Jeśli jest to Twoja pierwsza wizyta pamiętaj o:
sprawdzeniu FAQ klikając w powyższy link. Musisz się zarejestrować
zanim będziesz mógł dodawać posty: kliknij powyższy link, aby się zarejestrować. Aby rozpocząć przeglądanie wiadomości wybierz forum które chcesz odwiedzić.
Ogłoszenie
Zwiń
No announcement yet.
koronawirus – nowa grupa chuligańska z Kielc czy faktyczne zagrożenie?
Ja tylko podważyłem opinię kolegi (przeczytaj całą dyskusję) który stwierdził, że zmienną, która decyduje o tym, jaki jest udział (nie liczba) ofiar śmiertelnych, jest liczba zarażonych. Jakby to była ta zmienna to można łatwo sprawdzić. Chyba wszyscy jednak wiemy, że decydująca nie jest.
Nie jest to jedyna zmienna decydującą, to oczywiste i nigdzie nie pisałem w ten sposób. Natomiast stawiam hipotezę, z powodów które wymieniłem, że jest to zmienna statystycznie istotną a związek przyczynowo skutkowy istnieje. Oczywiście niczego udowadniać mi się nie chce bo to Ty podwazasz
Myślę tylko, że liczba zarażonych ma tu najmniejsze znacznie. We Włoszech udział ofiar śmiertelnych od początku był bardzo wysoki. Podważyłem tylko tą twoją hipotezę - żadnej innej.
Ludzie wpadli w szał informacyjny. Od przyrostu zachorowań dużo wyższy jest przyrost dziennikarzy tvn24.
Część osób pewnie ma ciekawe i prawdziwe info ale nikną one w zalewie fake newsów.
To pierwsza taka zaraza/sytuacja w dobie mediów społecznościowych. Każdy może coś napisać, inni podchwycą i leci. Sam może niepotrzebnie napisałem o tym banku, ale mam nadzieję, że nie polecicie zaraz wypłacać swoich milionów :P
No nie bardzo bardziej.
Wg info ze strony rcb.gov.pl za sezon 2018/2019: śmiertelność grypy 0,1-0,5%.
Wg mnie śmiertelność koronawirusa nie powinniśmy szacować jako:
liczba zgonów w relacji do liczby zakażonych
a jako: liczba zgonów w relacji do sumy liczby zgonów i liczby wyleczonych.
Liczenie do sumy zakażonych jest z założenia błędne, bo zainfekowani ostatecznie nie wiadomo do której grupy trafią. Ostatecznie albo się wyleczą albo umrą, ale na teraz tego nie wiadomo.
A więc wg najbardziej aktualnych danych dla świata:
4 720 zgonów / (68 324 wyleczonych + 4 720 zgonów) = 6,5% śmiertelności
Wygląda na to, że nie tak prosto podać realny wskaznik smiertelnosci i ogolnie sprawa jest bardziej skomplikowana (https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9A...no%C5%9B%C4%87) poza tym sa jeszcze inne pojecia umieranosc itp.
Wszedzie do tej pory "szczekano" ze jest ona duzo mniejsza niz grypa (w artykule jest informacja czemu mozna by stwierdzic ze to podobny poziom) a tutaj nagle juz nawet nie ponad 3% a ponad 6% - jak pamietam z matmy 6>0,5 A btw nie zgadzam sie ze to jest az 6,5% bo jednak chorych obecnych tez trzeba uwzglednic a nie tylko stosunek do zmarlych i sumy chorych i zmarlych. Przeciez jesli na swiecie jest 110k zarazonych oficjalnie to % zmarlych powinien liczony w stosunku do wszystkich potencjalnie zmarlych (czyli jak jest zarazonych 110k zakladamy ze 110k moze umrzec i wtedy bylby to wskaznik 100%). 110k ludzi : 4k zmarych (okolo) to daje 3,6%.
Ile by nie bylo - cos mi sie wydaje ze jest to wieksza smiertelnosc niz grypa jednak.
Takie info od znajomej, pracownicy banku:
klienci wypłacają dużo więcej gotówki niż zwykle. I to nie jakiś mały "niepeweny" bank, tylko PKO BP
Nic dziwnego, ludzie na wszelki wypadek chca miec jakas gotówke przy sobie - a moze przestaną działać bankomaty jak w Grecji?
Ale ja nie o tym chcialem (a wątki byly ciekawe wiec skomentowalem).
