Jeśli jest to Twoja pierwsza wizyta pamiętaj o:
sprawdzeniu FAQ klikając w powyższy link. Musisz się zarejestrować
zanim będziesz mógł dodawać posty: kliknij powyższy link, aby się zarejestrować. Aby rozpocząć przeglądanie wiadomości wybierz forum które chcesz odwiedzić.
Jadąc do pracy trafiłem na konkurs w Radio Zet na odgadnięcie kodów do tej strony. Wygrywał chłopak, który podał: iddqd i idkfa, czyli odpowiednio: "nieśmiertelność" i "wszystkie bronie" w pierwszym Doomie
My ludzkie bydło, ludzki gnój, z suteren i poddaszy, my chcemy herb mieć swój, na zgubę wrogom naszym.
Jadąc do pracy trafiłem na konkurs w Radio Zet na odgadnięcie kodów do tej strony. Wygrywał chłopak, który podał: iddqd i idkfa, czyli odpowiednio: "nieśmiertelność" i "wszystkie bronie" w pierwszym Doomie
Spotkanie autorksie ze Stanisławem Michalkiewiczem. Wolsztyński Dom Kultury - 24.02.2011
Tego broni Balcerowicz i cała reszta. Nie zgadzam się z Michalkiewiczem tylko w jednym względzie - z jego prelekcji wynika, że finansowym władcom świata coś wyrwało się spod kontroli i ja w to nie wierzę - Michalkiewicz pewnych aspektów po prostu w swym wykładzie nie ujął.
Się zbulwersowałem, jakie ***** pieniądze z budżetu do OFE, to są do ***** nasze pieniądze w przekazywaniu których rząd tylko pośredniczy
Formalnie idą z budżetu, w którym są de facto nasze pieniądze, więc wszystko jedno. Ale jeśli wolisz: Twoje pieniądze w tym systemie są głupio inwestowane: w 60% w obligacje, które są formą pożyczki. Jak już wyżej pisałem sprawia to, że budżet jest nadmiernie obciążony, co tłumaczył wczoraj Rostowski. Jeśli ktoś potrafi to podważyć to chętnie posłucham, ale póki co nie spotkałem się z sensowną polemiką z tym argumentem więc tak, uważam że propozycja rządowa to krok w dobrą stronę.
Dziwi mnie, że się nie spotkałes, bo konstrukcja, którą zaprezentowałeś ma jeden - ale kluczowy - fałszywy punkt. Pieniadze inwestowane w drugi filar na żadnym etapie nie są "z budżetu", niezależnie od tego, w jakie papiery sa inwestowane. Nie wiem, skąd pomysł, by środki znajdujące się na indywidualnych kontach w niezależnych od państwa instytucjach finansowych określać budżetowymi.
Na pytanie o koncepcje konkurencyjne odpowiedź może być tylko jedna: działania systemowe, a nie gaszenie pożarów. Żeby się nie męczyć, a jednoczesnie wrzucić wszystko - po raz kolejny daję gotowca:
Tak portal Wyborcza.pl zatytułował odnośnik do tekstu R. Petru - chyba najzabawniejszego "eksperta" gospodarczego z kręgów "liberalnych". Ko...
Reasumując - pomysł, by totalnie zarzucając reformę finansów publicznych i populistycznie klepiąc obniżki PIT i składki rentowej bez wprowadzenia przejsciowych "amortyzatorów", a później łatać wytworzoną tymi ruchami dziurą pieniędzmi z indywidualnych kont to czysta komuna. Swoją drogą, ciekawe, że nikt nie proponuje np. zmianę struktury "głupich inwestycji" między różne rodzaje papierów, tylko rzekomo z powodu "głupich inwestycji" po prostu zasadza się na cudzą kasę.
My ludzkie bydło, ludzki gnój, z suteren i poddaszy, my chcemy herb mieć swój, na zgubę wrogom naszym.
