Legia - Zagłębie Lubin [31. kol. Ekstraklasy 2017/18, 14.04.2018, godz. 20:30]

[alfa]

To ciekawe , bo ja sam zerkając na murawę piąte przez dziesiąte poza bramką to widziałem i w pierwszej sam na sam i w drugiej sam na sam i akcje dwóch na Malarza. Dodatkowo kilku bardzo groźnych uderzeń

No tak, ale piszesz o sytuacjach z samej końcówki, gdy już byliśmy całkiem odkryci i niejako te sytuacje były wpisane w taktykę.

[Tibo]

Ale jak tego Fin nie trafił, to nie rozumiem

Może "starszyzna drużyny" ustaliła przed meczem, że zwalniają Jozaka? Jakby Fin to trafił, Kuchy trafił i Niezgoda trafił swoje dwie bardzo dobre sytuacje, i skończyłoby się 4-1 to Jozak na pewno by nie poleciał.... Może to i dobrze.

[(L)dorado]

Chmielo już rozumiesz dlaczego nie było fajerwerków po meczu z Pogonią?

Zostało 18 punktów do stracenia. I chvj wie co z pucharem polski.

[Kucharz]

A czy Mares nie dostał podania jak był na spalonym przy akcji bramkowej? Tak to przynajmniej wyglądało z wysokości trybun (ale mogę się mylić).

Też mi się tak wydawało przy pierwszym spojrzeniu. Na drugie nie miałem okazji, więc może ktoś dysponuje odpowiednim zrzutem ekranu? Tak tylko z ciekawości, bo nawet jeśli, to nie zamierzam twierdzić, że to sędzia nas przekręcił. Zwłaszcza po tym, jak nasze primadonny wczoraj marnowały na potęgę.

[Runi]

Nie było spalonego, Hlousek(?) złamał linię.

Aj trzeba na wszystko spojrzeć od drugiej strony.
Zwycięstwo Legii,Lecha i Jagi = status quo w tabeli
Porażka Legii,Lecha i Jagi = status quo

W takim razie ta porażka jest jak zwycięstwo
Trzeba patrzeć optymistyczniej

[Kucharz]

Aj trzeba na wszystko spojrzeć od drugiej strony.
Zwycięstwo Legii,Lecha i Jagi = status quo w tabeli
Porażka Legii,Lecha i Jagi = status quo

W takim razie ta porażka jest jak zwycięstwo
Trzeba patrzeć optymistyczniej

To prawda, w dalszym ciągu zależymy tylko od siebie. Szkopuł w tym, że pozostałe dwie ekipy też