Na ostatnich dwóch meczach na Legii (rezerw z Łomiankami i wczorajszy PP), siedziałem na krytej D i F. Rzucił mi się w oczy, a zapewne wszystkim którzy choć raz tamtędy szli, syf panujący w klatkach schodowych prowadzących na trybuny. Odpadający tynk, odpadające kawałki muru, itp. Czy przez tyle lat w klubie nigdy nie znalazły się pieniądze na stopniowy remont tych pomieszczeń. Przecież to wstyd, aby to tak wyglądało, jak wygląda w tej chwili, a z każdym rokiem się, że jest coraz gorzej. Czy nie można było przeprowadzić remontu za reklamę, za parę złotych z biletów etc. No chyba, że ten remont już trwa, z tym że zaczęto od pomieszczeń pod krytą, a gdzieś w kolejnych terminach są owe klatki schdowe.
I myślę, że nie jest dobrym tłumaczeniem to, że zawsze były ważniejsze wydatki. Albo, że przecież mają budować nowy stadion, bo plany jego budowy, jak ktoś w innym miejscu napisał, istnieją chyba od 1989 r. (później projekt Zabłockiego, czy obietnice Daewoo).
Powoli zaczyna wyglądać to żenująco i dziwę się, że klub nie ma z tego powodu problemów przy jakiś kontrolach ze urzędu miasta, policji, czy straży pożarnej. Może musimy poczekać, aż kiedyś coś komuś spadnie na głowę.
PS. O rozwalających się schodach i podmurowaniach siedzeń na odkrytej nie wspomnę. :/
I myślę, że nie jest dobrym tłumaczeniem to, że zawsze były ważniejsze wydatki. Albo, że przecież mają budować nowy stadion, bo plany jego budowy, jak ktoś w innym miejscu napisał, istnieją chyba od 1989 r. (później projekt Zabłockiego, czy obietnice Daewoo).
Powoli zaczyna wyglądać to żenująco i dziwę się, że klub nie ma z tego powodu problemów przy jakiś kontrolach ze urzędu miasta, policji, czy straży pożarnej. Może musimy poczekać, aż kiedyś coś komuś spadnie na głowę.
PS. O rozwalających się schodach i podmurowaniach siedzeń na odkrytej nie wspomnę. :/
Komentarz