PeKiN zabytkiem ?

Zwiń
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts
  • Gregoreous
    Legionista
    • 10.2004
    • 265

    #61
    Zamieszczone przez koch
    a propos planów dt okolicy pajacu: mi sie nie podobają, bo co to jest jakieś wysokie budynki których głównym celem jest zasłonięcie PKiNu.
    Najnowsze plany są dokładnie odwrotne
    Zabudowa Pałacu ma nie przekraczać chyba 10 kondygnacji, a tylko w niektórych miejscach może sięgać wyżej,a więc bez obaw Pałac wogóle nie będzie zasłonięty (oprócz kilku jego pierwszych kondygnacji)

    Pod tym adresem możesz zobaczyć symulacje tego jak ma wygladać plac defilad
    http://www.e-warsaw.pl/offers/filmy/ncw_176X144.htm
    Bardzo ładnie wygląda ta prezentacja. Najciekawsze jest stwierdzenie o powrocie do dawnych biegów ulic i wybudowania nowych domów mieszkalnych (nie takiego syfu jak za Żelazną Bramą) luksusowych, położonych w samym Centrum. Obym dożył tego czasu kiedy będzie można zobaczyć takie Śródmieście na żywo.
    >>>>>>>>>>...miasto moje a w nim...<<<<<<<<<<

    >>>>>>>>>>>>LEGIA WARSZAWA<<<<<<<<<<<<

    Komentarz

    • MK
      Legionista
      • 05.2003
      • 2286

      #62
      Myśle, że może to nastąpić dosyć szybko w końcu dla władz jest to sprawa priorytetowa, a przynajmniej mam taką nadzieje, że to się stanie

      Komentarz

      • MaxyM
        Legionista
        • 05.2003
        • 6189

        #63
        Pomijając już PKiN...
        Jak patrzę na niektóre budowle z okresu PRLu, to niektórzy architekci powinni zawisnąć na palmie obok pomysłodawcy palmy i tych którzy mają wielkie wyczucie wstawiając nowoczesne budowle obok zabytkowych.

        Komentarz

        • Pajac
          Legionista
          • 11.2004
          • 239

          #64
          Adrian wrzuc na luz - Oswiecim jest kojarzony tylko z obozem i prawie nikt nie wie o nim nic wiecej, wiec daruj lekcje historii, pozatym te daty ktory pisales- co to jest XIII wiek? a Oswiecim najstarsi pamietaja i o tym opowiadaja (moj dziadek tam byl) wiec jak ma mi sie ***** kojarzyc z czyms innym niz obozem

          przepraszam teraz ja sie zagotowalem ale jak mi sie moze oswiecim z czyms innym kojarzyc

          Komentarz

          • Młody
            Legionista
            • 11.2003
            • 1163

            #65
            Z terenami pod most siekierkowsi i te wszystkie dojazdy było podobnie a jednak jakoś sie dogadali. Znajomy moich staryszch miał tam działke i dokłądnie nie wiem na jakiej zasadzie ale musieli sie zgodzić na taka cene co im zaproponowano. Na zagospodarowanie tych terenów co KDT stoii i podobnych chyba poporstu nie ma checi ze strony miasta. Podkreślam że to tylko moje skromne zdanie.

            Komentarz

            • Marcinos
              Legionista
              • 04.2004
              • 467

              #66
              A ja pozwole sobie nieco rozmyć.
              Ale chyba warto.
              Sam nie wiedziałem, gdzie się - że tak powiem - "wstrzelić" się z tym postem - padło na ten temacik, bo związany jest on jakby nie było z zabudowa naszej kochanej Warszawy.

              Ale do rzeczy.
              Wczoraj natknąłem się na całkiem ciekawą stronkę o przedwojennej Warszawie.
              Zresztą...
              "Całkiem ciekawą" to zdecydowanie mało powiedziane - to jest po prostu niesamowita sprawa.

              Tak więc zapraszam na podróz po przedwojennej Warszawie:
              Old Fashion Man Club

              Komentarz

              • Gregoreous
                Legionista
                • 10.2004
                • 265

                #67
                A Marcinos, znam tę stronkę, jest naprawdę godna polecenia- dla każdego Warszawiaka (obowiązkowo) i nie tylko. Przedwojenna zabudowa Naszej Warszawy jest nisamowita, robi ogromne wrażenie. Możliwość pooglądania ulic i budynków przed wojną i po odbudowie jest warta obejżenia. Goraco polecam!

                Inna bardo dobra stronka o starej Warszawie: www.warszawa1939.pl
                >>>>>>>>>>...miasto moje a w nim...<<<<<<<<<<

                >>>>>>>>>>>>LEGIA WARSZAWA<<<<<<<<<<<<

                Komentarz

                • MK
                  Legionista
                  • 05.2003
                  • 2286

                  #68
                  To ja dam linki do paru stronek o nowej Warszawie i planach budowalnych w stolicy

                  Nowoczesne Budownictwo Warszawy - Projekty, Budowy, Już istniejące oraz ranking Budynków Biurowych



                  Opisy i zdjęcia warszawskich drapaczy chmur



                  I jeszcze jedna stronka o Warszawie przedwojennej
                  Strona o przedwojennej Warszawie, zawierająca unikalne zdjęcia miasta, którego już nie ma..

