A założę sobie taki temat.
Siedze teraz w pracy (jak codzień) na przerwie lunch'owej i tak sobie myślę, jak to jest u innych firmach z kibicowaniem Legii, czy też innnej drużynie? W mojej pracy zdecydowana większość pracowników, to ludzie napływowi z innych rejonów Polski, np. Sopot, Gdańsk, Szczecin, Kraków, Poznań, Białystok, Stalowa Wola itp. (mniejszych miast i wsi nie wymieniam). Cześć z nich to absolutni dyletanci w temacie, ale część jakoś tam kibicuje swoim lokalnym drużynom, bo z Legią, to gorzej! Z moich obserwacji wynika, ze najbardziej zadufanymi w sobie są reprezentanci Wielko- i Małopolski! (a to, że u jednych jest najwięcej kibiców, a drudzy to są w ogóle najlepsi we wszystkim). Z niektórymi można normalnie porozmawiać w temacie, inni to tylko się odzywają, np. jak Legia przegra mecz, i trzeba się ponabijać z Benego i Legii! Oczywiście jak wygramy, to żadnego tematu nie ma! Parę razy zdażyło mi się pokłócić z kimś, kto wyśmiewał się z Legii, a ostatnio na stadionie to był, jak kupował ciuchy na X-lecia! Albo mój szef: komentuje jaka ta polska liga jest kiepska i wogóle, pytam się go kiedy ostatnio oglądał mecz ligowy (a wiem, że C+ nie posiada), bo przecież w publiczenej liga była transmitowana dobrych parę lat temu! Ależ ma wtedy minę! Takie to są m. in. historie z kibicowaniem u mnie w firmie.
A jeszcze jedno, pracuję w takim miejscu, że zawsze do mnie przychodzą ludzie z naszych placówek terenowych, gdy mają delegację do Wawy i zawsze z ciekawością patrzę na ich minki, jak widzą mój pokój w firmie, obwieszonych szalikami, kalendarzami, plakatami, zegarem na ścianie, kubkiem na biurku, podkładką pod mychę, segregatorami na półkach w czewrono-biało-zielono-czarnej kolejności! :buhaha:
A jak z tym jest u Was?
Siedze teraz w pracy (jak codzień) na przerwie lunch'owej i tak sobie myślę, jak to jest u innych firmach z kibicowaniem Legii, czy też innnej drużynie? W mojej pracy zdecydowana większość pracowników, to ludzie napływowi z innych rejonów Polski, np. Sopot, Gdańsk, Szczecin, Kraków, Poznań, Białystok, Stalowa Wola itp. (mniejszych miast i wsi nie wymieniam). Cześć z nich to absolutni dyletanci w temacie, ale część jakoś tam kibicuje swoim lokalnym drużynom, bo z Legią, to gorzej! Z moich obserwacji wynika, ze najbardziej zadufanymi w sobie są reprezentanci Wielko- i Małopolski! (a to, że u jednych jest najwięcej kibiców, a drudzy to są w ogóle najlepsi we wszystkim). Z niektórymi można normalnie porozmawiać w temacie, inni to tylko się odzywają, np. jak Legia przegra mecz, i trzeba się ponabijać z Benego i Legii! Oczywiście jak wygramy, to żadnego tematu nie ma! Parę razy zdażyło mi się pokłócić z kimś, kto wyśmiewał się z Legii, a ostatnio na stadionie to był, jak kupował ciuchy na X-lecia! Albo mój szef: komentuje jaka ta polska liga jest kiepska i wogóle, pytam się go kiedy ostatnio oglądał mecz ligowy (a wiem, że C+ nie posiada), bo przecież w publiczenej liga była transmitowana dobrych parę lat temu! Ależ ma wtedy minę! Takie to są m. in. historie z kibicowaniem u mnie w firmie.
A jeszcze jedno, pracuję w takim miejscu, że zawsze do mnie przychodzą ludzie z naszych placówek terenowych, gdy mają delegację do Wawy i zawsze z ciekawością patrzę na ich minki, jak widzą mój pokój w firmie, obwieszonych szalikami, kalendarzami, plakatami, zegarem na ścianie, kubkiem na biurku, podkładką pod mychę, segregatorami na półkach w czewrono-biało-zielono-czarnej kolejności! :buhaha:
A jak z tym jest u Was?
Komentarz