Zamieszczone przez rolnik


EMS - spoko, zauważ że zdarzają się takie wymiany zdań, jak z cnm... Oby takich jak najwięcej.
Dodam małe uszczegółowienie dla Daimosa, żeby nie było nieporozumień.
Okładkowy temat "Newsweeka" był opisany w 3 sąsiadujacych ze sobą tekstach. Pierwszy w syntetyczny sposób streszczał aktualny konflikt Kaczorów z mediami oraz wątek śledzenia dziennikarzy "Rzepy", drugi omawiał go szczegółowo (ale też zabawnie - o czym nizej), a trzeci prezentował kontekst i genezę podejścia Kaczyńskich do mediów. W serwisach netowych, cytowane były tylko pierwsze dwa...
A dlaczego "szczegółowe omówienie" mnie rozbawiło? Ano dlatego, że jeżeli stwierdzono nadużycia ze strony ówczesnych UOPków (a tak wczoraj powiedzieli zarówno prokurator prowadzący sprawę, jak i prokurator krajowy - który, jak na razie nie sprawia wrażenia specjalnie dyspozycyjnego), dokumenty zostały przekazane do postępowania dyscyplinarnego w ABW. Siłą rzeczy nie było ich więc w prokuraturze rejonowej. Pomijam fakt, że w/g wczorajszych "Wiadomości" część dokumentów wcześniej została przesłana do Prokuratury Krajowej... Wychodzi więc na to, że "dziennikarka śledcza" z "Newsweeka" przejrzała jedynie jałową część materiałów, dot. watków zamkniętych i zaczęła "strzelać z armat". Wszak "biją naszych!" - dziennikarzy. A wystarczyło spytać o to prokuratora krajowego, co też wczoraj wieczorem zrobiła Pochanke w "Magazynie 24" i otrzymała odpowiedź. I tyle.
Komentarz