Polityka

[milton]

(...) Moje osobiste doświadczenia z ludzmi sympatyzującymi ze "środowiskiem" PiS, skłaniają mnie do stwierdzenia, że jest to dość częste...

i to jest zastanawiające.... może i sympatyzują (co rodzi podejrzenie, że przyczyny są emocjonalne, a nie racjonalne), ale programów nie piszą...

[SPQR]

Komorowski mnie rozwalił tą wpadką:

Prezydent Bronisław Komorowski zaliczył kolejną wpadkę. Tym razem przejęzyczył się na koncercie laureatów konkursu chopinowskiego. I pomylił kwiaty z krzakami.

Prezydent w trakcie przemowy na uroczystym koncercie w Teatrze Wielkim w Warszawie chciał nawiązać do słów Roberta Schumanna, który powiedział, że dzieła Chopina to "armaty ukryte w kwiatach".

Zamiast tego, zgromadzeni w teatrze usłyszeli, że utwory Chopina to "armaty ukryte w krzakach". Prezydent po chwili poprawił przejęzyczenie i pogratulował zwyciężczyni konkursu.

za politykier.pl

[TNTP]

O sataniźmie pisałem magisterkę

Próbka podejścia do tematu:

http://foxx-news.blogspot.com/2008/0...i-tekst-o.html

coś mi się wydaje, że nie tylko magisterkę, ale też cykl artykułów w mieście państwie
ps. nie czytałem ich co prawda, bo cierpię na deficyt wolnego czasu, tym bardziej, że takie osoby jak la vey, czy tam crowley to dla mnie bardziej przypadki psychiatryczne niż temat który mógłbym zgłębiać

[Sikor]

Foxx, TNTP. Ja nigdzie nie napisałem, że plan Balcerowicza był dobrze zrealizowany czy nawet dobrze zaplanowany. Napisałem tylko, że miał jaja żeby podjąć trudne decyzje, czego nie spodziewam się po dzisiejszych politykach.

Oceny Balcerowicza są bardzo różne. Łatwo krytykować z dzisiejszego punktu widzenia. Wiadomo, że i wtedy były różne opinie na jego temat, jak to zwykle bywa. Należy jednak pamiętać w jakiej wtedy sytuacji była gospodarka polski oraz międzynaradowa. Skutki planu były zarówno pozytywne jaki negatywne.

Moja ocena Balcerowicza może być nieobiektywna, ponieważ jako mój wykładowca przykonywał mnie do swojego punktu widzenia. Rybiński i jego otoczenie zawsze sprawiało wrażanie zakomplesionych dzieciaków, którzy zazdroszą sławy i pozycji Balcerowicza, atakując go prawie na każdym wykładzie i wywiadzie w tv czy dla gazet.

[Jaco]

Moja ocena Balcerowicza może być nieobiektywna, ponieważ jako mój wykładowca przykonywał mnie do swojego punktu widzenia. Rybiński i jego otoczenie zawsze sprawiało wrażanie zakomplesionych dzieciaków, którzy zazdroszą sławy i pozycji Balcerowicza, atakując go prawie na każdym wykładzie i wywiadzie w tv czy dla gazet.

Na spokojnie przeanalizuj, kto go wstawił a potem wystawił na odstrzał oraz kto został doradcą prezydenta Komorowskiego po latach.

[Z.]

PiS po akcji 'zbrodnia przeciwko ludzkości' - która to akcja wynika trochę z emocjonalnego przesadzania Ziobry, a trochę z braku dokładnego wytłumaczenia o co mu chodzi - kontynuuje politykę zrażania do siebie ludzi i narażania się na ośmieszające ataki. Pomysł kontroli internetu po pierwsze jest absurdalny, to czysta walka z wiatrakami, nigdy nie osiągnie się celu, a koszty będą coraz większe i większe. Ponadto internet to taka siła, że zaraz wyprodukuje miliony filmików, fotek, fotomontaży, przeróbek, które będą ośmieszały tępych, brutalnych Cenzorów.

A już najgorsze w tym wszystkim jest to, że PiS po raz n-ty wychodzi na partię agresywną, kłótliwą, zacietrzewioną, a PO i Prezydent na koncyliacyjnych. To oni zapraszają, to oni proponują rozmowę, oni wykonują jakieś kadłubowe przeprosiny, to PiS stawia warunki, to PiS stawia zarzuty, to PiS odrzuca wyciągnięta ręke (pomijając zupełnie jakiego rodzaju są to propozycje, przeprosiny i wyciąganie rąk)...

P.S. Kurski dostał ochronę. Ziobro ma zaproponowaną ochronę, a Niesiołowski.... sam o nią wystąpił. Co to jest za dno, żenada. Panie pseudomarszałku to Wasi zabijają, nie przeciwnicy..

[KBK]

Dodał bym do tego żądanie Kaczyńskiego żeby zlikwidować Szkło Kontaktowe i "wyeliminować" agresywnych widzów tego programu.

I jeszcze parę innych nieprzemyślanych zwrotów których nie chce mi się teraz szukać.

