Jeśli jest to Twoja pierwsza wizyta pamiętaj o:
sprawdzeniu FAQ klikając w powyższy link. Musisz się zarejestrować
zanim będziesz mógł dodawać posty: kliknij powyższy link, aby się zarejestrować. Aby rozpocząć przeglądanie wiadomości wybierz forum które chcesz odwiedzić.
Spoko, to nie był prztyczek wymierzony w Ciebie, tylko przykład, jak zawodna jest ludzka pamięć.
"Lecz przyjdą czasy, że te kutasy będą przed nami na baczność stać,
Ręka nie zadrży jak liść osiki, gdy będziem w głupie mordy prać.
Więc pijmy zdrowie szwoleżerowie niech smutki zginą w rozbitym szkle,
Gdy nas nie będzie nikt się nie dowie czy dobrze było nam czy źle." Janusz Waluś - czekaMY!
Bolka już na szczęście nikt w Polsce nie traktuje poważnie, zdążył się już wystarczająco skompromitować
Gorzej z Bartoszewskim, on ciągle jedzie na swoim życiorysie, ale jego ostatnie wypowiedzi spychają go do jednej grupy oszołomów razem z Palikotem i Kutzem.
Wie ktoś może czemu niektórych informacji na portalu GW nie da się komentować?
T: Znieważyła flagę, ale nie prezydenta. Bo ten nie żyje
- Nie można znieważyć prezydenta, który już nie żyje - uznał we wtorek wrocławski sąd, uniewinniając od zarzutu zniewagi głowy państwa mieszkankę Oleśnicy. W czasie trwania żałoby narodowej na fladze narodowej umieściła napis "ch... w d... Kaczorowi. Wierni Polacy".
Mimo że to GW to polecam przeczytać całość w której przytoczone są przykłady jak za obrazę poprzednich Prezydentów słowami "największy nierób" czy "pulpeciarz" autorzy byli karani.
"Otóż chamem nie jestem i znajomych w Łodzi nie mam"
A jednak. Na podwyżce stawek VAT się nie skończyło. Majstrowanie przy podatkach trwa w najlepsze – rząd zamierza wprowadzić kolejny. Właśnie potwierdził to Donald Tusk.
Na dzisiejszej konferencji prasowej podał, że rząd rozpoczął prace nad podatkiem dla banków. Na razie szczegółów brak, wiadomo tylko, że nie zostaną nim objęte transakcje bankowe ani obrót – podaje PolskieRadio.pl.
Donald Tusk przekonywał dziś, że nowy podatek nie obciąży klientów, nie pogorszy też kondycji samych banków. Ale skoro nikt niczego nawet nie zauważy, to po co to wszystko?
Przy okazji premier zamknął usta tym, którzy dostrzegają podobieństwa między nowym projektem rządu a inicjatywami Andrzeja Leppera zmierzającymi do łatania budżetu państwa środkami z banków. Donald Tusk odparł, że obu pomysłów "nie należy porównywać" – czytamy na PolskieRadio.pl.
"Lecz przyjdą czasy, że te kutasy będą przed nami na baczność stać,
Ręka nie zadrży jak liść osiki, gdy będziem w głupie mordy prać.
Więc pijmy zdrowie szwoleżerowie niech smutki zginą w rozbitym szkle,
Gdy nas nie będzie nikt się nie dowie czy dobrze było nam czy źle." Janusz Waluś - czekaMY!
Taki miał dziwny charakter. Tylko raz w życiu sypnął i to był ostatni raz. Starsza siostra uderzyła go w złości, więc pobiegł na skargę do rodziców. Ojciec najpierw zrugał siostrę i dał jej klapsa, a potem jego przełożył przez kolano i waląc w tyłek wymawiał słowa powoli, jedno przy każdym uderzeniu: - Kablowanie to charakter, więc ja zamierzam połamiać ci ten charakter! Możesz pracować kiedyś jako alfons, ale nie pozwolę, żebyś miał charakter dziwki! Zapamiętał.
"Tańcuj, tańczy cała szopka"... Telewizja kablowa "Planete" wyemitowała w dniu sławnej rocznicy film o pierwszych latach III RP - film do bólu politycznie poprawny, ale poprawnością z czasów jego powstania, czyli sprzed lat mniej więcej piętnastu.
Choć niby wszystko to znałem, było dla mnie szczególną przyjemnością wysłuchiwanie tyrad największych autorytetów Salonu, na czele ze śp. Kuroniem i Geremkiem, snujących narrację o chorym na manię wielkości i władzy prostaku, niebezpiecznym populiście, który przywłaszczył sobie zasługi rzeczywistych twórców "Solidarności", takich jak wymienieni czy red. Turowicz, a potem zaczął ich niszczyć, żeby nie zagrażali jego fałszywemu mitowi pogromcy komunizmu. I z tej prymitywnej żądzy władzy zniszczył i "Solidarność", i jej mit.
Szkoda, że archiwalny zapis jedynie słusznej prawdy, jaką była ona na poprzednim dziejowym etapie, mogli obejrzeć tylko widzowie niszowej stacji, a nie którejś z anten ogólnopolskich, bo doskonale przywracał on proporcje rocznicowej gadaninie.
