim kongresie. Nie wróże mu jednak sukcesu w nadchodzących wyborach z prostego powodu, poza nim samym nie znam innego polityka (no może poza Szeremietiewem) który jest w jego partii. Tym samym nie wiem kogo byłby w stanie desygnować do rządy gdyby hipotetycznie wygrał wybory. Krótko mówiąc brak zaplecza. Jednak jeśli by mu się udało to będę mu kibicował. Lepszy on od zielonego lewactwa z SLD i bezideowej i zakłamanej PO.