Koszykarska Legia
Zwiń
To jest podklejony temat.
X
X
-
I to jest sedno słabych póki co wyników koszykarskiej Legii.
Beniaminkowi - jeśli nie dysponuje poważną kasą - trudno jest zakontraktować dobrych Polaków.
Z dobrym zaciągiem zagranicznym (głównie Amerykanami) można w miarę
spokojnie w ekstraklasie funkcjonować, bo zwykle wystarcza to
do odniesienia wystarczającej ilości zwycięstw u siebie.Komentarz
-
Informacyjnie. Wczoraj kolejna porażka w sezonie, tym razem z Anwilem 66 - 107pkt. O ile nikt racjonalnie myślący nie spodziewał się w obecnych czasach zwycięstwa z takim rywalem, to jednak rozmiary porażki przerażają. Na tle drużyny z Włocławka wyglądaliśmy jak chłopcy do bicia.Komentarz
-
Informacyjnie. Wczoraj kolejna porażka w sezonie, tym razem z Anwilem 66 - 107pkt. O ile nikt racjonalnie myślący nie spodziewał się w obecnych czasach zwycięstwa z takim rywalem, to jednak rozmiary porażki przerażają. Na tle drużyny z Włocławka wyglądaliśmy jak chłopcy do bicia.
po ubiegłorocznej klęsce, kiedy Anwil jako zwycięzca rundy zasadniczej odpadł w pierwszej rundzie play-off,
w tym sezonie są zmobilizowani na maksa. wygrali superpuchar ze stelmetem a w lidze mają bilans 6-1.
średnia różnica z jaką wygrywają mecze w lidze to: blisko 27 punktów. cieniem na ich aktualną dominację
w lidze kładzie się mecz w Zgorzelcu, gdzie prowadząc w 3 kwarcie blisko 20 punktami, przegrali trzema.
więc akurat ta różnica punktów i porażka Legii na pewno mocno wkalkulowana.Komentarz
-
Nie śledzę wyników włocławskiej drużyny. Anwilowi nic nie ujmuję, bo zawsze mi się kojarzył z mocną ekipą jeżeli chodzi o polską koszykówkę. Zapewne jest tak jak mówisz i są mocno zmobilizowani, mimo wszystko jakoś ciężko byłoby mi przed meczem wkalkulować porażkę różnicą ponad 40pkt... Może to moja naiwność i brak obycia z polskim koszem, ale liczyłem na trochę "lepszy" wynik.
Tak, czy inaczej ciężko być optymistą na resztę sezonu. Transfery nie pomagają, atmosfera w drużynie z każdą porażką może się pogarszac(oby nie). Słabo, bardzo słabo... Oby się coś ruszyło już w weekend.Ostatnio edytowany przez bart; 149051.Komentarz
-
ale porażka w tym meczu wcale nie wyklucza zwycięstwa Legii za kilka miesięcy w Gliwicach.
Następne trzy kolejki - o ile nie zdarzy się cud, to niestety kolejne porażki (z Toruniem, Sopotem i Zieloną Górą).
Szansa na zwycięstwa pojawi się moim zdaniem w kolejnych dwóch meczach u siebie (z Polpharmą Starogard i Dąbrową Górniczą).Komentarz
-
A moim zdaniem tu już nie ma co patrzeć z kim możemy wygrać, a z kim nie. Tak było z Gliwicami i wyszła z tego wielka kupa. Każdy mecz musi być grany na maxa, chodzi o progress w grze. To jest teraz cel- nie żadne play offy czy utrzymanie. O tym niech myśli zarząd, zawodnicy muszą się skupić na zgraniu i coraz lepszej skuteczności.
To po pierwsze. Po drugie- bardzo podobał mi się transparent na meczu jakiejś chu*owej drużyny w Angli. Kiedy przegrywali każdy mecz i pierwsze zwycięstwo celebrowali jak mistrzostwo świata! Ja wiem, że Legii nie przystoi... pffff ale prawda jest taka, że na tę chwilę jesteśmy najsłabsi. Musimy jednak myśleć, że po burzy przyjdzie słońce i kiedyś to My będziemy Mistrzami Polski. Ale zanim będziemy świętować na starówce, musimy świętować pierwsze zwycięstwo! hucznie i z dystansem bo k*rwa zwariujemy
Dlatego proponuję akcję - jak kiedyś na Ł3 - Królewskie dla wszystkich po pierwszej wygranej!Komentarz
-
Sam nie wiem czy mlody Wandzel sam sie zaoral czy jego zaorali. Chyba jedno i drugie
Jesli to o tym mowisz:
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie.Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów bez podawania przyczyny.Komentarz
Komentarz