Jeśli jest to Twoja pierwsza wizyta pamiętaj o:
sprawdzeniu FAQ klikając w powyższy link. Musisz się zarejestrować
zanim będziesz mógł dodawać posty: kliknij powyższy link, aby się zarejestrować. Aby rozpocząć przeglądanie wiadomości wybierz forum które chcesz odwiedzić.
Chyba był tu kiedyś poruszany temat serialu o Totenhamie na Amazonie. Wczoraj zacząłem oglądać i musze przyznać, że mega produkcja. Bardzo podobna do tej Netflixowej o Sunderlandzie i bardzo przyjemnie się ogląda Człowiek chyba nawet polubi JM
Chyba był tu kiedyś poruszany temat serialu o Totenhamie na Amazonie. Wczoraj zacząłem oglądać i musze przyznać, że mega produkcja. Bardzo podobna do tej Netflixowej o Sunderlandzie i bardzo przyjemnie się ogląda Człowiek chyba nawet polubi JM
Ja z żoną zacząłem kilka dni temu i też jesteśmy zachwyceni. Można bardziej poznać Jose, do tego jak wygląda życie szatni.
Sunderland obejrzałem kilka odcinków i wydaje mi sie, że tam było to ukazane dużo bardziej szczegółowo, każdy detal sparing, wywiad nawet z kucharką która przeżywa kiedy klub przegrywa.
Ja z żoną zacząłem kilka dni temu i też jesteśmy zachwyceni. Można bardziej poznać Jose, do tego jak wygląda życie szatni.
Sunderland obejrzałem kilka odcinków i wydaje mi sie, że tam było to ukazane dużo bardziej szczegółowo, każdy detal sparing, wywiad nawet z kucharką która przeżywa kiedy klub przegrywa.
To polecam jeszcze ten sam serial tylko o City. Fajnie widać różnice w fachu między Jose a Pepem.
Waco (2018) - Rok 1993, Waco, Teksas. Historia oblężenia przez ATF i FBI członków Gałęzi Dawidowej - duchowej sekty, której przewodniczy charyzmatyczny David Koresh.
Miniserial, 6 odcinków, historia prawdziwa. Jak się komuś podobał Manhunt: unabomber to też powinno bo podobny serial.
Umarł "Król"... i bardzo dobrze. Już sama książka była dość antypolska ale fabuła wciągała i miała zaskakujące zakończenie. Serial schrzaniono tym bardziej, że pozmieniano część wątków i dodano postać która nic nie wniosła ale była zgodna z obecną głupią modą, że w każdym serialu musi być akcent LGTB. Zupełnie niepotrzebnie bo książce takowy był (brawurowa rola Rysia z "Klanu") i to by wystarczyło. Oczywiście rolę Szapiro w getcie warszawskim przemilczano Kolejna dodana postać (Braciak) to na siłę wymyślona historia zamykająca serial. Nie polecam. Jeśli już to samą książkę.
Umarł "Król"... i bardzo dobrze. Już sama książka była dość antypolska ale fabuła wciągała i miała zaskakujące zakończenie. Serial schrzaniono tym bardziej, że pozmieniano część wątków i dodano postać która nic nie wniosła ale była zgodna z obecną głupią modą, że w każdym serialu musi być akcent LGTB. Zupełnie niepotrzebnie bo książce takowy był (brawurowa rola Rysia z "Klanu") i to by wystarczyło. Oczywiście rolę Szapiro w getcie warszawskim przemilczano Kolejna dodana postać (Braciak) to na siłę wymyślona historia zamykająca serial. Nie polecam. Jeśli już to samą książkę.
Być może dlatego, że w książce na podstwie której tworzono serial również nie ma o tym w zasadzie mowy (poza dwukrotnym wspomnieniem na ostatniej połówce strony książki, że 4 lata po zdarzeniach opisywanych w książce i serialu Szapiro przyszedł do domu w czapce odemana).
Lubię sobie jebnąć posta.
„Winowajcę znali wszyscy, ale każdy spowiadający się odpowiadał, że go nie zna, a na następny dzień z czystym sumieniem przystępował do komunii – bo spowiedź spowiedzią, ale charakter przede wszystkim i kapować nie wolno”
Zakończenie Wikingów przyzwoite. Polecam serial "Upadek królestwa". Nieco mniej znany od Wikingów, a równie dobry.
Obejrzałem trochę gangsterskich seriali jak Gomorra, Suburra, 4 blocks i berlińskie psy. Ten ostatni trochę gorszy ale wszystkie ok.
Z braku ciekawych gangsterskich opcji przesiadłem się na islandzkie klimaty, by poczuć magię Świąt: "W pułapce" i "Fortitude". Ten pierwszy trochę ślamazarny, dobrze się przy nim zasypia, ale ma swój urok. Występują w nim wafelki Prince Polo, a Polacy sikają małemu murzynowi (którego posuwa duży wiking) do butów.
Fortitude zaskoczyło mnie scenariuszowo zarówno w pierwszym, jak i w drugim sezonie. Typowy kryminał zmienia się nagle w coś a'la "Z archiwum X" W drugim sezonie chyba polski elektryk wymordował pół miasta i występuje piwo Tyskie.
Za poleceniem Potężnego Borasa obejrzałem też ruskie "Ku jezioru". Spoko klimat, szkoda że tylko jeden sezon wyprodukowali póki co.
The Mendelorian, czy jak to się pisze. Taka bajeczka. Trochę strata czasu.
Szwedzki serial "Rain" - poddałem się w trakcie drugiego sezonu. Zbyt gówniany scenariusz i gra aktorska. Na plus pokazanie np. Kopenhagi w post apokaliptycznym anturażu.
Obejrzałem ekranizację sagi millenium, ale raczej przeciętne dzieło.
Gdyby ktoś jakimś cudem ( jak ja) pominął serialowe arcydzieło jakim jest Breaking Bad to niech się nie waha ani minuty i bierze za oglądanie. Rzadko się trafia pięcio sezonowy serial w którym każda następna seria jest lepsza od poprzedniej a trzeba powiedzieć że pierwsza jest bardzo dobra.
Gdyby ktoś jakimś cudem ( jak ja) pominął serialowe arcydzieło jakim jest Breaking Bad to niech się nie waha ani minuty i bierze za oglądanie. Rzadko się trafia pięcio sezonowy serial w którym każda następna seria jest lepsza od poprzedniej a trzeba powiedzieć że pierwsza jest bardzo dobra.
Jeśli skończyłeś i nie masz dosyć to polecam Better Call Saul. Prequel o losach Mikea oraz Saula Goodmana.
Komentarz