Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Polityka

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

  • Zamieszczone przez bkt Zobacz posta
    Nie uwazasz, ze szkoda czasu na takie dyskusje o jakich napisalem (w tv)?
    Pełna zgoda. Natomiast trzeba zauważyć, że dyskusje bardziej merytoryczne nie są zbytnio cenione na tvn24(tv trwam to jednak inna kategoria wagowa, żeby w ogóle to roztrząsać), choćby samo przemówienie w Sheratonie, którego część jest w notce na blogu Kaczora, niezbyt zainteresowało opinię publiczną(czołówki interesowały się tym, że np Kaczor zaniemówił, bo był przeziębiony).

    Brak merytorycznej dyskusji ewidentnie jest na korzyść PO/mediów zwłaszcza, że aktualnie rządzący nie mają pomysłu na nic... i drugi powód - byłoby to zbyt męczące dla telewidzów.

    Komentarz


    • Pozdrawiam głosujących na PO

      Nie mówcie tylko ,że macie prawicowe poglądy.Nigdy.

      Komentarz


      • Wałęsa pozazdrościł Kaczyńskiemu i też się wziął za felietony. Teraz pora na własny blog

        Wiadomosci WP z Polski i ze Świata - Wszystko co ważne. Prasa. Ciekawostki. Kultura. Gospodarka. Polityka. Nauka. Religia

        Poświęcając życie walce z komunizmem, nie przypuszczałem, że po latach będę upominać się o komunizm w nowym wydaniu. Sytuacja w Afryce wymaga takiego podejścia, nie znajduję innej koncepcji. Potrzebne jest planowe podejście do wyrównania przepaści międzyludzkich i nierówności poziomów życia. W innym wypadku wszyscy wpadniemy w przepaść, cała cywilizacja, bez różnicy - biedni i bogaci - pisze Lech Wałęsa w felietonie dla Wirtualnej Polski.

        Komunizm - brzmi u mnie niezgrabnie. Ale tak naprawdę głoszę to od 20 lat. Komunizm tak, wypaczenia - nie. O, już lepiej. A chodzi w tym tak naprawdę o równość szans i możliwości. O tym zapomnieliśmy na drodze przemian i nieprawdopodobnego rozwoju naszej cywilizacji. Zapomnieliśmy w skali lokalnej i globalnej. Świat doszedł do sytuacji, kiedy ponad 90% bogactwa jest w rękach mniej niż 10% ludzi. Na dłuższą metę taki stan jest nie do utrzymania, co widać w Afryce - i tu nie ma mowy o pokojowej drodze do wolności i demokracji, krew płynie szerokim tragicznym strumieniem. W Polsce w czasach komunizmu było ciężko, uwierał nas brak wolności i puste półki. Ale ta nasza bieda była w miarę równo rozłożona. Nie było takich przepaści, jakie dziś widzimy i jakie powodują walkę już nie na słowa i postulaty, ale na śmierć i życie. Ci ludzie walczą o życie, bo umierają z głodu, widząc sytych ponad miarę. A dziś w czasach globalnych widzą jeszcze lepiej. Widzą, że inni mogą żyć dostatnio, że inne narody rozwijają się i korzystają z dobrodziejstw cywilizacji. Nie sam brak telewizora, lodówki czy najnowszego komputera jest powodem wzburzenia, ale widok innych, za szklaną granicą, którzy mają ma 10 tych telewizorów, lodówek czy najnowszych komputerów. To dlatego dziś - pisałem o tym niedawno - w wiosce globalnej rewolucje zaczynają się wirtualnie. I nie jesteśmy na to przygotowani. Dlatego zaczynają się wirtualnie, ale kończą krwawo.

