Jeśli jest to Twoja pierwsza wizyta pamiętaj o:
sprawdzeniu FAQ klikając w powyższy link. Musisz się zarejestrować
zanim będziesz mógł dodawać posty: kliknij powyższy link, aby się zarejestrować. Aby rozpocząć przeglądanie wiadomości wybierz forum które chcesz odwiedzić.
chyba to będzie najbardziej pasujący temat dla takiego infa...
Marks kontratakuje
Lenin wraca do Poronina. Radni tego podhalańskiego miasteczka doszli do wniosku, że pomnik przywódcy rewolucji zwiększy stan ich kasy przyciągając turystów... Pomysł popierają radni PO. Partii, której polityk Stefan Niesiołowski w akcie obywatelskiego protestu 40 lat wcześniej chciał pomnik Lenina wysadzić w powietrze. Oburzenie Niesiołowskiego na nic.
"Ja to całe życie na farcie lece i jeszcze nigdy nie wpadłem... i nie wpadnę.." bo "nie studiowałem informatyki ale to co wiem wystarczy, żeby sobie jakoś radzić w życiu"
Premier Donald Tusk powiedział, że wotum nieufności dla szefa MON Bogdana Klicha jest elementem "smoleńskiej awantury", która - jego zdaniem - ma być sposobem na osłabienie rządu. "Dlatego będziemy w sposób zdeterminowany bronić ministra Klicha" - podkreślił.
Nieoficjalnie wiadomo, że koalicjant naszej wspaniałej władzy również będzie głosował za utrzymaniem Klicha na stanowisku. Są więc duże szanse, że wstrętna, zakompleksiona, zafiksowana Smoleńskiem, opozycja nie dostanie amunicji na oczernianie naszego światłego rządu, który w tak trudnych warunkach walczy o "całą prawdę".
Nowy tygodnik – pierwszy numer ukaże się w najbliższy poniedziałek – powstanie m.in. na bazie artykułów drukowanych w "Rzeczpospolitej".
Paweł Lisicki, redaktor naczelny "Rz" i nowego tygodnika, podkreśla, że w tej chwili, po zmianach we "Wprost", na rynku pojawiło się miejsce dla nowego konserwatywno-liberalnego tygodnika.
– "Newsweek", "Wprost" i "Polityka" prezentują podobne idee – mówi Lisicki. – Roli równoważącego ich tygodnika nie pełni ani "Gość Niedzielny", który kojarzy się zbyt konfesyjnie, ani zwiększająca sprzedaż "Gazeta Polska" – jest bowiem zbyt wyrazista.
Tę lukę ma wypełnić "Uważam Rze". – Media są zmuszone do szukania nowych kanałów dystrybucji przekazów. Walkę na rynku wygrają tylko te, które takie nowe sposoby dotarcia do czytelników znajdą. Takim nowym kanałem będzie dla nas ten tygodnik – mówi Lisicki. Podkreśla, że na decyzję o uruchomieniu nowej gazety wpłynął także wzrost czytelnictwa w segmencie tygodników. – Świadczą o tym chociażby dobre wyniki "Wprost". A możliwości naszej redakcji są większe niż te, które są wykorzystywane w codziennych wydaniach "Rz" – podkreśla Lisicki.
Dodaje, że z badań rynku wynika, iż czytelnicy opiniotwórczych tygodników i dzienników nie są jedną i tą samą grupą. Dlatego w nowym tygodniku będzie można przeczytać wybrane artykuły z codziennych wydań "Rz" – przystosowane do specyfiki tygodnika. Będą też zupełnie nowe teksty. Igor Zalewski i Robert Mazurek reaktywują w nim swoją słynną rubrykę satyryczno-polityczną "Z życia koalicji, z życia opozycji". W każdym numerze będzie też wywiad przeprowadzony przez braci Michała i Jacka Karnowskich (Michał Karnowski jest wicenaczelnym tygodnika). W piśmie znajdą się teksty publicystów "Rz": Bronisława Wildsteina, Piotra Semki, Rafała Ziemkiewicza, Piotra Zaremby, Igora Janke. Będą też pisali Janusz Rolicki i Jerzy Jachowicz.
