Jeśli jest to Twoja pierwsza wizyta pamiętaj o:
sprawdzeniu FAQ klikając w powyższy link. Musisz się zarejestrować
zanim będziesz mógł dodawać posty: kliknij powyższy link, aby się zarejestrować. Aby rozpocząć przeglądanie wiadomości wybierz forum które chcesz odwiedzić.
Zamieszczone przez Piknik z PoludniowejZobacz posta
napisalem cos o rzadzie?
Fajnie ze z zewnatrz widza to czego duza czesc w Polsce nie widzi ...
No właśnie.Co powiesz o projekcie niezależności energetycznej Polski , który stworzył i wprowadzał w życie Lech Kaczyński?!Dla ułatwienia napiszę ,że guzik o tym wiesz i Twoja partia wręcz to wszystko rozpier....
To jest ten nasz narodowy interes?Uzależnienie energetyczne od Rosji , która już w 2003 roku zamierzała w ten sposób poszerzać wpływy w Europie przez uzależnianie od siebie innych?
Głównym motorem polskiej polityki zagranicznej stał się narodowy interes, a jednym z jego wyrazów "restart" stosunków Warszawy z Moskwą - zaznacza tygodnik.
zapomnieli podać przykładu, np. umowy gazowej.
A kto mówił, że im chodziło o narodowy interes Polski?
PS bardzo słuszne spostrzeżenie Peace Nie liczę na wypowiedź w tej kwestii...
...zmartwychwstałe miasto rodzi ludzi nieśmiertelnych...
Jak już wspomniałem, w tym miejscu za adekwatne uważam porównanie do "Matrixa". Przyjmowanie zasad matrixa to życie w fikcji. Tylko poważne zakłócenie systemu - tak, jak jakiś czas temu "afera Rywina" - może uprawdopodobnić konkretny sukces.
Nie chodzi o przyjęcie tych zasad, a o zwalczanie ich w sposób skuteczny.
Neo, z tego co pamiętam, również podłączał się do matrixa żeby z nim walczyć w jego realiach, bo innych nie było.
Narzekanie, że gdyby nie wojna polsko-polska porównać można do marudzenia Neo, że gdyby agent Smith się ciągle nie odradzał to dawno już by go pokonał.
Powtarzam, realia są jakie są i trzeba w nich działać skutecznie.
Tak, ale w tym przypadku liczy się motyw. Partia ma jakieś cele, które jednoczą należących do niej ludzi. Ekipa JKR próbowała te cele zmienić działając od wewnątrz, a po fiasku tego planu - torpedowała kampanię wyborczą. Naprawdę ciekawa sprawa z tym motywem...
Nie, nie.
To co chcieli zmienić to nie cele, tylko sposób ich realizacji. Obecny jest po prostu nieskuteczny, wystarczy rzucić okiem na wyniki wyborów.
Ok, ale wynik samorządowych o czymś świadczy.
W podanym przez ciebie tekście napisane jest, że PiS przetrwał najtrudniejszy rok.
Jeśli patrzeć na to czysto polityczne(czyli pomijając osobiste dramaty związane ze Smoleńskiem) to ten rok był najtrudniejszy na własne życzenie.
Smoleńsk i kampania zbiły olbrzymi polityczny kapitał, który w większości został zmarnowany.
Polityka wobec Rosji, oraz np. przyspieszona rekomunizacja sprawiły, że większość wcześniejszych wyborców PiS stała się bardziej radykalna - zresztą z niżej podpisanym włącznie.
Powiedział bym nawet, że po katastrofie nastroje ogólnie przesunęły sie na prawo. Niewątpliwie była to szansa która w mej opinii nie została wykorzystana, bo Pis nie poszerzył swojego elektoratu.
On sam z siebie udzielił dwóch wypowiedzi. Jedna - pierwsza, była nieofensywnym "votum separatum" od kampanii prezydenckiej, a druga - na polecenie Kaczyńskiego - po medialnym festiwalu Jakubiak.
Wypowiadał się częściej, znacznie, jego wypowiedzi widziałem również w Tvn.