        W niektórych krajach walki trwają, o niektórych mówi się więcej, bo tam jest ropa, o innych mniej, bo nie ma tam nic, co by świat interesowało. W innych dyktatorzy uciekają. I to tam zaczyna się wszystko od nowa, ale tylko przy planowym podejściu i współodpowiedzialności świata może nastać porządek, rozwój i pokój. Dlatego w tych krajach jako rozwiązanie chwilowe widzę komunizm. To koncepcja systemu, w którym biedni i głodujący mieliby zagwarantowaną pracę - nie jałmużnę - aby mogli sami na siebie i swoje szanse, na swój chleb zapracować. W tym celu bogaci i syci powinni stworzyć fundusz stabilizacyjny - czy to w skali mikro z udziałem bogatych krajów, czy to w koncepcji lokalnej - bogate firmy i osoby w danym kraju, składają się do wspólnego worka, aby podzielić się swoim bogactwem, dając wędkę. To nie tylko w celach charytatywnych, ale w imię wyrównania poziomów życia, stworzenia szans tym słabym i niezaradnym. A przede wszystkim w imię stabilizacji świata. Syty i pracujący sąsiad na nas nie napadnie, nie zrobi rewolucji, będzie wolał cieszyć się życiem i korzystać z szans i dobrodziejstw cywilizacji.

        Komentarz


        • Taa - tak, jak "sam" pisał felietony do stałej rubryki we "Wprost" w drugiej połowie lat '90
          My ludzkie bydło, ludzki gnój, z suteren i poddaszy, my chcemy herb mieć swój, na zgubę wrogom naszym.

          Komentarz


          • Zamieszczone przez bkt Zobacz posta
            Nie uwazasz, ze szkoda czasu na takie dyskusje o jakich napisalem (w tv)?
            ale jak możesz się dziwić czemuś takiemu skoro 90% Polaków nie ma pojęcia jak wygląda chociażby ordynacja wyborcza w Polsce. To, że najlepiej sprzedaję się krew, pot, sperma i łzy to jest wiadome od co najmniej 200lat. Więc taka rada, zamiast być lemingiem bezmyślnie pryzmującym medialną papkę czy to z lewa, czy z prawa najlepiej jest "włączyć myślenie" i samemu szukać infa...chociażby na tym forum
            Lieber tot als rot!!

            Komentarz


            • Zamieszczone przez TNTP Zobacz posta
              ale jak możesz się dziwić czemuś takiemu skoro 90% Polaków nie ma pojęcia jak wygląda chociażby ordynacja wyborcza w Polsce. To, że najlepiej sprzedaję się krew, pot, sperma i łzy to jest wiadome od co najmniej 200lat. Więc taka rada, zamiast być lemingiem bezmyślnie pryzmującym medialną papkę czy to z lewa, czy z prawa najlepiej jest "włączyć myślenie" i samemu szukać infa...chociażby na tym forum
              Hehe z tym, ze ja nie napisalem, ze łykam wszystko co w tv trwam mowia bo jak wspomnial Kolega to poziom tej tv w porownaniu do nawet tego tvnu jest delikatnie mowiac nieciekawy
              Poprostu wspomnialem o czyms co widzialem w tv, tv trwam pod katem krejzoilstwa tych ludzi a tvn pod katem pierd... bzdur

              Lubisz pie.dolic? Pie.dol ITI.

              Komentarz


              • Miałem na myśli siłę przekazu, tzn ilość odbiorców, którzy to oglądają, a nie poziom.

                O poziomie socjotechniki wypowiadał się pewien autor, którego tekst wrzucił kiedyś karakan. Zauważał on podobieństwo w skali propagandy, tyle, że np w szkiełku mają ją dużo lepiej opracowaną...

                Komentarz


                • W PlusieMinusie wywiad Mazurka z Kempą.


                  Powinni ją trzymać z dala od mediów dla dobra partii.

                  Nie pamiętam kiedy z takim zażenowaniem czytałem wypowiedzi polityka PiS.

                  Komentarz


                  • Tusk się znalazł!!!

                    Był na MŚ w skokach

                    A już się bałem, że zaraz ktoś zadzwoni z żądaniem okupu i trzeba będzie grać Danny'ego DeVito ))
                    From flood into the fire
                    One thousand voices sing
                    We're in this together
                    For whatever fate may bring

                    Komentarz




                    • Błaszczak wyszedł od Olejnik.
                      Wreszcie ktoś to zrobił, zamiast siedzieć jak kołek.

                      Komentarz





                      • W sobotę w Katowicach odbyły się dwie demonstracje. Uczestnicy pierwszej, zorganizowanej przez Ligę Obrony Suwerenności, manifestowali "w obronie polskości Śląska". Drugą zorganizowały tzw. środowiska antyfaszystowskie.

