Polityka

[Hazardzista]

Chcesz walczyć na tabelki? Łap

Liczba łóżek szpitalnych w Polsce:

w latach 2005-2007 (#PiS) zmniejszyła się ↘️ o 4 470
w latach 2007-2015 (#PO #PSL) zwiększyła się ↗️ o 11 971
w latach 2015-2018 (#PiS) zmniejszyła się ↘️ o 5 262

https://bdl.stat.gov.pl/BDL/dane/podgrup/temat

[berserk]

Dobrze, że Arłukowicz nie zamknął tych czterech szpitali o których mówił, bo dopiero by było

[Peace]

Poproszę o adres mailowy Ministerstwa Ustalania i Wprowadzania Cen Towarów oraz Usług, bo chciałbym wystosować oficjalny protest. Liberalni prokapitaliści wyskakują z takimi kwiatkami - no cóż, Towarzysze, najwyższy czas postawić sprawy jasno: albo von Mises, albo Władimir Iljicz.

(edytowane)

W moich postach przedstawiłem dane GUSu o poziomie inflacji, przedstawiłem cel inflacyjny NBP oraz efekty nie przestrzegania tego celu. Z którą częścią chcesz polemizować? Z danymi GUS? Z celem inflacyjnym? Czy może z negatywnymi efektami zbyt wysokiej inflacji zamieszczonymi na stronie NBP?

Zapraszam do dyskusji jeśli masz coś do powiedzenia

[Foxx]

Tymczasem kolejne hiobowe wieści z PiS-landii.

https://www.pb.pl/polska-ma-15-mld-eur-ze-sprzedazy-obligacji-z-ujemna-rentownoscia-981485

https://www.wnp.pl/gornictwo/nowe-zloze-miedzi-w-polsce-dokumentacja-zatwierdzona,372669.html

[Budyń_70]

Chcesz walczyć na tabelki? Łap

Liczba łóżek szpitalnych w Polsce:

w latach 2005-2007 (#PiS) zmniejszyła się ↘️ o 4 470
w latach 2007-2015 (#PO #PSL) zwiększyła się ↗️ o 11 971
w latach 2015-2018 (#PiS) zmniejszyła się ↘️ o 5 262

https://bdl.stat.gov.pl/BDL/dane/podgrup/temat

Nie ilość się liczy, a jakość...

[sarinosoman]

(edytowane)

W moich postach przedstawiłem dane GUSu o poziomie inflacji, przedstawiłem cel inflacyjny NBP oraz efekty nie przestrzegania tego celu. Z którą częścią chcesz polemizować? Z danymi GUS? Z celem inflacyjnym? Czy może z negatywnymi efektami zbyt wysokiej inflacji zamieszczonymi na stronie NBP?

Zapraszam do dyskusji jeśli masz coś do powiedzenia

Cóż...

Wynagrodzenia, podobnie jak w poprzednich latach, rosły wyraźnie szybciej niż ceny. W 2019 r. wzrósł udział płac w polskiej gospodarce - powiedział w rozmowie z PAP dr Jakub Sawulski, ekonomista Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

GUS podał we wtorek, że realny wzrost przeciętnego wynagrodzenia w 2019 r. w stosunku do 2018 r. wyniósł 4,8 proc. Przeciętne wynagrodzenie w gospodarce narodowej w 2019 r. wyniosło 4918,17 zł.

"Stopa realnego wzrostu płac to najważniejszy wskaźnik ekonomiczny z perspektywy przeciętnego Kowalskiego. Pokazuje bowiem, o ile faktycznie więcej zarabiają pracownicy po uwzględnieniu inflacji" - skomentował dr Sawulski.

Dodał, że stopa - w wysokości 4,8 proc. - to bardzo dobry wynik.

"Oznacza, że mimo rosnącej inflacji – w szczególności w drugiej połowie 2019 r. – wynagrodzenia, podobnie jak w poprzednich latach, rosły wyraźnie szybciej niż ceny" - stwierdził ekonomista. Dodał, że odsetek 4,8 proc. to także wyraźnie więcej niż stopa wzrostu PKB (4 proc.), co sugeruje, że w 2019 r. wzrósł udział płac w polskiej gospodarce.