Ale o czym my mówimy? Wywiady dla "Newsweeka", "G.W." (Kublik!), Tok FM., peany i oferta wicemarszałka od Niesiołowskiego, meetingi z człowiekiem, który L. Kaczyńskiemu publicznie insynuował alkoholizm a J. Kaczyńskiemu pedalstwo. Kontynuować?
A moim zdaniem mamy już wystarczającą liczbę poszlak, by twierdzić że jest wprost przeciwnie.
Wszystko to Kluzik-Rostkowska i Poncyliusz. Co myślę o spotkaniach z Palikotem już napisałem.
Wole rozmawiać o faktach, zresztą na co wskazują twoje poszlaki? Że chcieli obalić Kaczyńskiego i przejąć PiS? Taki cel się kupy nie trzyma, musieli by być szaleni żeby liczyć na coś takiego.
Dla mnie ich cel był jasny, chcieli żeby PiS podążał droga z kampanii prezydenckiej. Moim zdaniem słusznie, z tego co pamiętam tobie również ta linia odpowiadała.
Co nie? Chcesz powiedzieć, że Wajda mówił o zupełnie nowym konflikcie? Przecież ten spór jest tak charakterystyczny dla IIIRP, że może zostać nazwany jej kwintesencją, jesteśmy po prostu świadkami najnowszej odsłony.
O, nie, nie. Należało ich wywalić natychmiast po pierwszych newsach o kaperowaniu byłych posłów PiS do nowego klubu.
I znów, gdyby nie niepotrzebny radykalny zwrot wizerunkowy nie było by sprawy, o to mi chodzi. A czy należało ich wywalić? W sumie mnie to nie interesuje, może i tak trzeba było zrobić, nie jest to sednem sprawy. Kiedy zresztą się te newsy pojawiły, jeśli możesz mi przypomnieć?
A ja się jeszcze wstrzymam z kompleksową oceną. Do pierwszych wywiadów w "mediach głównego nurtu" udzielonych przez "wywrotowców" rzecz odbierałem podobnie
W obecnej formie nie widzę żadnych szans na 40% poparcie dla Pisu w przyszłym roku. A w prezydenckich było 36...
Wszystko, włącznie z tym, że "Rzepa" jawnie ich od samego początku popiera. Jeżeli zaś chodzi o Smoleńsk - jak można wykluczyć jakąkolwiek wersję nie znając materiałów i przed zakończeniem "śledztwa" oddanego walkowerem
Wpis jest długi, ale sam oceń z perspektywy tego, co się wydarzyło do dzisiaj, na ile aktualny
Przecież nikt niczego nie wyklucza, Rzepa stoi na stanowisku że póki co nic na to nie wskazuje i że teoria zamachu nie trzyma się kupy. Pierwsze to fakt, drugie to opinie do której maja prawo.
Napisałem w swoim pierwszym powyborczym komentarzu - pamiętam czasy, gdy SLD miało 60% poparcia, PiS - 12. Przed Blair-em Partia Pracy czekała 16 lat na powrót do władzy, a po nim wrócili Konserwatyści po latach 10. Polityka to nie Formuła 1.
Tylko że była szansa na szybkie dojście do władzy, o to przecież chodzi, po co czekać 5 lat skoro można było mieć świetny wynik za rok ?
Chciałbym zwrócić uwagę na pewien optymistyczny aspekt.
Ciesze sie ze wywoluje w was takie emocje, bo jak sie domyslam masz mnie na mysli. Steskniliscie sie za mna?
Nie ruszam tematu Jaruzelskiego, bo nie ma sie czym chwalic. Wstyd i tyle. Komor chce pokazac za wszelka cene ze nie jest zyrandolem. Moze i nie jest, ale strasznie nieudolnie to pokazuje.
Jak wy latwo zmieniacie temat. I od razu z zaczepka i pociskiem. Wkleilem artykul jak widza Polske w magazynie angielskim, delikatnie skomentowalem odpowiadajac na zaczepke Kill Baby, a juz sypia sie glosy ze jestesmy dymani przez Rosje, rzad do dupy itd. Kompleksy macie Panowie duze. Czyzbyscie byli sfrustrowani ze wladzy nie macie? Ze 80% polakow nie jest z Wami tylko przeciwko Wam?