                        Demonstracja Ligi, która zgromadziła około kilkudziesięciu osób, rozpoczęła się przy pomniku Powstańców Śląskich. Według członków LOS sukces wyborczy Ruchu Autonomii Śląska, który zakończył się wprowadzeniem kandydatów tego ugrupowania do regionalnego sejmiku, jest realnym zagrożeniem dla integralności Polski. Ich zdaniem Śląsk może wkrótce stać się "drugim Kosowem".

                        Na trasie przemarszu organizacji, przed Teatrem Śląskim zebrało się kilkudziesięciu uczestników "Antyfaszystowskiej Pikiety", którzy zadeklarowali, że chcą zatrzymać marsz LOS i wznosili hasło "Nacjonalizm nie przejdzie!". "Wspólnie pokażmy, że na Śląsku nie ma miejsca dla chorych idei promowanych dla organizatorów tejże manifestacji" - apelowali w swoich komunikatach. Do udziału w kontrmanifestacji namawiali wszystkich, "którym nie pod drodze z nacjonalizmem, ksenofobią i rasizmem".

                        Zdaniem działaczy Ligi Obrony Suwerenności, RAŚ swoją pozycję polityczną zbudował na szerzeniu antypolskiej propagandy. Wcześniej Liga protestowała przeciwko udziałowi lidera RAŚ Jerzego Gorzelika w pracach zespołu przygotowującego obchody 90. rocznicy wybuchu III Powstania Śląskiego.





                        Już nie mogę doczekać się kolejnego 11 listopada...to będzie pogrom
                        Kto GóWno czyta, ten gówno wie.

                        Komentarz


                        • Zamieszczone przez MKB89 Zobacz posta
                          Na trasie przemarszu organizacji, przed Teatrem Śląskim zebrało się kilkudziesięciu uczestników "Antyfaszystowskiej Pikiety", którzy zadeklarowali, że chcą zatrzymać marsz LOS i wznosili hasło "Nacjonalizm nie przejdzie!". "Wspólnie pokażmy, że na Śląsku nie ma miejsca dla chorych idei promowanych dla organizatorów tejże manifestacji" - apelowali w swoich komunikatach. Do udziału w kontrmanifestacji namawiali wszystkich, "którym nie pod drodze z nacjonalizmem, ksenofobią i rasizmem".:


                          Co to za czopy "Antyfaszystowska Pikieta"? Kto takimi bandami steruje?
                          Przecież to teksty rodem z lat 50 ubiegłego wieku , jak każdego patriotę wyzywano od faszystów.




                          Zamieszczone przez MKB89 Zobacz posta
                          Już nie mogę doczekać się kolejnego 11 listopada...to będzie pogrom
                          Będzie ciekawie.Przypuszczam ,że więcej osób z kraju przyjedzie.
                          Ciekawe czy znowu pare brudnych i nieumytych osób zatrzyma marsz z biało-czerwonymi flagami.

                          Edit:

                          Nie wiedziałem gdzie dać cytaty z tego starego idioty :

                          W okupowanej przez hitlerowców Warszawie należało się bać nie niemieckich oficerów, ale sąsiadów-Polaków owładniętych antysemityzmem  - uważa Władysław Bartoszewski.


                          Starzec już sam nie wiem kim jest.Żydem, Polakiem czy może Niemcem.
                          Ostatnio edytowany przez Gość; 6953.

                          Komentarz


                          • Zamieszczone przez karakan Zobacz posta
                            Starzec już sam nie wiem kim jest.Żydem, Polakiem czy może Niemcem.
                            Zapyta na izbie przyjęć to mu powiedzą.

                            Z innej beki:

                            Rolą portalu ARCANA jest informować o sprawach międzynarodowych i tłumaczyć je w kontekście polskich interesów. Umieszczamy wiadomości, których nie da się znaleźć w polskich mediach.


                            Robimy to nie dla PiS, nie dla swojej chwały, ale dla Ojczyzny – mówi w wywiadzie Profesor Stanisław Mikołajczak, przewodniczący Akademickiego Klubu Obywatelskiego im. Lecha Kaczyńskiego. Środowisko naukowców Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu stanowczo sprzeciwia się dyskryminacji obywateli Rzeczypospolitej ze względu na poglądy polityczne, czy też na wyznawanie wartości chrześcijańskich i patriotycznych.