[Jaco]

Dodał bym do tego żądanie Kaczyńskiego żeby zlikwidować Szkło Kontaktowe i "wyeliminować" agresywnych widzów tego programu.

I jeszcze parę innych nieprzemyślanych zwrotów których nie chce mi się teraz szukać.

Jakie to dziwne, że mało kto pamięta o tym:

http://www.platforma.org/aktualnosci/newsy/art108,dziesiec-zobowiazan-platformy-.html

A minęło ładnych kilka lat.. To tak a propos nieprzemyślanych wypowiedzi i podpisów pod nimi.
Reszty nie chce mi się szukać.

[KBK]

Tylko co ma jedno do drugiego?

Jak PiS dalej w takim tempie będzie produkował tak "medialne" wypowiedzi to Platforma może porozklejać tą listę na każdym słupie, a i tak wygra wybory.

[karakan]

http://img340.imageshack.us/img340/636/0137niewolnik580.gif

Coś na rozluźnienie

[Peace]

Oni już idą

Subotnik Ziemkiewicza

Kto odpowiada za śmierć Gabriela Narutowicza? Tak jest, zgadli państwo: Jarosław Kaczyński. W jaki sposób może odpowiadać nawet za zbrodnię dokonaną jeszcze przed jego urodzeniem? „O, wróg nie takich ima się sztuk”.

Spytajcie Adama Michnika. Pamiętam jego wizytę u Tomasza Lisa, kiedy to, ku czołobitnemu podziwowi prowadzącego, wyłożył taką mniej więcej teorię, że dzisiejsza walka polityczna toczy się pomiędzy Polską, do której należą oni obaj, i tą, która zamordowała Narutowicza − czyli właśnie Polską Kaczyńskiego.

Wina Kaczyńskiego w tamtej zamierzchłej sprawie jest więc oczywista, tak jak oczywiste jest, że Kaczyński ma na rękach krew Barbary Blidy i doktora G., że tylko w atmosferze nienawistnej nagonki „zoologicznych antykomunistów” na PRL mogło dojść do mordu na byłym premierze Jaroszewiczu i jego żonie, że młody człowiek, który rzucił kiedyś jajem w Kwaśniewskiego, mógł w niego rzucić granatem i za to też odpowiada „prawicowa nienawiść”. Podobnie jak jest oczywiste, że rechot, z jakim „wiodące media” kibicowały „chowaniu babci dowodu” nie stwarzał w żaden sposób atmosfery przyzwolenia i rozgrzeszenia dla przełamania tabu i późniejszej agresji okazywanej przez podpitych osiłków staruszkom modlącym się pod krzyżem, a tamte z kolei wydarzenia nie mają nic wspólnego z atmosferą ogólnego przyzwolenia dla fizycznej przemocy wobec „faszystów”.

Kreowanie na bohatera naszych czasów psychola, reklamującego się zdjęciami, na których niedwuznacznie mierzy do wroga z rozmaitych pistoletów i karabinów, i zwierzającego się, że za swą odważną działalność spodziewa się wizyty skrytobójców z Opus Dei, bo czytał o tym w „Kodzie Leonarda Da Vinci”, także nie pozostaje w żadnym związku przyczynowo skutkowym. Podobnie jak przeznaczanie mniej więcej połowy każdego nowego wydania gazety i połowy czasu antenowego całodobowego radia i telewizji na wbijanie do głów, że nad krajem wisi straszliwe, faszystowskie zagrożenie, że nikt nam nie wmówi, że bydło to nie bydło, i trzeba owo bydło wyeliminować, trzeba „coś” zrobić, żeby zapobiec najgorszemu, co można sobie wyobrazić − recydywie IV Rzeczpospolitej.

Głosy „młodych z fejsbuka” i komentatorów portalu gazeta.pl wyrażające aprobatę dla czynu Ryszarda C., nadzieję na dalsze sukcesy w wyrywaniu „pisowskich chwastów” (ale, ciekawa rzecz, napiszcie tam w uprzejmych słowach o autorytecie salonu, że plecie kompromitujące brednie – to moderator się natychmiast znajdzie), względnie, w wersji „light”, że szkoda człowieka, ale przecież sam sobie winien − też nie mają związku z niczym, nie tworzą na nic przyzwolenia, w ogóle są cool. Po stronie „Polski jasnej” jest przecież samo dobro, bo całe zło jest po stronie przeciwnej. „Cztery nogi dobre, dwie nogi złe” – kto umie sobie to wbić do głowy i powtarzać z kamienną twarzą, jak podczas dziecięcej zabawy w pomidora, ten jest inteligentem, a nawet intelektualistą. Poczekajmy, a zobaczymy niedługo Ryszarda C., kiedy już wyjdzie wolny z zielonymi papierami, fetowanego na zjeździe intelektualistów Palikota, i przeczytamy artykuły uczonego profesora, etyka albo filozofa, że jego gombrowiczowskie zdarcie z rzeczywistości maski Formy było jak łyk świeżego powietrza w dusznych oparach polskiego narodowo-katolickiego mesjanizmu, którymi nas zatruwają pisowcy.