Chcialem zapytac o dwie rzeczy:
1. Czy chodzicie w jakis maskach i rekawiczkach, zastanawia mnie to, bo na filmach z Chin czy Wloch duzo ludzi to nosi, u nas na ulicach to chyba jeszcze nikigo nie widzialem. Skad to wynika? Ludzie sie bardziej wstydza byc uznanymi za paranoikow niz zabezpieczyc sie przed tym? JAKIE maski i reakwiczki mozna kupic zeby bylo bezpiecznie? Chcialbym jakas maske zakrywajaca oczy ale tez nie przeciwgazową
2. Czy cos dezynfekujecie wracajac do domu czy jeszcze o tym nie myslicie? Czym?
edit jeszcze jedno - Wiadomo ze kryzys sie rozpoczal juz. Gospodarczy.
Myślę tylko, że liczba zarażonych ma tu najmniejsze znacznie. We Włoszech udział ofiar śmiertelnych od początku był bardzo wysoki. Podważyłem tylko tą twoją hipotezę - żadnej innej.
Ale w jaki sposób może mieć to najmniejsze znaczenie? Weźmy tu chociażby liczbe respiratorów. Jeśli nagle liczba osób które umrą bez respiratora > liczba respiratorów, to cała nadwyżka potrzebujących umiera, zwiększając udział zgonów.
Oczywiście, że nie zawiodłem i pewne działania na to doskonałe wskazują ale ty tego nie zrozumiesz i wygodniej szydzić. Zobaczymy
I akurat w pełni się tutaj zgadzam z tym co pisze Herman. Po kolei i w miarę po cichu wszystko się spełnia.
Ale ty oczywiście bez zaskoczenia nie będziesz miał odwagi przyznać mi racji. najważniejsze to dla propsow kółeczka wzajemnej adoracji wysmiac.
A ja sobie milczę i obserwuje jak wszystko po kolei się spełnia.
No już, już.
Jak podzielą Warszawę na trzy strefy w przeciągu kilku dni to przyznam Ci rację i pochwalę publicznie
Póki co zostańmy przy farmazonie i domorosłym generale.
No to zrób regresję - proste Poza tym przy braku respiratorów, czy najważniejszą zmienną jest liczba zarażonych, czy stan służby zdrowia?
Po pierwsze to za wcześnie na regresję bo w niektórych krajach jest jeszcze zbyt mała próbka. Więc daruj już sobie ten tekst bo jeśli jeszcze raz tak napiszesz, to daruję sobie dyskusje z Tobą
Poza tym ja nigdzie nie stwierdziłem, że jest to najważniejsza zmienna (chociaż może być ale takiej hipotezy nie stawiam), więc nie inputuj mi tego. Stan służby zdrowia to też kluczową sprawa, tu nie ma wątpliwości.
Banki zamykają część oddziałów. W Wilanowie puste półki nawet we Freshach. Sprzedawcy mówią, ze maja dostawy umówione na jutro ale części towaru już nie ma w hurtowniach (np makaron). Rossman wprowadza limity - max 3 szt jednego towaru.
Stan wyjątkowy to tylko kwestia czasu.
A przy okazji spotkałem na ulicy jednego z piłkarzy Legii - jeżeli ktoś jeszcze nastawia się na niedzielny mecz, niech już przestanie.
Zakładajac, że banki padną przez przesadzoną reakcję ludzi, to lepiej być w grupie która to spowodowała, czy w grupie która na tym straciła, skoro to i tak od nas nie zależy? Jeśli nie padną, to czemu Was martwi, że ktoś sobie wypłaca SWOJE pieniądze? Każdy ma prawo robić se SWOIMI PLNami co tylko zechce.
To pierwsza taka zaraza/sytuacja w dobie mediów społecznościowych. Każdy może coś napisać, inni podchwycą i leci. Sam może niepotrzebnie napisałem o tym banku, ale mam nadzieję, że nie polecicie zaraz wypłacać swoich milionów :P
Spoko mordo. Ty akurat nie podałeś zmyślonej informacji. Ludzie wypłacają siano w razie konieczności kupowania czegoś na czarnym rynku. A robią to bo jest panika zakupowa. Hurtownie nie wytrzymały PIKU zakupowego i są puste. Tyle, że to nic nie znaczy bo raz, że nie ma w nich zapasów na długi okres a dwa, że nie są one producentem.
Ja wypłacę większą gotówkę jak dostanę info, że rzeźnie i przetwórnie przestaną pracować
Jeśli nie padną, to czemu Was martwi, że ktoś sobie wypłaca SWOJE pieniądze? Każdy ma prawo robić se SWOIMI PLNami co tylko zechce.
To tak nie działa niestety. W dużym skrócie: jak banki poczują pożar w dupce, zostanie wprowadzony limit wypłat i tyle będzie z tego prawa do własnych pieniędzy.
W Hiszpanii już prawie 100 zgonów. Patrząc na to jaka opieszałość tam mają (podobnie w UK, tamto już totalnie jadą z nic nie robieniem) to zaraz dogonią Włochy...
Komentarz