"To również dobra wiadomość, bo od wielu lat udział płac w PKB w Polsce pozostaje stosunkowo niski i jest przestrzeń do jego podnoszenia" - stwierdził Sawulski.
https://forsal.pl/gospodarka/inflacj...-niz-ceny.html

[Peace]

Jestem zmuszony wrzucić jeszcze raz swój post, bo odpowiadasz nie na temat.

http://forum.legionisci.com/showthread.php?t=4397&page=1945&p=1674348&viewfull=1#post1674348

NBP zajmuje się polityką pieniężną i utrzymywaniem inflacji na odpowiednim poziomie przez np. ustalanie odpowiednich stóp procentowych. Przez sztuczne zaniżanie stóp dla celów politycznych Polska wyleciała z celu inflacyjnego NBP.
W Polsce, cel inflacyjny Narodowego Banku Polskiego jest określony jako 2,5% +/-1 pkt proc.

Czy aktualna inflacja mieści się w celu inflacyjnym NBP? Oczywiście, że nie. Czy to szkodliwe? Według NBP tak, oto 5 powodów:

Ustalając cele inflacyjne, banki centralne mają świadomość kosztów związanych z wysoką inflacją lub jej wahaniami. Należy przy tym wspomnieć o kilku najważniejszych mechanizmach:

Wysoka inflacja i jej wahania sprawiają, że przedsiębiorcy nie znają ceny, po jakiej będą mogli sprzedać swój produkt w przyszłości. Przedsiębiorcom trudno jest również ocenić, czy wzrost ceny produkowanego przez nich dobra wynika ze wzrostu popytu na to dobro, czy też ze wzrostu ogólnego poziomu cen w gospodarce. W rezultacie mogą nie być w stanie podjąć najlepszej decyzji, które towary produkować, a które nie
W związku z niepewnością w gospodarce związaną ze zmianami poziomu cen, przedsiębiorstwa mogą mniej inwestować. Zmienność poziomu cen może również skłaniać pożyczkodawców – chcących zabezpieczyć się przed nieoczekiwanym wzrostem cen – do żądania wyższych odsetek od udzielanych kredytów. Wyższy koszt kredytu może również prowadzić do ograniczenia inwestycji przez przedsiębiorstwa.
Inflacja prowadzi do spadku zaufania do pieniądza (zwłaszcza, gdy staje się ona bardzo wysoka). Brak zaufania do pieniądza może doprowadzić do sytuacji, w której transakcje ekonomiczne nie dochodzą do skutku, pomimo, że obie strony miałyby się lepiej, gdyby do takiej transakcji doszło.
Inflacja zmniejsza także realną wartość oszczędności utrzymywanych w gotówce, bowiem za tę samą kwotę można kupić mniej towarów.
Inflacja może prowadzić również do wyższego realnego opodatkowania. Ze względu na to, że rządy zazwyczaj z opóźnieniem zwiększają progi podatkowe oraz limity ulg i odliczeń, inflacja sprawia, że realnie płacimy wyższe podatki.

https://www.nbportal.pl/wiedza/artyk...-jest-inflacja

Czy w związku z inflacją i niskimi stopami oszczędności rosną czy maleją? Oczywiście, że maleją. Czy wyższe płace rekompensują wyższą inflację? Nie, oszczędność, cierpliwość zbierania na mieszkanie/auto/emeryturę nie jest nagradzana. Dużo lepiej wychodzą na tym osoby żyjące od "1 do 1", nie myślące o przyszłości. Chyba to oczywiste, że jak ktoś zbiera np na emeryturę to jeśli inflacja dojdzie do 4,6% to od całej kwoty (np 10 letniego zbierania), a podwyżka pensji będzie dotyczyć ostatniego roku, więc chyba łatwo sobie przekalkulować zyski i straty Również w kontekście braku popularności rządowego PPK

Czy w związku z inflacją kwota wolna jest wyższa dla "przeciętnego Kowalskiego"? Nie, jest taka sama od 10 lat (!)
Czy w związku z inflacją 2 próg podatkowy jest wyższy dla "przeciętnego Kowalskiego"? Nie, jest taki sam od 10 lat (!)
Czy w związku z tym realnie Kowalski płaci wyższe podatki? Tak, przy stałych progach, czym wyższa inflacja tym realnie wyższe opodatkowanie.