P.S Karakan, zachowujesz sie jakby Cie cala podstawowke i liceum gnoili, a teraz odreagowywujesz plujac sie przez monitor.
Wiem synku ze z projektu gazociagu z Norwegii wysypali sie wlasnie oni plus dunczycy? Nie chcieli, bo im sie nie oplacalo.
Rzad dal dupy z Baltic Pipe na poczatku, teraz dostali dofinansowanie projektu i w przyszlym roku ma byc gotowe. Prawie cala Europa ma gaz z Rosji czy tego chca czy nie.
Zamieszczone przez Piknik z PoludniowejZobacz posta
Rzad dal dupy z Baltic Pipe na poczatku, teraz dostali dofinansowanie projektu i w przyszlym roku ma byc gotowe. Prawie cala Europa ma gaz z Rosji czy tego chca czy nie.
misiu kolorowy, idź spać jutro rano przecież też trzeba chwalić dzień. tylko następnym razem rzuć okiem na Internet i pamiętaj o tym, że w UK, Niemczech i w Francji gaz norweski stanowi ok. 40% importu. dobranoc
misiu kolorowy, idź spać jutro rano przecież też trzeba chwalić dzień. tylko następnym razem rzuć okiem na Internet i pamiętaj o tym, że w UK, Niemczech i w Francji gaz norweski stanowi ok. 40% importu. dobranoc
misiu kolorowy poczytaj sobie internet i zobacz kto wypisal sie z umowy Polska-Norwegia, wroc jutro i podziel sie z nami informacjami ...
i gdzie ja napisalem ze umowa gazowa z rosja jest super? gdzie ja ja chwale?
to ze jestem prorzadowy, to nie znaczy ze wszystko mi sie podoba. A wy wszedzie i zawsze wsadzacie mi slowa ktorych nie napisalem.
Zamieszczone przez Piknik z PoludniowejZobacz posta
A wy wszedzie i zawsze wsadzacie mi slowa ktorych nie napisalem.
Piszesz to ze 100% pewnością?
"Lecz przyjdą czasy, że te kutasy będą przed nami na baczność stać,
Ręka nie zadrży jak liść osiki, gdy będziem w głupie mordy prać.
Więc pijmy zdrowie szwoleżerowie niech smutki zginą w rozbitym szkle,
Gdy nas nie będzie nikt się nie dowie czy dobrze było nam czy źle." Janusz Waluś - czekaMY!
misiu kolorowy, idź spać jutro rano przecież też trzeba chwalić dzień. tylko następnym razem rzuć okiem na Internet i pamiętaj o tym, że w UK, Niemczech i w Francji gaz norweski stanowi ok. 40% importu. dobranoc
Rosyjski gaz ziemny stanowi 100% importu: Estonii, Litwy, Łotwy, Słowacji, Słowenii, Finlandii, ponad 90% - Polski, 85% - Grecji, 80% - Węgier, 75% - Czech, 70% - Austrii, 35% - Włoch, ponad 30% - Niemiec i 25% - Francji.
O geopolitycznym polozeniu slyszal? O komunizmie? Wam to wszystkim wydaje sie ze Polska powinna nadrobic 50 lat zapasci w 5 lat, albo nawet w 4.
To samo gadacie o autostradach, chcielibyscie juz nimi smigac, gdy dopiero co podpisano umowy.
"Lecz przyjdą czasy, że te kutasy będą przed nami na baczność stać,
Ręka nie zadrży jak liść osiki, gdy będziem w głupie mordy prać.
Więc pijmy zdrowie szwoleżerowie niech smutki zginą w rozbitym szkle,
Gdy nas nie będzie nikt się nie dowie czy dobrze było nam czy źle." Janusz Waluś - czekaMY!
Zamieszczone przez Piknik z PoludniowejZobacz posta
O geopolitycznym polozeniu slyszal? O komunizmie? Wam to wszystkim wydaje sie ze Polska powinna nadrobic 50 lat zapasci w 5 lat, albo nawet w 4.
To samo gadacie o autostradach, chcielibyscie juz nimi smigac, gdy dopiero co podpisano umowy.
KO.