Dziwi mnie, że się nie spotkałes, bo konstrukcja, którą zaprezentowałeś ma jeden - ale kluczowy - fałszywy punkt. Pieniadze inwestowane w drugi filar na żadnym etapie nie są "z budżetu", niezależnie od tego, w jakie papiery sa inwestowane. Nie wiem, skąd pomysł, by środki znajdujące się na indywidualnych kontach w niezależnych od państwa instytucjach finansowych określać budżetowymi.
Na pytanie o koncepcje konkurencyjne odpowiedź może być tylko jedna: działania systemowe, a nie gaszenie pożarów. Żeby się nie męczyć, a jednoczesnie wrzucić wszystko - po raz kolejny daję gotowca:
Tak portal Wyborcza.pl zatytułował odnośnik do tekstu R. Petru - chyba najzabawniejszego "eksperta" gospodarczego z kręgów "liberalnych". Ko...
Reasumując - pomysł, by totalnie zarzucając reformę finansów publicznych i populistycznie klepiąc obniżki PIT i składki rentowej bez wprowadzenia przejsciowych "amortyzatorów", a później łatać wytworzoną tymi ruchami dziurą pieniędzmi z indywidualnych kont to czysta komuna. Swoją drogą, ciekawe, że nikt nie proponuje np. zmianę struktury "głupich inwestycji" między różne rodzaje papierów, tylko rzekomo z powodu "głupich inwestycji" po prostu zasadza się na cudzą kasę.
Foxxie, powtórzę po raz kolejny: Państwo marnuje furę kasy podatników, i tej kasy zwyczajnie nie starcza. Nikt się z tym specjalnie nie kryje, bo gdyby tak było nie uchwalano by, w sposób całkowicie jawny deficytu budżetowego. No bo wyobraźmy sobie, że uchwalamy swój domowy budżet zakładając, że wydamy o 20% więcej niż zarabiamy, i to rok w rok. A państwo to robi. Wniosek? Ma POZABUDŻETOWE źródła dochodów.
I takim źródłem dochodów pozabudżetowych jest ZUS. Firma PAŃSTWOWA, która pod przymusem zbiera od ludzi kasę na poczet przyszłych świadczeń emerytalnych, rentowych etc. I to nie jest hipoteza, tylko tez rzecz powiedziana swego czasu otwartym tekstem przez pana Jarosława Kalinowskiego: "Nie możemy budować autostrad bo PiS zmniejszył składkę rentową".
Tak więc dziury w budżecie łatane są pieniędzmi z ZUS i powodują deficyt w ZUS. Skąd ZUS weźmie pieniądze na jego załatanie? A, to już nie jest zmartwienie rządu. ZUS może wziąć kredyt. Kredyt, który normalnie musiałby wziąć rząd, ale to by było widoczne w statystykach a zadłużenia ZUS-u nie widać tak bardzo. I nie pieprznie za naszej kadencji.
Ale mamy teraz akcję OFE, bardzo niepopularną.
A skoro rząd Tuska robi akcję niepopularna, to coś się musiało stać. Opcja pierwsza: ZUS musi zacząć spłacać zadłużenie i potrzebuje kasy na raty, opcja druga: ZUS je spłaca, ale już nie daje się drenować bo zwyczajnie nie ma z czego. Do pieniędzy zmagazynowanych w OFE nie ma bezpośredniego dostępu - i chodzi o to właśnie, aby ten dostęp przywrócić. Częściowo, a moim zdaniem docelowo - całkowicie. Bo co do inwestowania w obligacje kupi je ktoś bez względu na politykę inwestycyjną OFE - z tym problemu nie ma - i rząd tak czy inaczej kiedyś będzie musiał te papiery wykupić. Z naszego punktu widzenia nie ma ŻADNEJ różnicy komu za nie zapłaci. Problem maja co najwyżej przyszli emeryci, ale jak pisałem - to nie jest rozmowa na TĘ kadencję. W tej kadencji rozmawiamy o cudach.
WSI24 : Kuźniar rozmawia z Krzywonos - kobietą , która obaliła komunizm w Polsce.
Zadał jej pytanie co robi(są zarzuty ,że nic) Tusk.
W odpowiedzi usłyszał ,że gra w piłkę i nie ma dużego brzucha + fajny jest z niego chłop.