                            portal ARCANA: „Rzeczpospolita” niedawno opublikowała tekst naukowców warszawskich pt. „W obronie prawdy”, a już nazajutrz portal solidarni2010 podaje oświadczenie Akademickiego Klubu Obywatelskiego, które powstało niespełna trzy tygodnie wcześniej. Czy ta zbieżność wystąpienia warszawskiego środowiska (początek lutego) i zawiązania się Państwa Klubu (II połowa stycznia), to przypadek? Co było bezpośrednią inspiracją do utworzenia Akademickiego Klubu Obywatelskiego?

                            Stanisław Mikołajczak: „Rzeczpospolita” 9 lutego przedrukowała tekst z wydawnictwa Uniwersytetu Warszawskiego – prawdopodobnie powstawał on równocześnie z konstytuowaniem się naszego Klubu . Były to więc inicjatywy zupełnie z sobą niepowiązane – istnieje jednak związek sytuacyjny: wspólna refleksja, wspólne myślenie o dręczącej nas atmosferze debaty publicznej i roli środowisk akademickich w jej warstwie merytorycznej i sposobach ekspresji. Od dłuższego czasu w części środowiska narasta niezgoda na taki typ dyskursu. Ta niezgoda zaczyna być w różny sposób manifestowana. Najpierw poprzez indywidualny sprzeciw wobec istniejącej sytuacji, przez zbiorowe zabieranie głosu, zbiorowe wyrażanie opinii, po organizowanie się w stałe struktury mogące w sposób celowy i planowy oddziaływać na środowisko akademickie i jego otoczenie w celu zmiany sposobu myślenia, postaw i działań.

                            Część akademickiego środowiska poznańskiego przeszła już te etapy. Grupowanie się naszego środowiska zaczęło się odZaprzysiężenie L. Kaczyńskiegopublicznego, zbiorowego wsparcia kilkoma oświadczeniami konieczności przeprowadzenia lustracji środowisk akademickich – podpisało się kilkadziesiąt osób w większości profesorów poznańskich uczelni, zwłaszcza UAM. Jeszcze szerszy zakres poparcia miały listy otwarte do władz RP w obronie istnienia CBA i szefa tej instytucji Mariusza Kamińskiego; potem w obronie wyrzucanego Prezesa TVP Bronisława Wildsteina i zagrożeniu pluralizmu w mediach publicznych w Poznaniu zawiązał się Obywatelski Komitet Obrony Wolności Mediów Publicznych, którego jądro stanowili członkowie społeczności akademickiej Poznania. Dalsza konsolidacja środowiska nastąpiła po katastrofie smoleńskiej – wystosowaliśmy „apel smoleński” w sprawie jedności prawicy w wyborach prezydenckich i poparciu kandydatury dr. Jarosława Kaczyńskiego, dalszą konsekwencją tego było powstanie w Poznaniu bardzo licznego i zdecydowanie akademickiego Honorowego Komitetu Poparcia Jarosława Kaczyńskiego w tych wyborach – komitet liczył blisko 200 osób, w tym ponad 130 profesorów i kilkudziesięciu doktorów z poznańskich uczelni i PAN.

                            Coraz silniej integrujące się środowisko postanowiło stworzyć stałe miejsce wyrażania swoich opinii, rozpocząć pracę na rzecz zmiany postrzegania otaczającej nas rzeczywistości społeczno-politycznej i kulturowej zarówno we własnym środowisku, jak i na zewnątrz. Tak narodził się Akademicki Klub Obywatelski im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Ma więc on swoją prehistorię – takie wielkopolskie, spokojne, uporczywe gromadzenie ludzi i budowanie struktur wokół idei i sposobów ich wcielania w życie.*

                            portal ARCANA: Co skłoniło Państwa do uznania śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego za patrona Akademickiego Klubu Obywatelskiego?

