Jeśli jest to Twoja pierwsza wizyta pamiętaj o:
sprawdzeniu FAQ klikając w powyższy link. Musisz się zarejestrować
zanim będziesz mógł dodawać posty: kliknij powyższy link, aby się zarejestrować. Aby rozpocząć przeglądanie wiadomości wybierz forum które chcesz odwiedzić.
W Rumunii też w tej chwili nie kupuje się piłkarzy do klubów Premiership‚ ale tam jest nie do pomyślenia‚ aby jakiś piłkarz ze Steauy czy Dinama jeździł gdziekolwiek na testy. Zasada jest prosta: albo ktoś chce kupić takiego zawodnika‚ albo nie - dodaje trener Wisły.
a zaraz
On może grać jako defensywny pomocnik oraz na każdej pozycji w obronie - ocenia testowanego przez Wisłę Rumuna‚ Petrescu. - Decyzja o jego transferze jeszcze nie zapadła. Wciąż go sprawdzamy - dodał.
Jeśli facet nie jest ze Steauy albo Dinama to nie ma sprzeczności logicznej.
Edit: I dobrze mówiłem. Norbert Varga jest [był?] graczem Sportul Studentesc Bucharest więc mógł przebywać na testach w Wiśle :P
Kolejnym pozyskanym przez Pogoń zawodnikiem jest 30-krotny reprezentant Brazylii, Alexandre da Silva Mariano Amaral.
Amaral urodził się 28 lutego 1973 roku w Capivari. Mierzy 170 cm wzrostu i waży 67 kg. Ostatnio występował w pierwszoligowej drużynie brazylijskiej Atletico Mineiro Belo Horizonte. Był trzykrotnym mistrzem stanu Sao Paulo, czterokrotnym mistrzem Brazylii.
W Europie występował z powodzeniem w włoskiej Serie A w Parma AC. Grał również w Benfice, AC Fiorentina, z która w 2001 roku zdobył Puchar Włoch oraz Besiktasie Stambuł, z którym zdobył mistrzostwo Turcji. Z klubów brazylijskich oprócz Atletico Mineiro grał w Palmeiras (Sao Paulo), Corinthians Sao Paulo, Vasco da Gama (Rio de Janeiro) oraz Gremio Porto Alegre.
Amaral występuje na pozycji defensywnego pomocnika. Pozyskanie tego piłkarza dopełnia koncepcję zbudowania silnej linii pomocy w Pogoni.
czerwca 2008, godz: 15:47
Łukasz Surma
Ryszard Rogalski/ICC
Były reprezentant Polski, pomocnik Łukasz Surma jest o krok od Ruchu Chorzów, jak dowiedziało się ASInfo w poniedziałkowe popołudnie. Piłkarz był widziany w klubowym sekretariacie, gdzie odbył rozmowę z dyrektorem sportowym Mirosławem Mosórem oraz prezesem Katarzyną Sobstyl. Kilka chwil po wejściu zawodnika znalazł się tam także szkoleniowiec "Niebieskich", Dusan Radolsky.
Słowacki trener Ruchu nie udzielał żadnych komentarzy, w przeciwieństwie do zawodnika, który stwierdził: - Jeszcze nie podpisałem kontraktu, ale wszystko jest na dobrej drodze. Surma po rozmowie z dyrektorem Mosórem był wyraźnie zadowolony, więc wiele wskazuje na to, że opuści on Izrael i wróci do dawnego zespołu.
Pięciokrotny reprezentant kraju występował w niebieskich barwach od 1998 do 2002 roku po odejściu z krakowskiej Wisły, której jest wychowaniem. Od jesieni 2002 roku do lipca 2007 roku grał dla Legii Warszawa. Świętował jako kapitan tej drużyny mistrzostwo Polski w 2006 roku, przez cztery lata był jej kapitanem.
W lipcu zeszłego roku podpisał kontrakt z Maccabi Hajfa. Nie spełnił pokładanych w nim nadziei i w trakcie sezonu wzmocnił na zasadzie wypożyczenia szeregi rewelacyjnego beniaminka izraelskiej ekstraklasy - Hapoelu Bnei Sachnin. W tym klubie spisywał się lepiej, zaliczał się do podstawowych piłkarzy, a rozgrywki zakończył na trzecim miejscu.
Rzeczniczka prasowa Ruchu, Danuta Drabik potwierdziła, że Surma jest o krok od podpisania umowy z "Niebieskimi".
Piotr Włodarczyk będzie nowym zawodnikiem AS Áris, czwartej drużyny greckiej ekstraklasy - poinformował w poniedziałek prezes klubu z Salonik, Charálambos Skórbas.
Włodarczyk we wtorek ma zameldować się w Salonikach i złożyć podpis pod umową z nowym klubem. AS Áris w zbliżającym się sezonie wystąpi w rozgrywkach Pucharu UEFA.
31-letni napastnik w poprzednim sezonie w barwach Zagłębia rozegrał 22 mecze, w których zdobył 3 gole.
Widzę, że Wisła zamiast się wzmacniać organizuje wyprzedaż...Z tego co wiem, wzmocniona zostanie tylko obrona. Chociaż nie każda zmiana jest dobra (Łukasiewicz za Kokoszkę) i jeszcze Słowak Singler. Ciekawe - Baszczyński w Rosji? Pewnie przepadnie -jakoś Polscy piłkarze nie potrafią się przebić na Wschodzie. O Zachodzie nie wspominając.
Komentarz