Zamieszczone przez Piknik z PoludniowejZobacz posta
O geopolitycznym polozeniu slyszal?
Przecież z sąsiadami trzeba dobrze żyć. Tak przynajmniej dziś przeczytałem.
"Lecz przyjdą czasy, że te kutasy będą przed nami na baczność stać,
Ręka nie zadrży jak liść osiki, gdy będziem w głupie mordy prać.
Więc pijmy zdrowie szwoleżerowie niech smutki zginą w rozbitym szkle,
Gdy nas nie będzie nikt się nie dowie czy dobrze było nam czy źle." Janusz Waluś - czekaMY!
Uff, odetchnąłem pełną piersią. Nareszcie rządzą nami fachowcy. Chwała prezydentowi Bronisławowi Komorowskiemu, że nie uległ sforze nienawistników, nagonce ludzi bez serca i wyobraźni. Chwała mu, że generała Wojciecha Jaruzelskiego do siebie zaprosił i rady jego światłe przyjął. Ekspert to przecież pierwszej wody, znawca spraw rosyjskich niezastąpiony.
Że były dyktator z krwią na rękach? A cóż to ma dziś za znaczenie? Doradcy prezydenta lub on sam wcześniej już widać zrozumieli, że różnymi drogami szli ludzie do wolnej Polski. Jedni w sowieckiej służbie, inni umierając z krzykiem o wolnej Polsce na ustach. Jedni awansując w strukturach komunistycznego państwa, inni dając się temu państwu gnębić. Dwie to tylko strony tego samego. To, że jeden cierpiał jako kat, drugi jako ofiara – fakt to bez znaczenia, przypadek czysty, fortuny wybryk. Każdy tak postępował, jak go los rzucił.
Co to ma do rzeczy, że Jaruzelski za zbrodnie komunistyczne współodpowiada, że karierę robił pod czujną i troskliwą opieką towarzyszy radzieckich? Patrzeć tak na jego życie to kierować się małostkowością. Przecież wszystko mogło było być inaczej. Było jak było, człowiek już nic na to nie poradzi, Bóg to osądzi.
Że stan wojenny wprowadził, wolność tłumił, tysiące w więzieniach i obozach pozamykał? Do strajkujących wojsko wysłał? Pewnie nie miał innego wyjścia. Zresztą, gdyby nie on, kto inny musiałby to wziąć na siebie i rozwarcholoną „Solidarność” za twarz złapać. Toż to dowód wielkości generała. Niesłusznie zresztą biedak się jej wypiera, wrodzona to i żołnierska skromność przez niego przemawia. Szkoda, że miast jasno przyznać, że bez nacisku specjalnego Sowietów sam kajdany na Polskę nałożył, kryguje się i mizdrzy.
Że prezydentem został bez demokratycznego mandatu? Phi, też mi coś. Został głową państwa, jak pięknie napisał pewien publicysta z gazety fanów generała „po odrzuceniu przez Polskę komunistycznej opresji”. Wprawdzie ktoś mógłby się nad tym twierdzeniem zadumać. Ba, uznać nawet, że całkiem ono bałamutne, bo Jaruzelski nie został prezydentem po upadku komunizmu, ale jako gwarant jego pozostałości i bezpieczeństwa byłych komunistów. Urząd prezydenta miał być w jego rękach ostatnią redutą byłego reżimu, obroną przed głosem tych, co to nie rozumieją dziejowych konieczności i sprawiedliwości się domagają. Tych, którzy dzielili ludzi na zdrajców i patriotów, partyjnych bonzów i bezpartyjny lud, agentów i ich ofiary.
Którzy uważali, że niepodległość i podległość, wolność i zniewolenie to jednak nie jest to samo.
Jedna tylko myśl nie daje mi spać spokojnie. Co też generał prezydentowi powiedział? Jakież było jego przesłanie? Jaką myślą swego godnego następcę natchnął? Żałuję, że prezydent nie zechciał tego Polakom powiedzieć. I że nie starczyło mu odwagi, by obok generała na zdjęciu wystąpić. Panie Prezydencie, następnym razem więcej śmiałości.
