Zamieszczone przez Teraz JA
Zobacz posta

Po pierwsze to cała sprawa dotyczyła na początku słów Jarka i Donalda na temat słuszności Prezydenta z partii rządzącej. Obaj nagle zmienili swoje podejście an ten temat, ale dostaje się tylko Tuskowi za to. Nagle temat został drążony, by tylko wybronić Kaczyńskiego.
- Jeśli jakaś władza ma wszystkie stanowiska w państwie, najróżniejszego rodzaju - a po strasznej katastrofie nastąpiła przecież szybka obsada różnych stanowisk, także pozarządowych - jeżeli do tego ma prezydenta, jeśli do tego ma jeszcze poparcie potężnych mediów, które nie zauważają jej błędów, które w jednych oczach widzą źdźbło a w innych belki nie widzą - żeby się odwołać do Ewangelii - to wtedy z naszą demokracją może być naprawdę bardzo niedobrze - mówił Kaczyński.
Jednym słowem, dyskutujemy o nieporównywalnych sytuacjach. Ze swoich źródeł wiem, że przed drugą turą wyborów robią czystki nawet w takich instytucjach, jak Fundacja Pomoc Polakom na Wschodzie (którą i tak PO krótko po wyborach praktycznie sparaliżowała - "nie drażnić przyjaciół Moskali"...). Najwyraźniej gilotyna dochodzi do naprawdę niskich szczebli, a rzeź dotyczy wieloletnich ideowych działaczy... Panika osiągnęła zenit, i dalej rośnie.
Swoją drogą, mimo iż uważam, że dla PiS byłoby lepiej, gdyby Kaczor nie wygrał, patrząc jednak, co się wyrabia, i czym grozi faktyczny monopol władzy (a właściwie układu politycy-służby-biznes-media), uważam że... Polska jest najważniejsza

Ponownie, ostatnio niezawodny Ziemkiewicz:
(...) „Nasz naród jak lawa” − ci na wierzchu nie tworzą elity, tylko szumowinę. Nie tworzą żadnych idei, nie są w stanie narodu nigdzie prowadzić, bo go szczerze nienawidzą i jedyny tytuł do szlachectwa widzą w intensywnym przeżywaniu swego poczucia wyższości nad „starszymi, gorzej wykształconymi i z małych miasteczek”. Ci spod spodu są „durni, zapalni i łzawi”, mają mnóstwo irytujących, pańszczyźnianych wad i prawdę mówiąc, czasem chciałoby się im dać tęgiego kopa w dupsko − ale jest w nich ten ogień, którego „sto lat nie wyziębi”. Naród pozbawiony historycznym nieszczęściem elity może wytworzyć nową. Elita, odcinająca się w pogardzie od własnego narodu, przyszłości nie ma. Tak uważam, choć być może racjonalizuję tylko swe głębokie emocje, bo, fakt − „wolę polskie gówno w polu, niźli fiołki w Neapolu”.
Jarosław Kaczyński toczy z Bronisławem Komorowskim bój o władzę. W obecnej sytuacji, gdy grożą nam rządy monopartii, a wręcz monomafii, pierwszego uważam za zdecydowanie mniejsze zło niż drugiego. To kwestia bieżąca. Jako Polak, obywatel, wyborca i pisarz nie unikam zajmowania stanowiska w tym sporze. I może się tak zdarzyć, że za czas jakiś uznam za mniejsze zło Platformę, albo partię Ojca Rydzyka, albo jeszcze jakąś inną.
Ale ten spór, który mnie najbardziej zajmuje, jest inny, głębszy i ważniejszy. Z innego świata niż polityka. Dotyczy spraw zasadniczych. Naszej kulturowej i narodowej tożsamości. Nie należy mylić tych dwóch spraw, starcia polityków, którzy walczą o władzę, i starcia Polski z anty-Polską. A jeśli ktoś myli, to co ja mogę powiedzieć?
Że chyba go porąbało.
Jarosław Kaczyński toczy z Bronisławem Komorowskim bój o władzę. W obecnej sytuacji, gdy grożą nam rządy monopartii, a wręcz monomafii, pierwszego uważam za zdecydowanie mniejsze zło niż drugiego. To kwestia bieżąca. Jako Polak, obywatel, wyborca i pisarz nie unikam zajmowania stanowiska w tym sporze. I może się tak zdarzyć, że za czas jakiś uznam za mniejsze zło Platformę, albo partię Ojca Rydzyka, albo jeszcze jakąś inną.
Ale ten spór, który mnie najbardziej zajmuje, jest inny, głębszy i ważniejszy. Z innego świata niż polityka. Dotyczy spraw zasadniczych. Naszej kulturowej i narodowej tożsamości. Nie należy mylić tych dwóch spraw, starcia polityków, którzy walczą o władzę, i starcia Polski z anty-Polską. A jeśli ktoś myli, to co ja mogę powiedzieć?
Że chyba go porąbało.
Po drugie- Co ma jedna sprawa do drugiej? To, że powiedmzy znęcał się nad żoną sprawia, że taki Ziobro może wyjść i publicznie stwierdzić, że ''ten pan już nikogo więcej nie zabije''.
A tu o znaczeniu poparcia/kontroli "potężnych mediów" na przykładzie sprawy doktora G..
PS Za to, co się dzieje z polskimi żołnierzami w Afganistanie z powodu politycznego rozprowadzania tej misji, Komorowski powinien stanąć przed Trybunałem Stanu.
Komentarz