koronawirus – nowa grupa chuligańska z Kielc czy faktyczne zagrożenie?

[itakpowiem]

Pokręcili trochę statystykami, żeby otworzyć galerie i cyk dzisiaj korki kilometr od galerii, w środku jeden na drugim, bez dystansu, bez liczenia, bez niczego

Odnośnie szczepień to przecież wszystko zmierza w tym kierunku, że będą dobrowolne, ale bez nich ***** zrobisz. Już prezes Quantas zapowiedział, że za jakiś czas na pokład nie wejdzie żaden pasażer bez szczepienia. Wystarczy, aby wszystkie linie się skrzyknęły i po balu. Do tego kina, masowa komunikacja i bez szczepienia będzie można pobiegać po lesie.

https://mobile.twitter.com/tvp_info/...47315919663105



Przecież to już dziś tak działa. System przy poklasku rodziców dzieci zaszczepionych na wszystko obowiązkowe i wszystko co tylko możliwe dobrowolnie, nie chce nieszczepionych dzieci w żłobkach, przedszkolach itd. Dlaczego? Przecież zgodnie z logika dzieci zaszczepione są już bezpieczne...

[Jestem]

Raz, że wszystko wskazuje że to szczepienie ma byc dobrowolne - wiec nie wiem w jaki sposób przechorowanie COVID miałoby z czegokolwiek zwalniać.
Dwa nawet jakby było obowiązkowe - to niby dlaczego miałoby ono z niego zwalniać ?

To szczepionka lepiej uodparnia niż przebyta choroba? Masz jakieś dane? Nieprzypadkowo napisałem "zwalnia" w cudzysłowie.

[TNTP]

To szczepionka lepiej uodparnia niż przebyta choroba? Masz jakieś dane? Nieprzypadkowo napisałem "zwalnia" w cudzysłowie.

Tego nie wie nikt* - w związku ze specyfiką COVID czyli tym, że PODOBNO (podobno, bo nie chciało mi się tłumaczyć badań naukowych i opieram się na publikacjach prasowych) można się zakazić ponownie nawet po kilkunastu tygodniach od poprzedniego zakażenia, to przechorowanie samego COVID nie powinno "zwalniać" ze szczepienia.
Zaś sama szczepionka (chodzi mi o kierunek prac, a nie produkty konkretnych firm) miała mieć ważność "kilku" lat, z dużym prawdopodobieństwem ponownego "doszczepienia" za jakiś czas.
Tylko, że tutaj dochodzimy do ogólnego wpływu szczepień na poziom bezpieczeństwa epidemiologicznego, czego jak widać po co poniektórych wpisach, to niektórzy tego kompletnie nie rozkminiając jak to w ogóle działa.

*O tym, czy szczepionka zadziała (i jak działa) to będziemy wiedzieć dopiero za....kilka naście/dziesiąt lat.

[Jestem]

*O tym, czy szczepionka zadziała (i jak działa) to będziemy wiedzieć dopiero za....kilka naście/dziesiąt lat.

Czyli pozostaje wiara? Ja w tym przypadku jestem agnostykiem i dlatego szukam twardych danych których niestety nie znajduję

[Budyń_70]

Pokręcili trochę statystykami, żeby otworzyć galerie i cyk dzisiaj korki kilometr od galerii, w środku jeden na drugim, bez dystansu, bez liczenia, bez niczego

Odnośnie szczepień to przecież wszystko zmierza w tym kierunku, że będą dobrowolne, ale bez nich ***** zrobisz. Już prezes Quantas zapowiedział, że za jakiś czas na pokład nie wejdzie żaden pasażer bez szczepienia. Wystarczy, aby wszystkie linie się skrzyknęły i po balu. Do tego kina, masowa komunikacja i bez szczepienia będzie można pobiegać po lesie.

Spoko, na Różyku kupi się "legalną" kartę szczepień i po frytkach

[Tommy Johnson]

Koronaświrus wyleczył mnie z uzależnienia informacyjnego. Od około dwóch miesięcy szerokim łukiem omijam wszelkie serwisy, od TV po portale w sieci. Radio też wyłączam o godzinie 00. Polecam każdemu. Oczywiście człowiek nie jest w stanie całkowicie odciąć się od informacji napływających dosłownie zewsząd, choćby wchodząc w temat na forum. Natomiast taki informacyjny detox w większości chroni od wiadomości kompletnie nieprzydatnych i absurdalnych, a takie wiadomości to 99% wszystkich info. Niestety złudnym jest poczucie dobrze poinformowanego ze smartfonem w kieszeni, bo człowiek wie to co mu powiedzą, czyli tak naprawdę nie wie nic.

A teraz powrót do przeszłości, kto z was pamięta tak zwaną "Pluskwę Milenijną"?

Prawie 21 lat temu "cały świat" żył zbliżającą się rzekomą katastrofą informatyczną. Mechanizm medialnej burzy był identyczny, nie było serwisu informacyjnego w którym nie wspomniano by o zbliżającym się zagrożeniu. Panika była tak wielka że nawet Pani Jadzia z osiedlowego zastanawiała się czy jej kasa fiskalna nie zrobi noworocznego psikusa, wszelkie urzędy itp. zmuszone zostały do zakupu nowych komputerów. Temat zniknął wraz z noworocznym kacem. Niestety nie różnimy się wiele od przysłowiowych baranków idących na rzeź.