                            S.M.: Śp. Profesor Lech Kaczyński – Prezydent Rzeczypospolitej stał się naturalnym patronem Klubu. W pierwszych fazach naszej działalności nie szukaliśmy osobowych punktów odniesienia, skupialiśmy się na sprawach, o które się upominaliśmy. Lech Kaczyński pojawił się w sposób całkowicie oczywisty w momencie, w którym uświadomiliśmy sobie, że Jego brat Jarosław jest naturalnym spadkobiercą i kontynuatorem wspólnej dla nich myśli – bardzo nam bliskiej – o pojmowaniu miejsca i roli narodu i państwa polskiego we współczesnym świecie. Tragedia smoleńska spowodowała wyrwanie nas z pewnej bierności, z braku aktywnie wyrażanej niezgody na oczernianie i postponowanie śp. Prezydenta RP. Jego tragiczne odejście uświadomiło rolę, jaką odgrywał w kształtowaniu polskiej myśli politycznej – i wyzwoliło potrzebę kontynuowania Jego dzieła, a elementem tego jest pielęgnowanie i upowszechnianie wiedzy o Jego dokonaniach. To był zdecydowanie najwybitniejszy prezydent III Rzeczypospolitej, polski mąż stanu, polityk wolny od skazy myślenia postkolonialnego, jakże, niestety, częstego, wśród naszych polityków.

                            portal ARCANA: W oświadczeniu z 9 lutego napisaliście Państwo: „(...) doświadczamy uciążliwości tej sytuacji i (...) obserwujemy, że zarówno w życiu wewnątrz uczelni, jak i w debacie publicznej coraz mniej niezależnego myślenia i wymiany należycie uargumentowanych poglądów, a coraz więcej piętnowania adwersarzy, etykietowania czy – co dodajemy od siebie – wyszydzania, naruszającego godność osoby ludzkiej”. Jakby Pan Profesor wyjaśnił osobom nieprzekonanym, na czym polega owe „piętnowanie i wyszydzanie”?

                            L. KaczyńskiS.M.: Odpowiedzią na to pytanie mogłoby być odesłanie czytelnika do lektury codziennej i cotygodniowej prasy i programów informacyjno-publicystycznych w mediach elektronicznych. W ostatnim czasie swego rodzaju „symboliczna” i typowa stała się wypowiedź Marcina Króla we „Wproście” na temat książki Romana Graczyka o „Tygodniku Powszechnym” – autor, profesor przecież, rezygnuje całkowicie z dyskusji merytorycznej, skupiając się właśnie na „piętnowaniu, etykietowaniu, wyszydzaniu i deprecjonowaniu” autora. To jest klasyczny, niezamierzenie przerysowany sposób „polemizowania” z przecież nieagresywnie ujętą i generalnie życzliwą środowisku „Tygodnika” wiedzą o ważnym elemencie historii tego środowiska.

                            A w moim bezpośrednim otoczeniu towarzyskim i zawodowym wielokrotnie spotykam się z wypowiedziami typu: „ty, taki rozsądny i popierasz PiS/pisiorów”, na propozycję przeczytania tekstu pióra Wildsteina, Ziemkiewicza, Lichockiej… – pada odpowiedź: „nie, ich się nie czyta, no, wybacz…”, na propozycję spokojnego rozważenia odpowiedzi na dziesiątki pytań o katastrofę smoleńską, pada na ogół odpowiedź: „to co, ty jesteś zwolennikiem zamachu?”. Odmowa wiedzy w środowiskach akademickich jest porażająca i przerażająca – Koledzy precyzyjnie stosujący metody naukowego poznawania świata w swoich dyscyplinach naukowych, wykazujący się krytycyzmem i samodzielnością myślenia – tracą te przymioty w zetknięciu z problematyka społeczno-polityczną – niepojęte, ale wszechobecne.

                            Temu towarzyszą – na ogół szeptane – opinie/wypowiedzi: „też popieram PiS, ale nie mogę się wychylić, bo stracę pracę, bo obetną mi finansowanie instytucji/stowarzyszenia, którego jestem prezesem…” – takie zjawiska istnieją naprawdę.

                            portal ARCANA: Co byście Państwo odpowiedzieli na hipotetyczny zarzut hipotetycznego profesora entomologii, że jesteście „PiSowskimi profesorami”?

                            S.M.: Temu jednemu konkretnemu profesorowi entomologii powiedziałbym, że jest obrazą stanu profesorskiego.

