Tweet
Ja mam argument który dyskredytuje PiS z gospodarczego punktu widzenia. Gdy świat ogarnął kryzys i rządy wszystkich krajów musiały jakoś zareagować to nasz rząd postawił na oszczędności w przeciwieństwie do większości państw które postawiły na próby stymulacji swoich gospodarek poprzez zwiększone wydatki budżetowe. Czas pokazał, że strategia naszego rządu okazała się słuszna, a kraje które wybrały zwiększenie wydatków znacznie ostrzej przeszły przez kryzys. W czasie gdy polski rząd wprowadzał oszczędności PiS grzmiało by nie iść tą drogą i zwiększać wydatki. Naturalnie łatwo mówić gdy się jest w opozycji i nie trzeba brać odpowiedzialności za związane z taką polityką zwiększanie podatków. Gdybyśmy wtedy poszli tamtą drogą którą zaproponował PiS to dziś ludziom żyłoby się gorzej. Jednym słowem jest jak jest, ale mogło być znacznie gorzej. Teraz natomiast PiS krytykuje rząd za to, że podniósł VAT o 1%. Gdybyśmy kilka lat temu poszli drogą zaproponowaną przez PiS i stymulowali gospodarkę poprzez wzrost wydatków budżetowych to dziś VAT wzrósłby nie o 1, a o 10% i wzrosłyby też inne podatki (PIT i CIT). Zatem owszem, krytyka rządowi się należy (głównie za powolne wprowadzanie reform i skostniałą strukturę budżetu), ale ta krytyka z ust polityków PiSu brzmi delikatnie mówiąc niesmacznie. Czasem też mam wrażenie które dobrze oddała wypowiedź jednego z dziennikarzy: "Koalicja PO i PSL jest za tym projektem, SLD również więc wiemy już jak zagłosuje PiS". Rolą opozycji jest patrzenie na ręce rządzącym, wytykanie błędów i proponowanie własnych rozwiązań (tzw. konstruktywna krytyka), a nie posiadanie w każdej sprawie odmiennego zdania niż rząd i rzucania kłód pod nogi rządzącym (czy aby zawsze jest to rzucanie kłód jedynie rządzącym, a nie całemu społeczeństwu które oczekuje reform?). Niestety demokracja w Polsce od lat wygląda tak: koalicja - jest super!; opozycja - gorzej być nie może. Najlepiej widać to podczas dyskusji nad budżetem. Za każdym razem, niezależnie kto rządzi, a kto jest w opozycji, rządzący chwalą budżet, a opozycja twierdzi, że to najgorszy budżet w historii. Prawda jest zwykle po środku. Nic dziwnego, że Polacy są taka polityką zmęczeni i chcą przede wszystkim spokoju, a PO sprawia wrażenie mniej konfliktowej partii niż PiS.
-
-
Nie wiem jakim cudem mozesz mowic o oszczednosciach PO skoro wydatki publiczne rosna w zastraszajacym tempie a vat podniesiono zebys to miedzy innymi Ty za to zaplacil.Nie znam sie na ekonomii ale cos mi twoja wypowiedz nie zgadza sie z faktami. Poza tym nie wydaje mi sie zeby PiS namawial do zwiekszania budzetu kanclarii premiera prezydenta czy sejmu......Komentarz
-
PO oszczędzała w momencie w którym te oszczędności były niezbędne. Teraz świat wychodzi z kryzysu, a środki jakie płyną do nas z Unii na rozwój naszej infrastruktury wymagają wkładu własnego. Dlatego też nie można na tym oszczędzać. Infrastruktura i edukacja są najważniejsze i dlatego trudno w tych dziedzinach szukać oszczędności. Najzwyczajniej w świecie opłaca się inwestować w infrastrukturę (tym bardziej, że są dotacje) oraz w edukację (nie dziwią zatem podwyżki dla nauczycieli). Tylko tak zbudujemy nowoczesna i dostatnią Polskę. Na służbie zdrowia też za bardzo oszczędzać się nie da, można by zaoszczędzić na wojsku, ale czy chcemy jeszcze słabszej armii? KRUS też odpada bo na jego likwidację nie zgadza się koalicyjny PSL. Jeśli masz jakieś ciekawe pomysły na oszczędności to chętnie posłucham. Wielu już było takich co mieli wielkie plany i cudowne recepty, a gdy dochodzili do władzy to ich zapał opadał, a opadał dlatego, że dopiero wtedy zdawali sobie sprawę, że nie jest to takie proste.
Fakty są takie, że rząd podwyższył VAT z bólem serca, ale było to konieczne by uniknąć sytuacji znanej z Grecji, Hiszpanii, a w ostatnich dniach z Francji i Wielkiej Brytanii. Wszyscy widzimy, że cały świat zmuszony jest do drastycznych kroków i obywatele nie są z tego zadowoleni. Trzeba się cieszyć, że w Polsce i tak nie jest źle, a niedogodności jakie musi ponieść nasze społeczeństwo nie są takie złe gdy się popatrzy na inne kraje.
