Myślę, że ciekawą lekturą dla Warszawiaków może być książka Stanisłąwa Gombińskiego (Jana Mawulta) "Wspomnienia policjanta z warszawskiego getta". Książka - wiadomo - ciężka, bo i temat ciężki, ale ciekawa. Zresztą co kto lubi. Ja lubie tematykę obozową i jej pokrewne.
Tak jak napisałem - Warszawiak na pewno odebralby ją inaczej, bo mógłby kojarzyć konrektne ulice, miejsca itd.
Ciekawą też dlatego, że wspomnienia Mawulta - Żyda z krwi i kośći nijak się mają do dzisiejszych opowieści o polskim antysemityzmie. Autor naprawde w bardzo wyważny sposób (czego niestety nie można powiedzieć o wydawcach książki, którzy skandalicznie opracowali niektóre przypisy, tak, żeby nieuświadomiony czytelnik nie wpadł na pomysł, że Polacy to wredni antysemici) opowiada o tym jak wspaniali przedstawiciele rasy panów traktowali kobiety, dzieci i starców; o tym jak funkcjonowała żydowska ulica i jakie były na niej nastroje, jak np. wyglądał szmugiel z "aryjskiej strony".
Naprawde jak kogoś zajmują takie klimaty to zdecydowanie polecam.
Tak jak napisałem - Warszawiak na pewno odebralby ją inaczej, bo mógłby kojarzyć konrektne ulice, miejsca itd.
Ciekawą też dlatego, że wspomnienia Mawulta - Żyda z krwi i kośći nijak się mają do dzisiejszych opowieści o polskim antysemityzmie. Autor naprawde w bardzo wyważny sposób (czego niestety nie można powiedzieć o wydawcach książki, którzy skandalicznie opracowali niektóre przypisy, tak, żeby nieuświadomiony czytelnik nie wpadł na pomysł, że Polacy to wredni antysemici) opowiada o tym jak wspaniali przedstawiciele rasy panów traktowali kobiety, dzieci i starców; o tym jak funkcjonowała żydowska ulica i jakie były na niej nastroje, jak np. wyglądał szmugiel z "aryjskiej strony".
Naprawde jak kogoś zajmują takie klimaty to zdecydowanie polecam.
Komentarz