Czy już zostaliśmy doprowadzeni do ostatecznego obłędu? Jeszcze nie, jeszcze są pewne szczeliny, którymi – tak jak w tej chwili – przeciekają do opinii publicznej treści niebłagnadiożne. Co prawda, słabym strumyczkiem i tylko do tych, którzy wykonają pewien wysiłek, aby do nich dotrzeć, ale i to za dużo. Ale wciąż się nad tym pracuje. Próba brutalnej renacjonalizacji „Rzeczpospolitej”, podjęta staraniem przedstawicieli Skarbu Państwa w spółce Presspublica, to nowa jakość w działaniach tej ekipy. Sam się zastanawiam, jak to rozumieć – czego jak czego, ale złego wizerunku na Zachodzie ten gabinet dotąd się bał. A tutaj idzie na rympał w sposób godny Łukaszenki czy jakiejś birmańskiej junty, usiłując na zachodniej firmie wymusić uległość z pogwałceniem elementarnych zasad przyzwoitości i europejskich standardów. Skąd aż taka determinacja?

Im dłużej się nad tym zastanawiam, tym bardziej skłania mnie to do obawy, że skoro „liberalna” ekipa idzie na taką gangsterkę, nie zważając na nic, to widać szykuje jakiś numer tego rodzaju, dla propagandowego usprawiedliwienia którego potrzebna jej będzie pełna szczelność medialnego systemu. W końcu zapowiedział premier niedwuznacznie, że władzy raz zdobytej partia nie odda nigdy, bo ludzie (domyślam się, których ludzi miał na myśli) wybaczą mu wszystko, ale tego jednego nie.
Obym był fałszywym prorokiem.

PS. Tym z Państwa, którzy od pewnego czasu sarkali na nadtytuł „Między Michnikiem a Rydzykiem”, przyznaję rację. Stracił on aktualność. Od dziś wybieram inny, najbardziej, obawiam się, stosowny do obecnego etapu historycznej ewolucji rządów miłości. Wszyscy oczywiście wiedzą, że „Les Bleus sont Lá” (w wolnym przekładzie: „oprawcy nadchodzą”, Jacek Kowalski śpiewa „oni już idą”) to pierwsze słowa sławnej pieśni powstańców wandejskich − więc nie muszę wyjaśniać, co mam na myśli.

http://blog.rp.pl/ziemkiewicz/2010/10/23/oni-juz-ida/

Pozdrawiam, tych co pewnie ominą ten cytat i wiele następnych, ale co jakiś czas wpadną prawić morały, których aż szkoda komentować

[Piknik z Poludniowej]

P.S. Kurski dostał ochronę. Ziobro ma zaproponowaną ochronę, a Niesiołowski.... sam o nią wystąpił. Co to jest za dno, żenada. Panie pseudomarszałku to Wasi zabijają, nie przeciwnicy..

popierdolilo Cie kompletnie, brak slow ...


"OFE po nowemu: niższe opłaty, wyższe emerytury

uż za niespełna dwa lata będziemy oszczędzać na starość w dwóch specjalnych subfunduszach - ostrzej grającym na giełdzie dla młodszych i bezpieczniejszym dla starszych - które powstaną w miejsce każdego z istniejących dzisiaj OFE"

kilka lat za pozno, ale dobre i to

[rey]

Pikinik, dzisiaj sobota, więcej czasu to może odpowiesz TNTP? Wszyscy czekamy z niecierpliwością...

[Foxx]

Piknik - w komentarzu słów Z. wznosisz się na wyżyny merytoryczności wypowiedzi

TNTP - w "Polis" publikowałem w odcinkach rozwiniętą o część historyczną głównie odnoszącą się do genezy ewangelicznych "apokalips" wersję, czyli rzecz napisaną kiedyś "do szuflady"

Sikor - z mojej perspektywy Twój umiarkowany obiektywizm wobec Balcerowicza rzuca się nieco w oczy Nie zauważyłem, by Rybiński go jakoś specjalnie krytykował. Poza tym to zupełnie inne pokolenia, działające w innych uwarunkowaniach. Inna rzecz, że pozycja Balcerka w dużej mierze jest polskim lokalnym balonem, który mocno ucieroiał, gdy pod koniec swojej kadencji jako szef NBP "darł szaty" za podwyżką stóp, robiąc awantury na posiedzeniach RPP. Przekonywał, że bez kolejnego "schłodzenia gospodarki", po roku rządów PiS inflacja wyrwie się spod kontroli... Cóż

[Z.]

popierdolilo Cie kompletnie, brak slow ...

Jesteś za głupi, by mnie obrazić.

Prezydent Bronisław Komorowski, premier Donald Tusk i marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna złożyli w sobotę rano kwiaty pod łódzką siedzibą PiS, gdzie we wtorek został zastrzelony Marek Rosiak, asystent europosła. - Chylimy głowę przed tym dramatem, zrobimy wszystko, żeby nienawiść nie psuła serc Polaków - powiedział prezydent.

Po prostu nie wierzę...