Dobrą praktyką przy zaciskaniu pasa jest zaczęcie od siebie. Oszczędności takie w porównaniu do całych oszczędności są symboliczne jednak społeczeństwo czuje wtedy, że nie oszczędza się jedynie na nich. Problem jednak w tym, że wzrost wydatków kancelarii jest tym razem uzasadniony. Już wkrótce Polska przejmie prezydencję w Unii Europejskiej i oznaczać to będzie znacznie więcej obowiązków dla tychże kancelarii. Najważniejsze by przypilnować polityków aby po zakończeniu naszej prezydencji obniżyli budżety kancelarii (domyślam się, że będą niechętni).Komentarz
-
Jeszcze będzie drugie dno, może i głębsze, więc z wychodzeniem z kryzysu proszę się tak nie śpieszyć. Nas w chwili obecnej trzymają przy życiu wyłącznie środki unijne i jak skończy się perspektywa 2007-2013 to czeka nas prawdziwa bida z nędzą. Jedyny pozytyw na nadchodzące lata jest taki, że w 2014 będziemy mogli sobie przejechać z Warszawy do Berlina świeżutką A2 zostawiając w bramkarz jakieś 150 zł w dwie strony, będziemy śmigali sobie centralną częścią drugiej linii metra, będziemy mogli się pochwalić najlepszymi stadionami w tej części Europy i jednymi z najlepszych w całej Europie (po Anglii, Niemczech, Francji i Hiszpanii), powstanie w kraju kilka ciekawych budynków, hoteli i wieżowców, a w wolnym czasie będzie można się wybrać do powstających muzeów z prawdziwego zdarzenia.
Tylko czy to samo stwierdzi starsza pani z okolic Radomia, maturzysta z Wetliny, czy bezrobotna 30-latka z Braniewa. W chwili obecnej nie ma już podziału na Polskę A i B, a jest Polska na poziomie europejskim (Warszawa, Gdynia, Gdańsk, Wrocław, Kraków, Poznań i kilka innych miast), a cała reszta zatrzymała się 20 lat temu i nie weszła do UE w maju 2004 roku. Rozwarstwienie standardu życiowego jest u nas na niespotykanym poziomie i nie zapowiada się aby uległo to zmianie.Komentarz
-
midzi : No niestety.Koszt przejazdu Warszawa - Świecko ma wynieść 96 zł.Komentarz
-
-
Wiedzialem ze wystarczy cos takiego napisac zeby jakis yntelygentnysie odzwal
Nie trzeba studiowac ekonomii zeby odrozniac liczby i zamiast solic bzdury o oszczednosciach porownajcie wydatki, deficyty( szczegolnie polecam) kredyty itp. w ostatnich 10 latach.Ukryte wydatki tez bym w to wlaczyl.
PS Przez ostatnie kilkadziesiat lat(zeby nie bylo -mowie o swiecie teraz) w sprawach ekonomicznych wypowiadali sie i pouczali( zupelnie tak jak Ty teraz mnie) "znawcy" i do czego doprowadzili? Ze kazdy ubogi Kowalski musi teraz sponsorowac caly ten cyrk.Ostatnio edytowany przez b3nito; 581....Komentarz
-
Jarosław Kaczyński stawia jednak ostro na RM i tzw katobeton.
Nie bardzo wiem na ile jego wypowiedź jest prawdziwa, ale jak ktoś mówi ,że widzowie dzwoniący do SK i mówiący źle o PIS powinni być eliminowani , to sorry.Tak samo teksty o wolnym od nienawiści RM.Ehh
Rozumiem ,że wybory itp..Komentarz
-
ceny sa za duze ale beddzie elektoniczna oplata, abonamenty, wiec ceny beda tansze dla ludzi ktorzy duzo jezdza.
ALE: kiedy do Ciebie dojdzie, a rowniez do b3nito ze Polska jest golodupcem, nie mamy kasy ani na socjal ktory chce PiS, ani nie stac nas na inwestycje bez zadluzania sie. Niestety chcemy miec drogi, oczyszczalnie czy inne inwestycje to musimy sie zadluzac. Wszedzie. Takze u obywateli. Takze nie psioczcie ze autostrady platne, ze rosnie deficyt bo myslicie krotkowzrocznie. To wszystko wroci do waszego portfela i do budzetu za kilka lat w ramach podatkow cit i innych od firm oraz pracownikow ktorych zatrudnia lokujac swoje inwestycje i zaklady w Polsce.
Popatrzcie sobie na strukture Polskiego dlugu, nie problem go znalezc w google.
Cyferki ladnie wygladaja, tylko trzeba jeszcze wiedziec co oznaczaja ...Ostatnio edytowany przez Gość; 26034.Komentarz
-
Pikniku, ale tu nie chodzi o to że jesteśmy biednym krajem, a o to, że te ceny są z księżyca wzięte. Popatrz ile kosztuje winietka w bogatszych od nas Słowacji i Czechach, a ile w porównywalnie biednych Węgrzech.
Podpowiadam. Roczna winieta na Słowacji (1 grudnia 2009 - koniec stycznia 2011) to koszt 36,5 euro.Komentarz
-
Piknik z Połudnowej: Zapomniałeś tylko mundrku ,że taka A2 nalezy w dużym procencie do Kulczyka.Ostatnio edytowany przez Gość; 6953.Komentarz
-
Juz rozumiem, zwiekszajac wydatki na wszystkie kancelarie rzad wprowadza oszczednosci.Teraz bede wiedzial co oznaczaja te ladne liczby
...Komentarz
-
Komentarz
Komentarz