                  Komentarz

                  • Pawełek
                    Legionista
                    • 10.2003
                    • 898

                    #69
                    Otóż to...

                    Poprzeglądajcie sobie stronki o przedwojennej Warszawie, to będziecie mieli znakomite rozeznanie w zamian za co zafundowano nam Pałac Stalina (PKiN), Rotundę czy MDM.

                    O tym już było – ale przypomnę: Pałac Stalina w sercu Warszawy, stolicy Polski - to symbol sowieckiej (rosyjskiej) dominacji nad Rzeczpospolitą. Żeby go wybudować – zrezygnowano z rekonstrukcji bardzo dobrze się do tego nadającej części Śródmieścia Północnego, będącego do momentu zagłady (obok ul. Marszałkowskiej)– najbardziej wielkomiejskim, reprezentacyjnym miejscem naszego miasta. Ta część Śródmieścia po wojnie miała się całkiem dobrze (podobnie jak sąsiedni kwartał z Hotelem Polonia), z uwagi na fakt solidności stojących tam kamienic. Niemcy nie mieli czasu zajmować się każdą z osobna, by zamienić je w pył. Były mniej lub bardziej zniszczone – ale na luzie nadające się do odbudowy. I wszystko było normalnie: Chmielna leciała od Nowego Światu prościutko aż na Wolę, Złota była naprawdę Złota, Sienna od Marszałkowskiej sięgała aż do Karolkowej, a wzdłuż Marszałkowskiej szła sobie ulica Wielka. I szafa grała – życie jakoś kwitło... A do kamienic wrócili ich właściciele oraz lokatorzy – i naprawiali je własnym sumptem – jak tylko się dało. A potem przyszli bolszewicy z nakazami – że trzeba się wynosić... Taki kwit dostała między innymi moja prababcia. Następnie cały kwartał miasta zrównano do krawężników... i po latach wyrósł monumentalny Pałac Stalina – pasujący do naszego miasta za przeproszeniem jak ch... do dupy.

                    Istnienie tego pałacu – to dowód na sprawdzalność porzekadła, że „historia lubi się powtarzać". Po klęsce Powstania styczniowego – Rosjanie zafundowali nam również w sercu miasta potężną cerkiew pw. Alexandra Newskiego. Przy ówczesnej zabudowie – spełniała tą samą rolę: widoczna z każdej strony - przygniatająco dominowała nad miastem – żeby nikt nie miał wątpliwości kto tu jest panem...
                    I choć był to obiekt nijak nie przystający i charakterem i urodą do PkiNu – to po odzyskaniu niepodległości, od roku 1921 Warszawiacy rozbierali ja w czynie społecznym przez pięć lat, by po symbolu obcej władzy – nie było w Stolicy Polski żadnego śladu.
                    Warto przypomnieć, że ołtarze z tamtej cerkwi – z zachowaniem wszelkich w takich przypadkach procedur – przewieziono do cerkwi w Baranowiczach.

                    Pałac Kultury – symbolem Warszawy?! Nie dla mnie! Dla mnie, ponadto co napisałem powyżej – to synonim tego, że dziś zamiast na Siennej lub Złotej – mieszkam w betonowym gettcie na Ursynowie w niskim, trzykrotnie mniejszym mieszkaniu niż te, które część mojej rodziny zamieszkiwało przed wojną... i jeszcze mam się cieszyć, że w ogóle je mam. I dobra, cieszę się...

                    Pałac Stalina zabytkiem?! O ironio losu... Wujcio Józio by się ucieszył... Powiem tak – róbta jak uważata – i tak nie ma ani pieniędzy na jego unicestwienie, ani woli ku temu. Tylko ciekawym czy ci, co mówią o milczącym świadku historii – płakali by za nim chodząc po tej odbudowanej części Śródmieścia – na co już nie całkowicie – ale na przekór wszystkiemu -wciąż nie jest za późno.

                    Atrakcji dla turystów - też byłoby w tym miejscu stokroć więcej - tak jak... kiedyś było...

                    Na koniec wyraże raz jeszcze nadzieje, że jednak kiedyś skuję się do nie przytomności z Foxx’em i resztą OFMC i zaprzyjaźnionych w „Astorii” na winklu Wielkiej i Chmielnej...

                    Acha, jeszcze jedno - wszystkim entuzjastom MDM-u przypominam, że przed wojną było tam jedno z najpiękniejszych secesyjnych skrzyżowań w Europie...