Ambasador w Peru nie wpisał w oświadczeniu, że służył w SB
"Rz" udało się ustalić, że chodzi o oświadczenie lustracyjne Spyry. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, brakuje w nim informacji o tym, że ambasador w przeszłości pracował w SB.
W 1989 r. ukończył Wydział Dziennikarstwa i Nauk Politycznych na Uniwersytecie Warszawskim. I zaraz po studiach wstąpił do Służby Bezpieczeństwa. Był tam przygotowywany do służby w wywiadzie. Jednak zakończył służbę po dziesięciu miesiącach, bo w tym czasie w Polsce skończył się komunizm. Po zlikwidowaniu SB Spyra nie znalazł się wśród oficerów Urzędu Ochrony Państwa. W archiwach zachował się ślad służby w SB – jest jego teczka funkcjonariusza.
Po odejściu z SB Spyra wybrał karierę dyplomatyczną. Odbył staż w Akademii Dyplomatycznej w Wiedniu, a następnie w Instytucie Hoovera przy Uniwersytecie Stanforda w USA. Pierwszą jego placówką była właśnie Lima, gdzie pracował jako drugi sekretarz ambasady. Potem był jeszcze w Brazylii. W 2002 r. został ambasadorem w Chile. Od 15 marca 2007 r. ambasadorowie podlegają lustracji i muszą wypełniać oświadczenia lustracyjne.
Dlaczego Spyra nie wpisał informacji o pracy w SB? Ambasador odmówił "Rz" komentarza w sprawie wniosku IPN. – Mogę jedynie powiedzieć, że dostałem zawiadomienie, że taki wniosek został do sądu skierowany – mówi dyplomata.
Umieszczenie w oświadczeniu lustracyjnym informacji o służbie w SB pod względem prawnym nie przeszkodziłoby Spyrze objąć funkcji ambasadora. A teraz, jeśli sąd uzna, że zataił ten fakt, będzie musiał wrócić do kraju.
– Kłamstwo lustracyjne skutkuje zakazem zajmowania stanowisk publicznych i utratą biernego prawa wyborczego w wyborach parlamentarnych i samorządowych na okres od trzech do dziesięciu lat – informuje "Rz" prokurator Jarosław Skrok, naczelnik Oddziałowego Biura Lustracyjnego IPN w Warszawie, który skierował wniosek w sprawie Spyry. Prezydent Lech Kaczyński nie podpisał nominacji Jarosława Spyry, choć Sejmowa Komisja Spraw Zagranicznych pozytywnie zaopiniowała jego kandydaturę już 18 lutego 2009 r.
Jak ustaliła "Rz", wątpliwości prezydenta Kaczyńskiego budził fakt, że Spyra pochodził z tzw. rodziny resortowej. Jego ojciec Eugeniusz Spyra był asem komunistycznego wywiadu. Przez lata był specjalistą od Ameryki Południowej pracującym pod przykryciem dyplomatycznym jako oficer "Grzegorz". Był m.in. oficerem prowadzącym znanego polskiego reportażystę Ryszarda Kapuścińskiego.
Nominację ambasadorską Jarosława Spyry Bronisław Komorowski podpisał 18 czerwca jeszcze jako marszałek Sejmu wypełniający obowiązki prezydenta. Ujawniono to dopiero w sierpniu, po wygranych przez Komorowskiego wyborach. "Rz" na razie nie udało się uzyskać komentarza Kancelarii Prezydenta ani MSZ.
"Kto już raz posiadł w swych granicach Kijów i tyle kroci prawosławnych, ten nie mógł pozwolić, aby za jej granicami tworzył się osobny ośrodek dla tychże i powinien był dotrzeć aż do Kremlu i tak problem rozwiązać."
Może w szkle kontaktowym wyśmieją.. Albo chociaż w gazietce No chyba, że któryś z doradców prezydenta da głos. Hau, hau...
"Lecz przyjdą czasy, że te kutasy będą przed nami na baczność stać,
Ręka nie zadrży jak liść osiki, gdy będziem w głupie mordy prać.
Więc pijmy zdrowie szwoleżerowie niech smutki zginą w rozbitym szkle,
Gdy nas nie będzie nikt się nie dowie czy dobrze było nam czy źle." Janusz Waluś - czekaMY!
Komentarz