Bundesliga
Zwiń
X
-
-
Pamiętacie bramkarza Tima Wiese?
")
Wraca do piłki
Tu więcej: http://weszlo.com/2017/03/05/wiese-p...edzy-slupkami/Komentarz
-
Pamiętacie bramkarza Tima Wiese?
Wraca do piłki
Tu więcej: http://weszlo.com/2017/03/05/wiese-p...edzy-slupkami/Mioduski won
Zamieszczone przez Mioduch na dwa dni przed ostatnią kolejką Ekstraklasy, po najgorszej grupie mistrzowskiej w naszym wykonaniu od wejścia w życie ESA37Niezdobycie mistrzostwa powoduje, że musimy walczyć w kwalifikacjach Ligi Europy, a nie Ligi Mistrzów i to wszystko. Zawodnicy dodatkowo nie dostaną bonusu za mistrzostwo. [...] Różnica we wpływach dla Legii od Ekstraklasy za zajęcie pierwszego lub drugiego miejsca w tabeli to maksymalnie około 1,5 mln złotych. Paradoksalnie może być tak, że klubowa księgowa wicemistrzostwo kraju uzna za sytuację finansowo korzystniejsząKomentarz
-
Ależ meczycho w końcówce bundesligi. Lipsk wygrywał z Bayernem 4:2, ale Monachijczycy tak cisnęli, aż wycisnęli 5:4 w doliczonym czasie.Komentarz
-
Komentarz
-
a tymczasem w Niemczech smutny upadek TSV Monachium, mieli od dawna problemy z pieniędzmi, a po spadku z 2 ligi wszystko się już posypało na dobre i nie dostali licencji na trzecią, zostają im ligi amatorskie, a przed klubem dalsze problemy bo pewnie wszystko co tam jest wartościowego (herb,trofea) zlicytuje komornik...Komentarz
-
Ja również, komentarz z weszlo:
Najpierw nieosiągalny okazał się być Julian Nagelsmann. Kolejny odmówił Lucien Favre, choć niektóre niemieckie media są też zdania, że to Nicea przenosiny Szwajcara do Dortmundu zablokowała. Tak czy owak jednak długo na nastepcę Thomasa Tuchela w Borussii czekać nie musieli, bo dziś przedstawiony został w roli nowego szkoleniowca Peter Bosz, który dopiero co wprowadził Ajax Amsterdam do finału Ligi Europy.
Bosz to do niedawna nazwisko jeszcze względnie anonimowe. Choć teraz większość wypowiada się o nim w samych superlatywach, eksperci rozpływają się nad jego zamiłowaniem do ofensywnej, efektownej gry, a i sam Holender nie ucieka od opowieści nt. swojego zainteresowania teoriami Johana Cruyffa, to jego CV wciąż nie rzuca na kolana. Wicemistrzostwo kraju, przegrany finał z Manchesterem United, a wcześniej‌ Wcześniej zespoły i miejsca pracy, które raczej nie zwiastowały tak dynamicznej kariery. Pracę w zawodzie Holender rozpoczął bowiem w 2000 roku i kolejno zwiedził: AGOVV Apeldoorn, De Graafschap, Heracles Almelo, Vitesse Arnhem oraz Maccabi Tel Awiw.
Aż w końcu przyszła oferta z Ajaxu i Bosz w ciągu kilku miesięcy stał się jednym z najbardziej łakomych kąsków na rynku.
Ciekawy wątek całej tej transakcji jest też taki, że Borussia Dortmund pożegnała się przecież z Tuchelem z powodów pozasportowych, a – jak donoszą dziś zachodnie media – z podobnych względów Ajax postanowił nie nakłaniać Bosza na pozostanie w Amsterdamie. Klub miał się bowiem mocno z trenerem poróżnić na wielu płaszczyznach, więc postanowił bez żalu się rozstać.
Zatrudnienie Bosza na pewno można rozpatrywać jednak jako próbę kontynuacji myśli szkoleniowej jego poprzednika, która przecież doprowadziła BVB do naprawdę świetnych rezultatów. Obserwując bowiem zarówno Ajax, jak i Borussię w poprzednim sezonie, można było podziwiać dwa podobnie grające do siebie zespoły. Co je charakteryzowało? Wysoki, intensywny pressing na połowie rywala, szybkie kontrataki z użyciem skrzydłowych, ofensywny i przyjemny dla oka futbol. Prawdopodobnie więc, jeśli Boszowi uda się swoją wizję przeszczepić na łono Bundesligi, klub z Signal Iduna Park nie ucierpi aż tak bardzo na stracie Thomasa Tuchela i stosunkowo bezboleśnie przejdzie letnią metamorfozę. A i w razie czego nie ryzykuje znowuż tak wiele, bo umowę z Holendrem podpisano tylko na dwa najbliższe lata.
Co jeszcze warto zauważyć – Peter Bosz Ajax przejął po Franku de Boerze, w momencie, w którym dość oglądania amsterdamskiej mizerii mieli nawet najbardziej zagorzali fani holenderskiego klubu. Ajax wciąż miał niezłe wyniki, ale styl gry w schyłkowym okresie legendarnego obrońcy był kompletnie odmienny od tego, do czego przyzwyczaił nas Ajax przez lata i do czego zawsze starał się przekonać piłkarski świat mentalny patron całej Holandii, Johan Cruyff. Bosz miał z nudziarzy zrobić showmanów i to założenie udało się wypełnić. W Borussii już teraz ma energię – zadanie wydaje się prostsze.
Ale to tak naprawdę pierwszy klub z tej półki w karierze Bosza. I pierwszy, w którym sukcesy w Lidze Europy nie zrobiłyby na nikim wrażenia.Komentarz
-
Przypadek Tuchela na pewno nie zachęca szkoleniowców do podpisania kontraktu z BVB. Cała sytuacja była strasznie dziwna, a jak kibice wzięli stronę Tuchela, to nagle prezes klubu mówi "Drogi Thomasie, to twoje pierwsze trofeum w Borussii[...]". Po zwycięstwie nad Bayernem w półfinale nie pogratulował Tuchelowi dobrej zmiany etc. tylko powiedział, że "wynik tego meczu to dowód na to, co od dawna wiedzieliśm -> ta drużyna ma duży potencjał". O BVB teraz mówiło się FC Hollywood, skandal za skandalem.team LEGIA
Komentarz
-
Komentarz
Komentarz