                    Pozdrawiam.
                    OLD FASHION MAN CLUB

                    Komentarz

                    • MK
                      Legionista
                      • 05.2003
                      • 2286

                      #70
                      Prawda jest taka, że niestety mieszkamy w architektonicznym (zresztą nie tylko architektonicznym) burdelu, i nikt z rządącyh jakoś nie kwapi się do zmiany tego wizerunku, i jak narazie Warszawie bliżej jest na wschód niż na zachód

                      Komentarz

                      • Pawełek
                        Legionista
                        • 10.2003
                        • 898

                        #71
                        Bóg zapłać, Dobry Człowieku, no to lecimy

                        Ku pokrzepieniu wielu Rodowitych Warszawskich Dusz i Serc.

                        Zamieszczone przez Richard Pipes
                        Mój tata urodził się w Warszawie, mama we Lwowie (...)
                        Gdy patrzę na centrum Warszawy, nie mogę się nadziwić. Dlaczego nie burzycie tego pałacu? Przecież to wygląda zupełnie jak w Moskwie!
                        Mam do sprawy stosunek emocjonalny, bo przed wojną mieszkałem w tym miejscu. W drugim domu licząc od Marszałkowskiej. Chmielna 43, mieszkania 10, czwarte piętro. (...)
                        Okna wychodziły na stronę Alej Jerozolimskich, z balkonu jadalni widać było hotel Polonia, a z boku Dworzec Główny (…)
                        Wspaniała książka i zarazem historyczny dokument "Przed wojną i pałacem".

                        Przeciwargument dla postkomuchów, którzy teraz twierdzą, że stalinowca nie można ruszyć, bo przecież tam są baseny, teatry, kina, urzędy, miejsca dla różnorakich firm i nie ma co z tym zrobić - to lipa. Zobaczcie co tam się działo kiedyś. Serce Miasta...

                        Wyobraźcie sobie usunięcie tego pomnika rosyjskiej dominacji nad Rzeczpospolitą i choćby odtworzenie na tym placu siatki ulic. Ile by tam mogło stanąć budynków, byle w dobrym smaku, w których można było by pomieścić trzy, cztery razy więcej instytucji niż w stalinowcu?

                        Oczywiście wymaga to czasu, ale chyba kiedyś trzeba przywrócić Warszawie jej Śródmieście. Innymi słowy, w końcu ją odbudować. Wiadomo, mnie się marzy, tak jak było, gdy mieszkali tam moi bliscy, ale chyba się nie da (nie wiem), więc już sam brak tego podległościowca jest dobrym kompromisem

                        Przed wojną stało tam bezpośrednio 170 kamienic. W sumie, po wojnie, wyburzono / nie odbudowano 180, może nawet ciut więcej.

                        Wiadomo, również jak R. Pipes mam tu swoje porachunki rodzinne.

                        Chciałbym się jeszcze móc za życia umawiać na rogu Chmielnej i Zielnej, Złotej i Wielkiej, Sienną pospacerować do Marszałkowskiej etc.

                        A co na to Szanowni Forumowicze?

                        Ciekawym Waszych opinii po kilkunastu latach śpiączki przedmiotowej kwestii.

                        Podobno młodzi nic w tej sprawie dziś nie kumają i powtarzają te bzdury o symbolu Warszawy. Tu akurat mam wątpliwości, ze względu na własne dzieci

                        OLD FASHION MAN CLUB

                        Komentarz

                        • Raczej
                          Lubelak
                          • 02.2009
                          • 4920

                          #72
                          Jaka to by była zajebista symbolika, stalinowski pałac w tumanach kurzu, pyłu i huku. I ten kwik michnków i stokrotek. Ciekawe czy doczekam zburzenia tego koorestwa.

                          Komentarz

                          • dilbert
                            Legionista
                            • 06.2015
                            • 526

                            #73
                            Zamieszczone przez Pawełek
                            A co na to Szanowni Forumowicze?
                            Złota łopata za odkopanie tematu Myślę, że problem miasta polega na tym, że brakuje konkretnych planów zagospodarowania tej przestrzeni. To zwyczajnie strach przed nieznanym (tak, psychologicznie ludzie będą lepiej czuć ze z znanym - nawet złem, niż nadchodzącym nieznanym). Ale tutaj "podziękowania" należą się do naszych władz, które moim zdaniem "istnieją tylko teoretycznie".

                            Komentarz

                            • b.
                              Legionista
                              • 03.2009
                              • 6840

                              #74
                              Zamieszczone przez Pawełek

                              Chciałbym się jeszcze móc za życia umawiać na rogu Chmielnej i Zielnej



                              Komentarz

                              • Alek
                                Legionista
                                • 10.2011
                                • 7774

                                #75
                                Przerażający jest koszt wyburzenia tego balwochwalstwa.

                                Ale dobrze byłoby sie tego pozbyć, bo szpeci i to bardzo.

                                Komentarz

                                Pracuję...