Już nie złość, już tylko pusty śmiech ogarnia, gdy widzi się czołowych liberałów i cywilizatorów celebrujących "roszczeniowy zryw" i jego absurdalne ekonomicznie i niemożliwe do spełnienia (więc też i do dziś niespełnione) postulaty - i to jeszcze robiących to pod pomnikiem ofiar.
A ten pomnik ma kształt trzech - czego? Kółek, trójkącików... Nie, o zgrozo - krzyży! Krzyży, brutalnie wetkniętych w przestrzeń publiczną przez oszalałych klerykałów, w miejscu publicznym, przed bramą stoczni - po to, by nim Polaków podzielić, by zawłaszczyć wspólną pamięć o "tragicznych wypadkach", narzucić świeckiej większości religiancki kult "swoich" ofiar... A niesforna pamięć podpowiada mi, że wszyscy owi szantażyści wywodzili się mniej więcej z tych samych środowisk, które dziś zawodzą, że "miejsce krzyża jest w kościele".
Jest szczególną przyjemnością słuchanie dzielnej pani Krzywonos, która odmawia prawa głosu Jarosławowi Kaczyńskiemu, bo "nie było go z nami w stoczni", a nazajutrz promuje się za jednym stołem prezydialnym z Jolantą Kwaśniewską. To Kwaśniewska w stoczni była... Więcej, była w "białym miasteczku". To zasługa znacznie poważniejsza, zważywszy, że władza peerelowska, przeciwko której skierowany był strajk sierpniowy, miała swoje, jak się dziś dowiadujemy z licznych mediów, plusy - a władza pisowska, przeciw której protestowały pielęgniarki i donoszące im bezy panie z towarzystwa stanowiła samo najczystsze zło.
Jest osobną przyjemnością słuchanie, jak taż sama pani Krzywonos, wepchnięta po tylu latach w światło kamer, orzeka, że Jarosław Kaczyński nie ma prawa wypowiadać się w imieniu swego brata, albo że w imię solidarności każdego 13 grudnia jej życzliwe myśli biegną ku Wojciechowi Jaruzelskiemu. Każdy może mieć w mediach swoje pięć minut, jeśli tylko dołączy do sił światłości walczących z siłami ciemności.
Na trzech (aż trzech!) krzyżach, które fanatyczni klerykałowie z "Solidarności" ustawili swego czasu przed bramą stoczni, umieszczona jest inskrypcja wzięta z dzieł noblisty Miłosza - tego samego, który w najgłośniejszym ze swych wierszy pisał o "gromadzie błaznów", otaczających władzę, "na pomieszanie dobrego i złego". Oczywiście, wiedząc, że za życia noblista był po jedynie słusznej stronie, a po śmierci jest po niej jeszcze bardziej (inaczej Stefan Niesiołowski nazwałby go grafomanem, jak Jarosława Marka Rymkiewicza), można bez wdawania się w szczegóły uznać, że na pewno chodziło mu o Kaczyńskiego i pisowców.
Doprawdy, rocznica dostarcza szczególnych radości. Więc się śmieje. Jak tu się nie śmiać?
PS. No co jest? Tylu tu było mędrków, demaskujących mnie jako lizusa Kaczyńskiego, propagandową tubę PiS i tak dalej, a kiedy uprzejmie proszę o jeden, choćby jeden tylko cytat, w którym mu kadzę albo schlebiam, mało, kiedy oferuję znalazcy bodaj jednego takiego cytatu cenną nagrodę - to nagle wszyscy znikli... Co jest? Bez tej fałszywej skromności, konkurs trwa, nagroda czeka (szczegóły, przypominam, na moim profilu na fb).
źródło informacji: FELIETONY INTERIA.PL
"Lecz przyjdą czasy, że te kutasy będą przed nami na baczność stać,
Ręka nie zadrży jak liść osiki, gdy będziem w głupie mordy prać.
Więc pijmy zdrowie szwoleżerowie niech smutki zginą w rozbitym szkle,
Gdy nas nie będzie nikt się nie dowie czy dobrze było nam czy źle." Janusz Waluś - czekaMY!
11 znajomych like: Henryka Krzywonos- Stycharska (osoba publiczna).
O każde pieniądze, że połowa z tych jedenastu osób do wczoraj nie wiedziała kto to jest
W słuszny sposób poszczekała- i już jest swoja.
A karawana jedzie dalej...
edit: juz 14 znajomych lubu panią Henie. do wieczora bedą ze trzy dychy. Ma swoje liczne FC na facebooku
cała akcja na FB jak i miliony podobnych to mega żenada, ale jakoś jestem dziwnie przekonany, że gdyby "poszczekała" w stronę Tuska, to byś był jedną z pierwszych osób które nacisnęłyby "I like", a tutaj zaraz napisałbyś elaborat o tym jak to kolejna legenda Solidarności pokazała co sądzi o rządzie i Bolku. A tu psikus, okazuje się że nie każdy z grona autentycznych legend Solidarności popiera PiS. I wtedy już nie jest ważne o kim rzecz.
"Szczeka".
***** żałosny jesteś.
Komentarz