Zamieszczone przez daimos
Media o kibolach
Zwiń
X
-
Zamieszczone przez GWW euforii po wielkim zwycięstwie reprezentacji z Portugalią, zajęci analizą pucharowego meczu Wisły z Blackburn, zaskakiwani kontredansem liderów w lidze - nie zauważyliśmy w ubiegłym tygodniu zjawiska, które miało miejsce w Krakowie, i które jest dla naszego futbolu równie charakterystyczne, co spóźnione. Otóż władze Wisły wydały wojnę chuliganom z widowni. Tak, chuliganom, bo tych, o których mowa - mimo że są na każdym meczu - kibicami w żaden sposób nazwać nie można.
To w Polsce problem odwieczny i na razie, niestety, nierozwiązywalny - dla kogo są trybuny? Czy naprawdę - jak to u nas jest niemal usankcjonowane - dla tzw. szalikowców, a więc przedstawicieli subkultury, nie waham się użyć tego słowa, zła? I nie dlatego są oni źli, że używają brzydkich wyrazów, nie szanują policji, w tłumie zachowują się jak szarańcza, a w podróżach na mecze sprawiają wrażenie w komplecie dotkniętych ADHD. Nie, mój brak zgody na ich obecność na stadionach bierze się stąd, że to egoiści niezasłużenie przywłaszczający sobie klub. Nie mam zamiaru odmawiać im prawa bycia fanami, ale przecież to właśnie naczelna dewiza wszystkich grup szalikowców: "Klub to my" jest w istocie praźródłem wszelkich zagrożeń. Bo kto uważa się za wybrańca idei, przyznając sobie wyłączność do identyfikowania się z nią - jest niebezpieczny nie tylko dla niej samej, lecz i dla całej reszty, dla której również nie jest obca. Nie może być solą widowiska ten, kto potrafi je spieprzyć. Ile wszak razy oglądamy przerażające zadymy na trybunach i ulicach, słuchamy tyleż wulgarnych, co żenujących przyśpiewek, czytamy rasistowskie hasła na flagach. A szanse, że troglodyci sami zrozumieją swoje błędy i w dodatku je naprawią, są zerowe.
I w tym znaczeniu akcja Wisły, która chce ucywilizować bandytów, warta jest pochwały. Pozbycie się narkotykowych dilerów czy stadionowe zakazy dla największych rozrabiaków mogą doprowadzić nie tylko do tego, że na widowni ubędzie łobuzów, ale i do tego, że pojawią się tam kibice normalni. I wcale nie mam na myśli wycieczek ugrzecznionych uczniów szkółki niedzielnej, bo to jasne, że futbol nie jest dla mięczaków. Ale niech wyzwala emocje, a nie najniższe instynkty. Zapewniam, że rodzice z dwojgiem dzieci umieliby się nie gorzej bawić podczas meczów. Niestety, dziś dla nich na stadionach miejsca nie ma.
Jedno tylko martwi. Jak zwykle po rozum do głowy idziemy dopiero wtedy, kiedy droga w tamtym kierunku wydłużyła się w nieskończoność. A może, i to propozycja nie tylko dla działaczy Wisły, ale i wszystkich spóźnionych w naszej lidze, zamiast musieć walczyć ze złem już objawionym - nie dopuszczać do niego. Łatwiej zapobiegać chorobie, niż leczyć jej skutki.
Powtarzam nie po raz pierwszy - przestańmy traktować szalikowców jak element gry. I zacznijmy choćby od prostego ruchu wymierzonego w zjawisko, z którym spotkałem się na większości pierwszoligowych stadionów - klub udostępnia szalikowcom pomieszczenie, w którym przechowują transparenty, często z karalną treścią. Trudno o większą paranoję. Apel o totalną bitwę z chuliganami kieruję także do Orange Ekstraklasy, która z jednej strony zabrania używania podczas meczów rac, a z drugiej klasyfikuje mecze pod względem tzw. oprawy. Niejako zapraszając do łamania wszelkich zakazów...raz!! dwa!! raz, dwa, trzy!! pięć, sześć, siedem, osiem!!
------------------------
Sportowy serwis, sportowy portalKomentarz
-
Ograniczony bałwanKomentarz
-
A taki pseudopismak sobie tu wejdzie, popatrzy na kilka postów i powie: " Ci troglodyci tylko nawyzywać umieją". Nie wpadnie na pomysł, żeby poczytać, dowiedzieć się czegokolwiek na temat, na który pisze.
Tak to jest, jak pewnie płacą od ilości literek.
Nie ma sensu więcej pisać. Szkoda na nich mojej klawiatury."- Patrz. Ruiny, ruiny, gruzy, a jakie to ładne.
- To Warszawa..."Komentarz
-
Zamieszczone przez Wielmożny Pan Redaktor Sarzało...Czy naprawdę - jak to u nas jest niemal usankcjonowane - dla tzw. szalikowców, a więc przedstawicieli subkultury, nie waham się użyć tego słowa, zła?...Komentarz
Komentarz