Potem usłyszeliśmy ,że Tusk od laaaat finansuje szkołę w Gdańsku.
Na koniec Kuźniar dodał ,że szkoda ,że KRzywonos nie jest politykiem i dziękuje jej bardzo ,że tak od serca mówi.
Nazgul, a ja po raz kolejny przypomnę, że zgodnie z projektem reformy finansów publicznych Gilowskiej, ZUS miał się stać normalną jednostką budżetową, za której kondycję odpowiadałby bezpośrednio rząd. To raz. Dwa - Gilowska wtym roku zwracała uwagę na pewne kwestie:
- Dzwonią już wszystkie dzwonki alarmowe – podkreśla Gilowska. – Deficyt w Polsce przekracza już 120 mld zł rocznie. Państwo zmierza w kierunku rozległego kryzysu finansowego - ostrzega. Tymczasem, według Gilowskiej, obecny rząd nie przedstawił właściwie żadnych skutecznych działań ograniczających deficyt. – Armia urzędników rośnie i jest jasne, że są to ludzie na ogół zadowoleni z obecnego stanu rzeczy. Zatrudnienie maleje w przemyśle, nikną całe branże – zauważa ekonomistka.
W opinii byłej minister finansów przez część strategów rządowych pieniądze OFE są traktowanej jak swego rodzaju poduszka finansowa dla finansów publicznych. – OFE są i będą bardziej efektywne niż ZUS, choćby dlatego, że pilnują środków im powierzonych, ponieważ z tego żyją – podkreśla. W jej opinii zabranie części środków OFE i utrzymanie ich w ZUS oznacza spadek wartości transferu z budżetu państwa dla OFE o ponad 20 mld złotych rocznie.
Gilowska jest zdania, że rządowe pomysły na zmniejszenie długi publicznego są nieracjonalne. – Wyrastanie z długu jest możliwe dopiero wtedy, gdy gospodarka rozwija się w tempie co najmniej 5,5-6 proc. rocznie przez kilka lat z rzędu – twierdzi była minister finansów. Gilowska dodaje, że w miarę wzrostu wolumenu długu i napięć na rynkach finansowych rosną koszty obsługi długu.
- Według najnowszych danych ubiegłoroczny deficyt polskich finansów przekroczył 8 proc. PKB, podczas gdy dopuszczalny poziom o którym cały czas przypomina KE, nie powinien przekraczać 3 proc. PKB – alarmuje Zyta Gilowska, członek Rady Polityki Pieniężnej, w rozmowie z "Naszym Dziennikiem". Była minister finansów ocenia, że sytuacja finansów publicznych w Polsce jest bardzo zła.
Wszystkie trzy sprawy sprowadzają się więc do ruchów systemowych, a nie gaszenia pożaru kasą z indywidualnych kont. Chodzi też o to, jak się pieniądze wydaje...
My ludzkie bydło, ludzki gnój, z suteren i poddaszy, my chcemy herb mieć swój, na zgubę wrogom naszym.
Nazgul, a ja po raz kolejny przypomnę, że zgodnie z projektem reformy finansów publicznych Gilowskiej, ZUS miał się stać normalną jednostką budżetową, za której kondycję odpowiadałby bezpośrednio rząd. To raz. Dwa - Gilowska wtym roku zwracała uwagę na pewne kwestie:
- Według najnowszych danych ubiegłoroczny deficyt polskich finansów przekroczył 8 proc. PKB, podczas gdy dopuszczalny poziom o którym cały czas przypomina KE, nie powinien przekraczać 3 proc. PKB – alarmuje Zyta Gilowska, członek Rady Polityki Pieniężnej, w rozmowie z "Naszym Dziennikiem". Była minister finansów ocenia, że sytuacja finansów publicznych w Polsce jest bardzo zła.
Wszystkie trzy sprawy sprowadzają się więc do ruchów systemowych, a nie gaszenia pożaru kasą z indywidualnych kont. Chodzi też o to, jak się pieniądze wydaje...