                            A tymi „hipotetycznymi” radzę się nie przejmować – róbmy swoje. Nie traćmy nadziei, że fałsz otaczający można przełamać – tylko trzeba uporczywie, z determinacją i odwagą głosić swoje idee, przekonania, z głęboka wiarą, że robimy to nie dla PiS, nie dla swojej chwały, ale dla Ojczyzny, dla przyszłych pokoleń Polaków. „Prawda nas wyzwoli”. Także z doraźnej opresji politycznej. Musimy pracować w dwóch planach: w planie długim – przeobrażając świadomość narodową, i w planie doraźnym – działając na rzecz wygrania wyborów parlamentarnych, bo tylko to daje realną możliwość kształtowania życia narodowego i państwowego zgodnie z naszymi ideałami.

                            Róbmy swoje.

                            Rozmawiał Jakub Augustyn Maciejewski

                            Zachęcamy także do lektury Homilii Abp. Stanisława Gądeckiego, metropolity poznańskiego, który przypomina w niej naukowcom m.in. o konieczności odważnego dążenia do prawdy.
                            From flood into the fire
                            One thousand voices sing
                            We're in this together
                            For whatever fate may bring

                            Komentarz


                            • Sondażowy wzrost PO. PJN najgorzej w historii.

                              Gdyby wybory parlamentarne miały miejsce w ten weekend, to na Platformę Obywatelską głosowałoby 34,5 procent Polaków, na Prawo i Sprawiedliwość 29,2 procent, natomiast na Sojusz Lewicy Demokratycznej 14,1 procent badanych - wynika z sondażu przeprowadzonego dla Polskiego Radia przez Instytut Badania Opinii Homo Homini.

                              W stosunku do ostatniego badania o 3,4 punktu wzrosły notowania PO, PiS zyskał 1,8 punktu. Spadło natomiast poparcie dla SLD - o 1,7 punktu procentowego. Na Polskie Stronnictwo Ludowe chce głosować 7 procent badanych. To o 0,5 punktu mniej, niż tydzień temu.

                              Z sondażu wynika, że partia Joanny Kluzik-Rostkowskiej Polska Jest Najważniejsza nie weszłaby do parlamentu, ponieważ chce na nią głosować 2,6 procent badanych. Marcin Duma, prezes Homo Homini zaznacza, że to najniższe notowania dla PJN w historii badań jakie Instytut przeprowadzał dla Polskiego Radia.

                              Ruch Poparcia Palikota - Nowoczesna Polska uzyskałby poparcie 1,4 procent. To spadek o 1,6 punkta. Sondaż przeprowadzono telefonicznie 25 lutego na grupie 1100 osób, reprezentatywnej dla ogółu Polaków. Błąd opracowania wynosi 3 procent poziom ufności 0,95.
                              Ciszej się zrobiło o SLD, więc i odpływ wyborców z powrotem do PO widoczny.
                              PiS zbliża się do psychologicznego progu 30%, a jeśli go przekroczy to będzie ciekawie.
                              PJN po mało medialnym tygodniu oddala się od progu wyborczego.

                              Komentarz


                              • W pracy mam doczynienia z jakimś tam przekrojem społeczeństwa i naprawdę, coraz więcej osób zaczyna widzieć ten cały syf jaki niesie ze sobą PO i cała ta zgraja dziennikarzy na smyczy służb. Inna sprawa ,że ludzie widzą co się dzieje.Wszystko jest drogie i jest coraz ciężej.

                                Ostatnio mi facet powiedział : Nie lubię tego PISu , ale za ich czasu jakoś było lepiej i sam nie wiem jak teraz głosować.

                                Dużo zmieniło przełożenie wajchy w mediach(oczywiście w celu poparcia SLD), bo chociaz już nie wstyd skrytykować PO.
                                Ludzie nagle dostali jawne info ,że PO popełnia błędy(szok) i "autorytety" krytykują.

                                Dziś w TVN najnowsze wyniki sondażu dla Faktów. PO 36%,PIS 30%SLD 16%.

                                Jeśli tak jest(taie sondaże w WSI) , to dam sobie łapę uciąć ,że PIS ma w tej chwili spokojnie ponad 30% poparcia.

                                EDIT : Jak pisałem to nie było postu midzi. Dziś w KnŁ u Rymanowskiego Poncyliusz nie umiał odpowiedzieć co na jakiś tam temat uważa jego partia.JAk to ujał.Nie rozmawiał na ten temat z kolegami.Chodziło chyba o 2 dniowe wybory.
                                Ostatnio edytowany przez Gość; 6953.

                                Komentarz

                                Pracuję...
                                X