Czy amatorzy w Polsce też powinni pracować?

Zwiń
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts
  • Gabro
    Legionista
    • 10.2003
    • 4901

    Czy amatorzy w Polsce też powinni pracować?

    "Ja rozumiem podejście kibiców, którzy stoją zawsze za klubem na dobre i na złe. Taka ich rola i szanuję to podejście. Jednak dzisiaj powinni się w jakiś sposób zebrać, zrobić jakąś akcję, zbojkotować następny mecz. Dzisiejszy wynik to jest potwarz. Piłkarze przegięli pałę - dodał Czereszewski. "

    Czy amatorzy z polskiej ligi, wzorem lepszych od siebie amatorów z ligi luksemburskiej, powinni pójść do pracy?

    Należy wyłączyć bankomat w klubie. W związku z prezentowanymi "umiejętnościami" należy dostosować do nich system wynagradzania. 5-10k miesięcznie i tyle. Ewentualnie 2-3 gwiazdorskie kontrakty na wzór MLS.
    W obecnej chwili jest tak, że z naszych frustracji bardzo dobrze żyje się sporej grupie pasożytów....pracowników stacji tv, dziennikarzy, pseudopiłkarzy, pracowników klubików.
    21
    Tak, niech w końcu robią to co potrafią
    76,19%
    16
    Nie, może uda się zdobyć trzydzieste któreś mistrzostwo z rzędu na wzór Dundelecośtam
    23,81%
    5
    "Na szczęście to nie były jeszcze czasy, w których Legia męczy się z zespołem z Gibraltaru albo kompromituje się z jakimś Dudelange, a później pseudoeksperci trąbią w pięknych studiach TV, że dzisiaj nie ma już słabych drużyn. W latach 90. Legia nie miała prawa męczyć się w Luksemburgu i się nie męczyła." (Kosa. Niczego nie żałuję)
  • Gelo85
    Czerwona kartka
    • 03.2018
    • 1038

    #2
    Wszyscy byśmy tego chcieli. Niestety jest to temat sci-fi.

    Komentarz

    • pollack
      Legionista
      • 02.2013
      • 231

      #3
      Dlaczego sci-fi?

      Skoro nie umieją znaleźć w sobie pokładów energii i zaangażowania w "pracę" jaką jest kopanie piłki i dzień meczowy, to Prezes, jakby miał jaja, jeden dzień w tygodniu, od 8 do 16 wysłałby ich do pracy w klubie zgodnie z kompetencjami "cywilnymi". Nie oszukujmy się, odpadli skąd dało się odpaść a jedna jednostka treningowa mniej w tygodniu nie wpłynie na ich żałosne popisy - wiele gorzej się już nie da zagrać.

      Ktoś, kto ma wykształcenie wyższe albo jakieś doświadczenie może iść do biura, kserować dokumenty np., a chłopcy, którzy żyją z kopania dmuchanego balonika od dzieciaka, nie umieją nic, szkoły nie maja - 8 godzin mycia kibli, czyszczenia stadionu, koszenia trawy itp.

      Może to by im pomogło, przypomniało, że Pana Boga za nogi złapali, bo trzepią ciężki hajs grając sobie w "gałę" jak małolaci.

      Gdyby tak chociaż tydzień czy dwa, po 8 godzin dziennie, jeden z drugim NORMALNIE przepracował, jak reszta społeczeństwa...

      Komentarz

      Pracuję...