- Powstanie dobrego i godnego pomnika w stolicy jest takim momentem, że można by myśleć o zakończeniu żałoby - uważa Adam Hofman. Według rzecznika PiS, dopóki w centrum Warszawy nie stanie pomnik, comiesięczne demonstracje na Krakowskim Przedmieściu nie ustaną.
(...)
Hofman twierdzi, że demonstracje na Krakowskim Przedmieściu ustaną, gdy w Warszawie pojawi się pomnik Lecha Kaczyńskiego. - Dopóki nie odda się godności tym, którzy odeszli, to żałoba się nie kończy. Pomnik w centrum stolicy Polski należy się prezydentowi, jego małżonce i wszystkim ofiarom - uważa polityk i dodaje, że rząd nie potrafi tego zrozumieć.
(...)
Hofman twierdzi, że demonstracje na Krakowskim Przedmieściu ustaną, gdy w Warszawie pojawi się pomnik Lecha Kaczyńskiego. - Dopóki nie odda się godności tym, którzy odeszli, to żałoba się nie kończy. Pomnik w centrum stolicy Polski należy się prezydentowi, jego małżonce i wszystkim ofiarom - uważa polityk i dodaje, że rząd nie potrafi tego zrozumieć.

Trochę niepotrzebnie Hoffman z tym wyskoczył, podłożył się całkowicie bez sensu.
Pomijam już fakt, że jest pomnik na Powązkach i miejsca pamięci w kilku innych punktach miasta. Tu oczywiście zacznie się na nowo spór o "godne upamiętnienie", ale nie wiem czy przeddzień kampanii wyborczej to dobry moment na wznawianie tej "debaty". Wyzwolona młodzież spod znaku sierpa i młota już toczy pianę...
Komentarz