– Każda próba wprowadzenia na rynek poważnego pisma jest bardzo cenna – ocenia prof. Jacek Dąbała, medioznawca z KUL. – W mediach jest coraz więcej sensacji, postępuje tabloidyzacja, co nie podoba się zapewne samym dziennikarzom. Sądzę, że w takim piśmie będą oni mieli możliwość poważnego wypowiedzenia się. A to może poprawić jakość publicznej dyskusji.
Tygodnik będzie liczył ok. 70 stron. Cena – 4,50 zł. Pierwszy numer będzie sprzedawany w promocji za 1,90 zł.
"Lecz przyjdą czasy, że te kutasy będą przed nami na baczność stać,
Ręka nie zadrży jak liść osiki, gdy będziem w głupie mordy prać.
Więc pijmy zdrowie szwoleżerowie niech smutki zginą w rozbitym szkle,
Gdy nas nie będzie nikt się nie dowie czy dobrze było nam czy źle." Janusz Waluś - czekaMY!
W porównaniu z rokiem 2009 rozpowszechnianie płatne "Gazety Polskiej" wzrosło w listopadzie 2010 r. aż o 173 procent! "GP" zanotowała zdecydowanie największy wzrost sprzedaży wśród tygodników opinii - wynika z najnowszych danych Związku Kontroli i Dystrybucji Prasy.
Rozpowszechnianie płatne "GP" wyniosło w listopadzie 2010 r. aż 69338 egzemplarzy. Dla porównania rok wcześniej wartość ta wyniosła 25375.
"Gazeta Polska" zajmuje 5. miejsce w rankingu sprzedaży tygodników opinii. Prowadzi "Gość Niedzielny", za nim są "Polityka", "Wprost" i "Newsweek". "GP" zdecydowanie wyprzedza m.in. "Przekrój", "Tygodnik Powszechny" i "Przegląd".
"Więcej niż 3 mln Żydów zginęło w Polsce i Polacy nie będą spadkobiercami polskich Żydów. Nigdy na to nie zezwolimy. Będziemy ich nękać tak długo, dopóki Polska się znów nie pokryje lodem. Jeżeli Polska nie zaspokoi żydowskich żądań, będzie publicznie poniżana i atakowana na forum międzynarodowym."
Kiedyś już były informacje na ten temat.Widac sprawa jest w toku.
Zakładamy się ,że to będą eksperci TVN za 5 lat w kwestii stosunków polsko-rosyjskich?
Premier Donald Tusk powiedział, że wotum nieufności dla szefa MON Bogdana Klicha jest elementem "smoleńskiej awantury", która - jego zdaniem - ma być sposobem na osłabienie rządu. "Dlatego będziemy w sposób zdeterminowany bronić ministra Klicha" - podkreślił.
Nieoficjalnie wiadomo, że koalicjant naszej wspaniałej władzy również będzie głosował za utrzymaniem Klicha na stanowisku. Są więc duże szanse, że wstrętna, zakompleksiona, zafiksowana Smoleńskiem, opozycja nie dostanie amunicji na oczernianie naszego światłego rządu, który w tak trudnych warunkach walczy o "całą prawdę".
A tak serio.. to musiałbym gwiazdkować.
Co do Klicha taka mała wstawka. Odbywa się drapieżna obrona gościa który w 2009 r. sam zdecydował że powinien odejść..
Były minister sportu Mirosław Drzewiecki, który rządową posadę stracił po wybuchu afery hazardowej, wystartuje z ostatniego miejsca na liście wyborczej w Łodzi.
– Kolegów nie zostawia się w biedzie – argumentuje poseł należący do władz PO. I przypomina, że prokuratura umorzyła już śledztwo dotyczące „przecieku” o działaniach CBA w związku z aferą. A to najbardziej obciążało Drzewieckiego.