Ja o tym wiem. I wiem także, że jednym z motywów zmasowanego ataku na rząd PiS a w konsekwencji zarzucenie pakietu Gilowskiej po wyborach jest intencja utrzymania mętnej wody w stawie. O reformach Gilowskiej nie am tu co wspominać, bo przy wszystkich swoich zaletach mają jedną FUNDAMENTALNĄ wadę: Są niedoszłe. A co komu po martwym Michale Aniele?
WSI24 : Kuźniar rozmawia z Krzywonos - kobietą , która obaliła komunizm w Polsce.
Zadał jej pytanie co robi(są zarzuty ,że nic) Tusk.
W odpowiedzi usłyszał ,że gra w piłkę i nie ma dużego brzucha + fajny jest z niego chłop.
Potem usłyszeliśmy ,że Tusk od laaaat finansuje szkołę w Gdańsku.
Na koniec Kuźniar dodał ,że szkoda ,że KRzywonos nie jest politykiem i dziękuje jej bardzo ,że tak od serca mówi.
Kuźniar & Krzywonos- ło matko
Masz chłopie zdrowie, że to całe WSI 24 oglądasz.
Taki miał dziwny charakter. Tylko raz w życiu sypnął i to był ostatni raz. Starsza siostra uderzyła go w złości, więc pobiegł na skargę do rodziców. Ojciec najpierw zrugał siostrę i dał jej klapsa, a potem jego przełożył przez kolano i waląc w tyłek wymawiał słowa powoli, jedno przy każdym uderzeniu: - Kablowanie to charakter, więc ja zamierzam połamiać ci ten charakter! Możesz pracować kiedyś jako alfons, ale nie pozwolę, żebyś miał charakter dziwki! Zapamiętał.
Ja o tym wiem. I wiem także, że jednym z motywów zmasowanego ataku na rząd PiS a w konsekwencji zarzucenie pakietu Gilowskiej po wyborach jest intencja utrzymania mętnej wody w stawie.
To jasne i nie dotyczy tylko emerytur.
O reformach Gilowskiej nie am tu co wspominać, bo przy wszystkich swoich zaletach mają jedną FUNDAMENTALNĄ wadę: Są niedoszłe. A co komu po martwym Michale Aniele?
Ano to, że zostało to, co namalował i na teksty, że jedynym możliwym sposobem na uprawianie prawdziwej sztuki jest palma na De Gaule'u, czy polska flaga w gównie można zareagować prezentacją jego prac, jako dowodów na kretynizm takich opinii. Co konsekwentnie staram się w tym temacie czynić.
Formalnie idą z budżetu, w którym są de facto nasze pieniądze, więc wszystko jedno. Ale jeśli wolisz: Twoje pieniądze w tym systemie są głupio inwestowane: w 60% w obligacje, które są formą pożyczki. Jak już wyżej pisałem sprawia to, że budżet jest nadmiernie obciążony, co tłumaczył wczoraj Rostowski. Jeśli ktoś potrafi to podważyć to chętnie posłucham, ale póki co nie spotkałem się z sensowną polemiką z tym argumentem więc tak, uważam że propozycja rządowa to krok w dobrą stronę.
Wolę żeby moje pieniądze były inwestowane w obligacji, niż "lezały" i czekały na manie w zus z wirtualnym oprocentowaniem i gwarancją (sic!) wypłaty za 30 lat.
"To trzeba przeżyć, żeby to zrozumieć, żeby w to uwierzyć!"
Ano to, że zostało to, co namalował i na teksty, że jedynym możliwym sposobem na uprawianie prawdziwej sztuki jest palma na De Gaule'u, czy polska flaga w gównie można zareagować prezentacją jego prac, jako dowodów na kretynizm takich opinii. Co konsekwentnie staram się w tym temacie czynić.
a ja wczoraj wyłączyłem ten parszywy program lisa bo to nie na moje nerwy ja to bym te wszystkie pseudo autorytety żydowskie deportował do izraela albo wywiózł do lasu i kule w łeb zafundował jak tak dalej będzie to za 10 lat sie dowiemy że razem z niemcami wymordowaliśmy żydów
Komentarz