[Jaco]

A teraz powrót do przeszłości, kto z was pamięta tak zwaną "Pluskwę Milenijną"?

Prawie 21 lat temu "cały świat" żył zbliżającą się rzekomą katastrofą informatyczną. Mechanizm medialnej burzy był identyczny, nie było serwisu informacyjnego w którym nie wspomniano by o zbliżającym się zagrożeniu. Panika była tak wielka że nawet Pani Jadzia z osiedlowego zastanawiała się czy jej kasa fiskalna nie zrobi noworocznego psikusa, wszelkie urzędy itp. zmuszone zostały do zakupu nowych komputerów. Temat zniknął wraz z noworocznym kacem. Niestety nie różnimy się wiele od przysłowiowych baranków idących na rzeź.

Kto wierzył, ten wierzył. Podobnie, jak z bunkrem pod pewnym lotniskiem.
)

[Tommy Johnson]

Można wierzyć lub nie wierzyć ale konsekwencje wielkiej machiny medialnej dotykają nas wszystkich.

[Jaco]

Można wierzyć lub nie wierzyć ale konsekwencje wielkiej machiny medialnej dotykają nas wszystkich a ludzie u władzy chętnie z tego korzystają.

Was szczególnie ).

[Tommy Johnson]

Kto chce niech bawi się dobrze, ja wypisuję się z tej gównoburzy.

[Jaco]

Kto chce niech bawi się dobrze, ja wypisuję się z tej gównoburzy.

Szczęść Boże.

[Citlivu]

Z cyklu korona-cyrk: Kuzynce jakieś 2-3 miesiące zaczął się robić jakiś syf na ręcę. Taki sam/podobny zrobił się w tym miejscu, z 5 lat temu, nie bardzo ktokolwiek wiedział co to. Wtedy pomogło jakieś mazidło od dermatologa, trochę wtedy miała z tym zabawy gdyż pierwsze dwie maści nie pomagały, dopiero 3 była trafiona. Tak więc ogarnęła tą samą maść i cierpliwie smarowała ale tym razem po upływie 2-3 miesięcy nie widziała rezultatu. Poszła więc do lekarza, niestety tamta Pani profesor, która ogarnęła właściwą maść, już nie żyje, poszła do innego, ten skierował do szpitala na pobranie wycinku ale najpierw musiała zrobić test na COVIDa, wyszedł pozytywny, jak już ozdrowiała z wersji bezobjawowej, wróciła aby zrobić wycinek. Pani profesor w szpitalu nakłoniła ją, że chciałaby to pokazać i skonsultować z innymi osobami poprzez videokonferencję. Kuzynka się zgodziła. Poza jakimiś innym lekarzami byli jeszcze studenciaki, tak więc szerokie grono zainteresowanych. W trakcie tego spotkania Kuzynka szczaiła, że rozmowa idzie w stronę - "niezwykła zmiana poCovidova" i wręcz są zainteresowani by to opisać w jakichś naukowych opracowaniach Delikatnie zwróciła uwagę podczas tej videokonferencji, że tak jak już mówiła, na pierwszej wizycie takie coś/ podobne miała już w tym miejscu lata temu oraz, że to zaczęło się w tym roku sporo zanim wyszło, że była zakażona, bezobjawowo. Pani profesor, lekko zbita z tropu powiedziała, że to nie ważne, że na pewno to nie to samo, skoro tym razem ta sama maść nie pomogła Nie chcąc podpaść nie kontynuowała dyskusji, videokonferencja się potoczyła dalej, pewnie będą jakieś poważne naukowe opracowania Kuzynka wyszła mega wk.rwiona. Koniec końców, całość wycięli. Teraz tylko czekać jak przez media, przetoczy się nowy objaw zakażenia koronawirusem, jak już jakieś opracowanie medyczne wyjdzie

[Benek]

Orientuje się ktoś czy w tym roku wracamy do stref różnego koloru, skoro tak spadła liczba zakażonych ?Czy są w ogóle takie plany ?

[berserk]

Z tego co mówił MM to tak...no chyba, że znowu im się coś odmieniło...

[Citlivu]

Czy ktoś orientuję się czy w tym 1mln. szczepionych miesięcznie jak planuje rząd od lutego, to jest mln który dostanie dwie dawki w ciągu miesiąca, czy to jest mln szczepień tj. fizycznie zaszczepionych to 500k ludzi ? Nie natrafiłem na jasne wytłumaczenie, a potrzebuje sobie oszacować czy ten cyrk z interwałowym mrożeniem i odmrażaniem życia będzie mógł trwać w najlepszym wypadku bardziej 40 miesięcy czy bardziej 80 miesięcy... (Biorąc oczywiście poprawkę na to, że minimum połowa będzie musiała dostać strzała zgodnie z obecnymi wytycznymi oraz, że o ile da się ten mln szczepić miesięcznie, to tylko na początku, kilka pierwszych miesięcy, pozniej tempo spadnie z wielu różnych powodów.