Dla byłego ministra miejsce, choć na szarym końcu, nie jest złe, bo akurat w przypadku wyborów parlamentarnych biblijne powiedzenie „ostatni będą pierwszymi” sprawdza się bardzo często. Po prostu nazwisko na końcu listy bardziej rzuca się w oczy niż to w środku.
"Jak tam zwolennicy PO nie boli was d(...)pa? "
z komentarzy na jednym z portali pod newsem o powrocie do łask Mira "dziki kraj" Drzewieckiego
Ciekawe gdzie wypłynie Zbysio Chlebowski
"Lecz przysięgaliśmy na orła i na krzyż,
na dwa kolory, te najświętsze w Polsce barwy,
na czystą biel i na gorącą czerwień krwi,
na wolność żywym i na wieczną chwałę zmarłych"
"Bo lepiej byśmy stojąc umierali,
Niż mamy klęcząc na kolanach żyć."
Jak Bronisław Komorowski ocenia swą prezydenturę? Według niego są to rządy spokojne,bez awantur. Udało mu się też osiągnąć "koronę Himalajów" - czyli spotkać się z najważniejszymi ludźmi na świecie.
"Nie ma żadnego konfliktu, awantury, psucia polityki w relacjach między rządem a prezydentem. Polska nie psuje sobie własnych kalkulacji, szyków; nie kłóci się nikt o samolot, czy o fotel i to jest ważna rzecz" tłumaczy w wywiadzie dla Polskiego Radia Bronisław Komorowski
Prezydent twierdzi, że teraz nie ma mowy o walce z rządem. Bo, choć pilnuje konstytucji i bierze czynny udział w życiu politycznym, to nie "psuje zamiarów rządowi". Jednocześnie Bronisław Komorowski podsumowuje swe osiągnięcia w polityce zagranicznej. Jak twierdzi, osiągnął same sukcesy.
"Każdemu prezydentowi bym życzył na przyszłość - i w przeszłości również - żeby mógł się pochwalić zrobieniem dla Polski czegoś takiego, jak ja: w sensie kontaktów zagranicznych to jest korona Himalajów: (...) papież, prezydent USA, prezydent Rosji, prezydent Niemiec i teraz jeszcze jutro prezydent Francji i pani kanclerz Merkel, a w najbliższym czasie dalsze kontakty na najwyższych szczeblach, a to jest dowód, że Polska odzyskuje swoją pozycję kraju o stabilnej polityce, ważnego partnera i kraju, z którym chce się utrzymywać kontakty na najwyższych szczeblach" - mówi.
Co się jednak nie udało? Załagodzić podziały nie tylko między politykami, ale także między ludźmi. "Bardzo chciałem odbudować relacje pozytywne, choćbym minimum kontaktów ze wszystkimi siłami politycznymi, bo Polsce jest potrzebne odejście od takiego permanentnego konfliktu i takich bardzo głębokich podziałów w społeczeństwie. To musi potrwać, jak widać, bo są jakiś rany straszliwe i chyba są jednak pokłady złej intencji, dają o sobie w dalszym ciągu znać działaniami na rzecz pogłębiania konfliktów, a nie ich ograniczenia" - twierdzi prezydent.
http://wiadomosci.dziennik.pl/polity...lajow.html,1,2
Nic dziwnego, że ten mąż stanu cieszy się największym zaufaniem wśród społeczeństwa. Zapomniał co prawda dodać o zakończeniu wojny polsko-polskiej(jakieś oszołomy ciągle się z tym pogodzić nie mogą, ale ich się dorżnie), ale o tym Polacy dobrze wiedzą i szczerze mu dziękują. Prowadź nas Bronisławie, czekamy na order dla Kiszczaka
Powodzianie pozdrawiają, dziękują za już i proszą o jeszcze.
"Lecz przyjdą czasy, że te kutasy będą przed nami na baczność stać,
Ręka nie zadrży jak liść osiki, gdy będziem w głupie mordy prać.
Więc pijmy zdrowie szwoleżerowie niech smutki zginą w rozbitym szkle,
Gdy nas nie będzie nikt się nie dowie czy dobrze było nam czy źle." Janusz Waluś - czekaMY!
Komentarz