I ostatnie argument "spójrzmy na inne wskaźniki" jest nie na miejscu, bo to nie jest celem NBP.

[Peace]

Krótko podsumowując. Celem NBP jest trzymanie inflacji w ryzach i dostosowanie stóp procentowych do tego co dzieje się w kraju. Jeśli PKB rośnie szybciej, rosną pensje, rośnie inflacja, to celem banku nie jest sztuczne podtrzymywanie kilku wskaźników, tylko dostosowanie stóp do aktualnej sytuacji (a raczej jej przewidywanie z wyprzedzeniem). Niestety NBP tego nie robi i utrzymuje stopy na niskim poziomie co zniechęca do oszczędzania i napędza konsumpcję co napędza potem inflację.

Stąd moja krytyka.
Pozdrawiam.

[Hazardzista]

inflacja zapierdziela, ja się cieszę bo mam obligi gdzie dają 1,5% plus inflacja. Wychodzi 5% rocznie

a dla Kowalskiego liczy się siła nabywcza, bo i tak inflacji nie rozumie. A przy wzrostach płac wychodzi że może kupić więcej za swoją obecną pensję niż wcześniej. Nawet przy wzrostach cen, więc Kowalski jest kontent

[mOFMC]

a dla Kowalskiego liczy się siła nabywcza, bo i tak inflacji nie rozumie

Widzisz. Wlasnie dlatego przepierdalacie i bedziecie przepierdalać wybory. Traktujecie zwykłych ludzi jak tępą masę, która nic nie rozumie, nic nie wie i myśli tylko żeby się nachlać i najebać garści żonie. Nie to co wykształcony i światły wyborca Platformy Obywatelskiej, który rozumie meandry ekonomii, polityki zagranicznej i savoir vivre.
To się u was od lat nie zmienia i dopóki nie znajdzie się w szeregach PO i ziomków ktoś kto to zauważy i będzie potrafił naprawić, to choćby PiS nie wiadomo jak kradło, będziecie znienawidzeni za tę pogardę z jaką traktujecie ludzi.
Zresztą po Tobie to widać i na tym forum

[TNTP]

Ale to jest przecież skrajny ***** - najlepszym przykładem jest jego ostatni wpis.
W pierwszej części cieszy się że jest inflacja bo dzięki temu ma więcej piniążków.
W drugiej ubolewa nad tym, bo wzrastają ceny i **** z tego że ludzie zarabiają więcej.

No chyba że to jest jakiś typ który robi sobie jaja z ułomności typowego peowca przekonanego o własnej wyższości....w tym wypadku popartej „mam obligacje” lol.

Ps. No faktycznie bardzo dziwne że dla Kowalskiego...jak i Goldbauma liczy sie siła nabywcza, a nie wskaźnik który oderwany od rzeczywistości ***** znaczy.

[TNTP]

Krótko podsumowując. Celem NBP jest trzymanie inflacji w ryzach i dostosowanie stóp procentowych do tego co dzieje się w kraju. Jeśli PKB rośnie szybciej, rosną pensje, rośnie inflacja, to celem banku nie jest sztuczne podtrzymywanie kilku wskaźników, tylko dostosowanie stóp do aktualnej sytuacji (a raczej jej przewidywanie z wyprzedzeniem). Niestety NBP tego nie robi i utrzymuje stopy na niskim poziomie co zniechęca do oszczędzania i napędza konsumpcję co napędza potem inflację.

Stąd moja krytyka.
Pozdrawiam.

A ok. W warunkach globalnej gospodarki Narodowy Bank danego państwa może dowolnie kształtować rzeczona inflacje
Jeszcze byś napisał dlaczego inflacja na poziomie 0,5% jest lepsza niż ta ja poziomie 2% to byłbym kontent.

Bo chyba sam argumentu że „Przedsiębiorcom trudno jest również ocenić, czy wzrost ceny produkowanego przez nich dobra wynika ze wzrostu popytu na to dobro, czy też ze wzrostu ogólnego poziomu cen w gospodarce.” nie traktujesz poważnie.

[Budyń_70]

Widzisz. Wlasnie dlatego przepierdalacie i bedziecie przepierdalać wybory. Traktujecie zwykłych ludzi jak tępą masę, która nic nie rozumie, nic nie wie i myśli tylko żeby się nachlać i najebać garści żonie. Nie to co wykształcony i światły wyborca Platformy Obywatelskiej, który rozumie meandry ekonomii, polityki zagranicznej i savoir vivre.
To się u was od lat nie zmienia i dopóki nie znajdzie się w szeregach PO i ziomków ktoś kto to zauważy i będzie potrafił naprawić, to choćby PiS nie wiadomo jak kradło, będziecie znienawidzeni za tę pogardę z jaką traktujecie ludzi.
Zresztą po Tobie to widać i na tym forum

+1

Idealnym przykładem jest tutaj *Arłukowicz, który właśnie wystartował ze swoją kampanią wyborczą, gdzie w dosadny sposób wyraża się o wyborcach obecnie zasiadającego na fotelu Prezydenta Andrzeja Dudy jak i nim samym.

* Napisałem tak, ponieważ z tego co zdążyłem zobaczyć w mediach, to ten pajac póki co jest na pierwszym planie, nieustannie plując jadem, a sama rzekoma kandydatka MKB jakby gdzieś schowana, jak jakaś pacynka
A przecież ludzie, głównie jej potencjalni wyborcy, chcieli by usłyszeć co takiego mądrego ma do powiedzenia ich kandydatka
PS. Prawie jak w filmie, gdzie głównego aktora zastępuje kaskader

[Peace]

A ok. W warunkach globalnej gospodarki Narodowy Bank danego państwa może dowolnie kształtować rzeczona inflacje

Nigdzie nie napisałem, że może ją dowolnie kształtować. Może na nią wpływać, stąd też cel inflacyjny założony przez NBP może się wahać o +1%/-1%.

Jeszcze byś napisał dlaczego inflacja na poziomie 0,5% jest lepsza niż ta ja poziomie 2% to byłbym kontent.

Jakbym postawił taką tezę to bym napisał, nie postawiłem to nie napiszę.

[Hazardzista]

Ale to jest przecież skrajny ***** - najlepszym przykładem jest jego ostatni wpis.
W pierwszej części cieszy się że jest inflacja bo dzięki temu ma więcej piniążków.
W drugiej ubolewa nad tym, bo wzrastają ceny i **** z tego że ludzie zarabiają więcej.

No chyba że to jest jakiś typ który robi sobie jaja z ułomności typowego peowca przekonanego o własnej wyższości....w tym wypadku popartej „mam obligacje” lol.

Ps. No faktycznie bardzo dziwne że dla Kowalskiego...jak i Goldbauma liczy sie siła nabywcza, a nie wskaźnik który oderwany od rzeczywistości ***** znaczy.

chłopie weź przeczytaj ze zrozumieniem, bo wyciągasz swoje wnioski z posta ktory ma zupełnie inny sens.

Może łopatologicznie: ja do obecnej inflacji nic nie mam, ponieważ:

1. Na niej zarabiam
2. Nie dotyka ona Kowalskiego bo wzrost dochodów jest jeszcze większy, więc potencjalnego Kowalskiego stać jest na więcej mimo tej "złej" inflacji.

Nawet jak pochwalę, to się przypierdalacie